Szalenie spodobał mi się pomysł wykorzystania starych drzwi - jako wieszaka na ubrania :) Znalazłam wiele takich inspiracji w sieci i tylko co chwila podsuwałam fotki Mężowi i wzdychałam: "Popatrz jak to fajnie wygląda". Choć mamy mały przedsionek, to i tak Dagmara znalazła miejsce na taki bajer ;) Drzwi kupiliśmy w mojej klamociarni, ostatnio była dostawa starych drzwi - pewnie rozbierali gdzieś kolejny domek...
Do wieszaka też wzdychałam, ale cena mnie skutecznie odstraszała. Na me szczęście, w sklepie, na półce z przecenionymi rzeczami znalazłam dwa, po sporej obniżce cen, bo były uszkodzone! Całe 100kr niżej, bo jedna gałka była pęknięta (to mi kompletnie nie przeszkadza ;). Drugi wieszak (jeszcze nie ma miejsca docelowego) był za śmieszną cenę, bo jeden z metalowych wieszaczków się urwał, a już mam pomysł co wstawić na "uszkodzone" miejsce.
Do kompletu jeszcze napis: "Velkommen" na emaliowanej płytce.
Nie wiem jak Wam, ale mi się ten efekt strasznie podoba :)
Co do pogody, mamy gdzieś 5'C na plusie! Ma się rozumieć, śnieg pozostał wspomnieniem. Dziwne, bo rok temu o tej porze to dochodziło do -25'C podobno.
Pozdrawiam wszystkich, witam tych, co są tu po raz pierwszy :)
Dagmara