czwartek, 13 stycznia 2011
Urok babcinej koronki
Witajcie :)
W końcu pokazuję moją witrynkę - zaaranżowaną i w docelowym miejscu :)
Szybki witrynki ozdobiłam wzorkiem koronkowym. Nasze babcie miały wspaniały pomysł na ozdabianie w ten sposób półek :) Tylko u mnie bajer polega na tym, że są to naklejki, łotakie:
Dostępne w sklepie, gdzie po części sprzedawane są przydasie do robienia kartek, scrapbookingu. A ja, uwielbiam wykorzystywać takowe rzeczy, do całkiem innych, niecnych celów ;)
Okleiłam także dół klosza (swoją drogą, wysoki szklany klosz chodził za mną od dawna i tego kupiłam sobie w Szwecji - latem, tam o wiele taniej mają, niż tutaj)
Myślę, że słoikom w takiej szacie też byłoby dobrze :) A tu odkrywam przed Wami kolejny kawałek pokoiku ;)
Czerwień na razie króluje (wszystko przez zasłonki) ale jakże mi się podoba to połączenie kolorystyczne czerwieni z bielonym, postarzonym drewnem, wikliną.
Przy okazji chciałam Was dziewczyny przywołać do porządku! Kurcze, gdzie nie wejdę na bloga tam zrzędzenie na zimę, wypatrywanie, baaa zaklinanie wiosny! Cholerka, mamy styczeń!!! Kalendarzowa zima ledwo się zaczęła... Plzzz! Wiem, że to taka nasza narodowa skłonność do marudzenia - zawsze się coś znajdzie - oj, ile ja bym sobie ponarzekała na różne rzeczy ;) Wiecie, ja też tęsknie za słońcem. Bo tu gdzie mieszkam promienie słoneczne przez pół roku nie docierają... Widzę je przez okno, od czasu do czasu po drugiej stronie wody, na górach, i tyle. I choć mi w domku ślicznie pachną hiacynty, to nie są żadnym zwiastunem wiosny! Będą, jak mi zakwitną na trawie, na dworze :P I tyle na ten temat :)
Pozdrawiam, pięknej zimy Wam życząc :)
Dagmara
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudowna witrynka, i zima u Ciebie ładniejsza niż u nas :) wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Jutro lece do sklepu po cebulki hiacytnów :) zauroczyły mnie Twoje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Joasia
http://miedzyciszaacisza.blogspot.com
jak jest zima to musi byc zimno i ja się tego trzymam;)Świetnie wszystko Ci wyszło.Klosz mega cudny,szukam czegoś w rozsądnej cenie,ale w Polsce to średni wybór.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja ostatnio też szaleje za czerwienia z bielą a już szczególnie za kropeczkami. Twój pokoik prezentuje się bajecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi koroneczkami wspaniale dekoracje!!! Babcią jeszcze nie jestem, ale koronki kocham wprost ...jak tu takie cuda posiąść???
OdpowiedzUsuńja również lubię połączenie przecieranych mebli z kropelkami czerwieni we wnętrzu.pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńWitrynka sliczna, ma rze o takiej po cichutku ;)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl z wykorzytaniem tych naklejkaowych koronek ... wyglada super. i ten regal tez fajny ....
a na zime to ja narzekam na okraglo od jej poczatku az do ostatniego dnia, bo ja zimy nie cierpie , po prostu nie cierpie i juz ...
pozdrawiam serdecznie :)
Śliczna witrynka :) Zasłonki masz rewelacyjne, a widok z okna jeszcze piękniejszy :) Hiacynty...też mi się już marzą.
OdpowiedzUsuńA tych naklejek koronkowych to zazdraszczam :P w pozytywnym słowa znaczeniu są świetne i na pierwszy rzut oka w witrynce nie powiedziałabym że to naklejki :)
A zimę to ja uwielbiam! Ale taką świeżutką, bielutką z mrozem. Ciapy, jaka teraz panuje za oknem nienawidzę :)
pozdrawiam
Ola
Piekna witrynka, juz sie robi tak przytulnie w waszym gniazdku, ta koronka jest rewelacyjna jako naklejka, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie !
OdpowiedzUsuńtak przytulnie i swojsko :)
pozdrawiam serdecznie z Chałupkowa :)
Eeee... narzekamy na zimę, bo to co jest zupełnie nie przypomina zimy... już wolę biały puch. Zresztą tak prawdę mówiąc w tym roku polubiłam zimę. Po raz pierwszy od wielu, wielu lat... coś się musi w przyrodzie dziać ;-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie, tak skandynawsko, prosto, ciepło i klimatycznie. Ta czerwień po prostu czaruje.
Naklejki obłędne, wyglądają jak najprawdziwsze koronki (zresztą i ja mam teraz etap koronek).
Witrynka super, bardzo lubię takie przeszklone meble, by pogapić się na ich zawartość :)))
Ściskam Cię mocno :)))
Właśnie od kilku dni przeszukuję sieć w celu znalezienia wzorów na koronki do poduszek i ręczników kuchennych.Szkoda że te Twoje się nie nadają bo miała bym szybko gotowy efekt a tak przyjdzie mi dziergać...
OdpowiedzUsuńCudne dekoracje.
Pozdrawiam z Oslo Lacrima
No to ja Ci napiszę,że u mnie już z ziemi wyłażą krokusy,żonkile i hiacynty :) Powolutku budzą się do życia.Jak już zakwitną dam znać!
OdpowiedzUsuńWitrynka wygląda cudnie!Cudne koroneczki na niej nakleiłaś,masz cudną zazdrostkę,cudne koszyki i klosz itp itd
Buziaki.
Miałaś doskonały pomysł . Witrynka ozdobiona w ten sposób jeszcze bardziej wypiękniała ,chociaż i tak urodziwa nad wyraz! Dozujesz nam wnętrze ... oj niedobra ,tak ładnie się zapowiada i chce się więcej zobaczyć.
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę.
Bardzo pomysłowo ją zaaranżowałaś:) podoba mi się pomysł z naklejkami!
OdpowiedzUsuńA i ja zimę lubię:)
pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie na candy:)
Piękne wnetrze-zmyślna designerka z Ciebie-pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpięknie wszystko wyszło pięknie :) kochana ja poproszę o taki klosz !!! pilnie :) cudny - pomysł z "babulina koroneczką" w deseczkę !! jak się znudzi można wywalić i już inaczej ściskacze i nareszcie jesteś
OdpowiedzUsuńbuziaki
ps zimę to ja lubię w górach .. usie wole wiosenke
Ślicznie u Ciebie; bardzo ładnie urządziłaś swoje mieszkanko, a teraz jeszcze dopieszczasz każdy kącik:)
OdpowiedzUsuńps. My Polacy uwielbiamy narzekać...ja obecnie mieszkam w Irlandii, i niebardzo mogę krzywić się na zimę, bo jej tu nie ma...tylko ciągle pada buuuuu
pozdrawiam; designania.blogspot.com
Ech....cudne to wszystko u Ciebie Dagmarko!!Cudne!!
OdpowiedzUsuńA z zimą święta racja...dopiero sie zaczęła!:)
Niech trwa!!!
Pozdrawiam!
ta czerwień, wiklina i bielone meble - iście skandynawski styl ;)
OdpowiedzUsuńkoronka super - już miałam pytać jak ją nakleiłaś na szyby, że kleju nie widać, a tu się okazało, że to naklejka
a, że narzekamy na zimę, to chyba dlatego, że to co u nas jest teraz to jest błotno-piaskowo-gówniany koszmar, a nie zima
pozdrawiam serdecznie
Biedne te Twoje hiacynty, wygladaja jakby mialy depresje i sie polozyly. A tak na serio, nie do poznania to wasze male krolestwo...Potrafisz czarowac:)Sama nie przepadam za czerwienia, ale u Ciebie wyglada bardzo obrze i wszystkie detale tworza spojna calość, świetny pomyśl ze stickerami:)Swietnie imituja koronke:)A jakie lampiony z nich mozna by zrobic:)
OdpowiedzUsuńŚwietne aranżacje i bardzo ciekawy pomysł z naklejkami koronkowymi. :)) A czerwień to najlepszy kolor na zimę jest i basta :)) Pozdrawiam, Kochająca Czerwień w każdej postaci. :)
OdpowiedzUsuńśliczna witryna,czerwień też piękniście,u mnie na Święta też czerwień zagościła i jeszcze gości puki co,a wiosny nie zaklinam,cieszę się każdym dniem,ycie tak szybko gna...pozdrawiam serdeczni i zaboieram się za lekture odnalezionego przypadkiem bloga:)))
OdpowiedzUsuńNic odkrywczego nie napiszę, też uważam, że witrynka śliczna:)A te "babcine" koronki super sprawa! Dopieszczaj te swoje cztery kąty i pokazuj, będziemy się delektować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witrynka wygląda super z tymi "koroneczkami". Umiesz stworzyć fajny klimat,kobietko!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Jak pięknie u Ciebie... Koronki - naklejki są świetne, mam nadzieję, ze w Polsce też takie będzie można nabyć. A zimy niestety nie lubie i muszę na nią narzekać, szczególnie teraz, kiedy jest mokro, szaro, brzydko i ponuro...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Witarynka dostała śliczne wdzianko i razem z koroneczką uroczo się prezentuje. A zasłoneczka... boska:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie jak urzadzasz wasze mieszkanie. Ja osobiscie do tej pory nie lubilam czerwonego koloru ale z kazdym twoim postem przekonujesz mnie, ze wiele trace. Chyba nadszedl czas na zmiany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam juz nie anonimowo.
Alez slicznie u Ciebie! A te koronki wygladaja jak prawdziwe! Niezle ;)
OdpowiedzUsuńPS. Ja na zime nie narzekam, ale moze to dlatego ze sobie gdzies poszla i nie wraca ;)
No kochana, chylę czoła. Stworzyłaś bardzo urokliwe i ciepłe miejsce. Świetny dobór dodatków i kolorystyki. Gratuluję gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj
OdpowiedzUsuńNie mam swojego bloga a świat blogowy odkryłam kilka miesięcy temu. Zaglądam do moich ulubionych blogów codziennie przy porannej kawie. Robię to jako miłe rozpoczęcie dnia. Bardzo ale to bardzo lubię do Ciebie zaglądać. Ja też myślę tak jak i Ty, że nie ma co wiosny przyśpieszać, pojawi się w swoim czasie, ciągle na coś czekamy i pragniemy aby było już a jak to nastanie już myślimy o czymś innym. Niech świat toczy się swoim rytmem a my bierzmy z niego co się da.
Miłego dnia. Pozdrawiam serdecznie
Nieźle to obmyśliłaś, chyba też w krótce się odważe zmienić obliczę mojej witryny, Twoja jest super! Patent z koronkami rewelacja, bo do takich prac mam dwie lewe ręce.
OdpowiedzUsuńDagmaro jesteś genialna! Zgapię kiedyś pomysł! Rewelacyjna ta witrynka i w ogóle czego się nie dotkniesz zamienia się magicznie w coś pięknego.
OdpowiedzUsuńNaklejki bardzo fajne. Ja nie miałabym co obklejać ale moja mama ma w pokoju wszystkie szybki falbankami obklejone, podoba mi sie to bardzo. A co do zaklinania zimy, ja uwielbiam zime ale marze juz o wiośnie bo niestety zima w centrum miasta zrobiła się teraz brudna, rozmokła i bardzo nie ciekawa ;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt daja te naklejki! Co raz ładniej i przytulniej u Ciebie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGdybyś nie zdradziła ,że to naklejki , w życiu bym się nie domyśliła ;)
OdpowiedzUsuńUrokliwy ten klosz z reniferkową zawieszką i roleta... próbuję to wnętrze wyobrazić sobie całościowo.
Pozdrawia cieplutko -
nietęskniaca za wiosna,(póki co) oswajająca zimę.
Ślicznie się urządziłaś! Koronka jak babcina, gdybyś nie napisała, to nikt by nie poznał, że to naklejka. Cudny klimacik. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńI jak tu nie wierzyć w moc kobiecych rąk :) Przepięknie to wymyśliłaś i pewnie jeszcze nie raz nas zaskoczysz , strasznie tu inspirująco u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńA co do zimy , to kocham ją jak siedzę sobie w ciepłym domku a za oknem pięknie pada śnieg , albo jaki idę z synkiem na spacer i możemy powygłupiać się na śniegu. A nienawidzę zimy za te okropne korki jakie przez nią są w mieście , za to codzienne skrobanie i odśnieżanie auta , odkopywanie go z zasp i szukanie drogi do pracy którą da się jakoś normalnie dojechać .
A tak poza tym zima jest PIĘKNA !!!
POZDRAWIAM CIEPŁO bo u nas znowu sypie :)
O rany, byłam przekonana, że to prawdziwe koronki! Pięnie to wygląda. Musze się rozejżeć za czymś takim. Pięknie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńWspanialy klimat wyczarowalas w domku.
OdpowiedzUsuńNaklejanymi koronkami jestem oczarowana, zanim napisalas ze to naklejki moglabym przysiac ze to najprawdziwsze koronki:-)
Pozdrawiam cieplo
Kto narzeka ten narzeka, ja nie :)
OdpowiedzUsuńWitaj,
cudnie wygląda ta kolorystyka w tym wydaniu! Koroneczka cudowna jak w spiżarni babci tylko powidełek brakuje w witrynce.
Klosz wygląda jak by miał ornamenty!! A ja mam podobny ;)
Te klimaty bardzo pasują do Ciebie i dodają sporo ciepła białemu wnętrzu.
Wiosenne kwiatki też kupuję bo je po prostu lubię. Ja tylko cierpię bo u mnie za oknem chlapa i brzydko a ja chce śniegu i mrozu żeby w uszy i nos szczypało!! Taka ma być zima. A wiosna?? to dopiero w marcu :)
Pozdrawiam Ciebie i życzę wiele przebłysków słoneczka!
Nikusia
Super półkowe aranżacje:)
OdpowiedzUsuńniezły pomysł
OdpowiedzUsuńa to kupiłś w POLSCE ????
Ale cudownie oswoiłaś to Wasze mieszkanko:-) Bardzo mi się podoba! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż niedamowicie i pięknie zaaranżowałaś pokój-jest cudny - i to jak szybko!!!ja po 3 latach nie mogę sie do końca z tym wyrobic;)aż wstyd się przyznawać...
OdpowiedzUsuńbrawo za apel antymarudzeniowy-mamy wszak styczeń, a nawet 1 połowę :) ja też nie lubię obecnej u nas czarnej breii i wolę śnieg, a jeszcze lepiej wiosnę, ale zgodze się, ze takie marudzenia na nic, a tylko potwierdza naszą przysłowiową juz skłonność do narzekactwa!
Ślicznie urządziłaś to Wasze mieszkanko. Bardzo mi się podoba to wiadereczko czerwone. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja witrynka a pomysł z naklejkowymi koronkami rewelacja!!! Jesteś Dagmaro niesamowicie inspirującą osóbką :)))
OdpowiedzUsuńdlatego lubię zaglądać do Ciebie ;D
Pozdrawiam!
Witrynka super, i w ogóle wnętrze w 'moich klimatach', jednak ja na taką aranżację jeszcze sobie poczekam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z niecierpliwością będę czekać na kolejne odsłony, bo to co pokazałaś bardzo mi się podoba. Czerwona kratka oczywiście rządzi :) A koronki - nalepki świetne. Jakbym trafiła na coś takiego też na pewno bym się zaopatrzyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dagmarko jak zaglądam do Ciebie, to mi zazdrość tyłek ściska, że tak to kolokwialnie i niesmacznie ujmę, ale taka prawda!
OdpowiedzUsuńPocząwszy od witrynek, których bezskutecznie poszukuję do kuchni, przez regał, szafę aż po cudną puszkę-osłonkę hiacyntów.
Uciekam, bo białe plamy zostaną od wpatrywania się;)
Całusy ślę!
Ja tam nie wierzę w rychłe przyjście wiosny, ale co innego w sercu. Na tą zawsze jest pora:)))
Witrynka i regał wyglądają pięknie. Jestem pełna podziwu dla Twoich pomysłów wcielanych w życie. Moje hiacynty wygięły się podobnie. Czekam na pełen ich rozkwit żeby zrobić fotkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tomaszowa:)
Witam Was :) zostałam mile zaskoczona, że tylu osobom spodobała się witrynka :)))
OdpowiedzUsuńPaula to chyba raczej nie zazdrostka, tylko hmmm roleta ;) mówisz, że u Ciebie już coś tam się zieleni? bo Ty na zielonej wyspie mieszkasz ;) hehe ja po prostu nie lubie jak ktoś w styczniu już wzdycha do wiosny... chlapy też nie lubię i współczuję, bo to co w Polsce teraz się dzieję - no nie zazdroszczę, ale narzekania czytałam już wcześniej nim przyszła odwilż... ;)
Ituś - muszę dozować, bo niestety wszystkiego nie da się pokazać :/ bo reszta kątów niewykończona, a to ciągle się coś dokupuje, robi i przyjdzie czas na inne kąty ;)
Mika - hmmm nic mi się nie znudzi :P ja lubię takie klimaty babciowe, więc odrywać naklejek nie będę ;)
ABily :) no ciekawy pomysł z lampionami :) tylko że moja w Polsce... :/ a hiacynty juz przerzuciłam do słoików co by się tak niesłaniały :/
Dekolandio - dokładnie życie gna a pzrez takie myślenie, że ciągle czegoś chcemy a niecieszymy się chwilą obecną życie przemija a my mamy wrażenie, że coś nam uciekło...
Aguś :* staram się :)
Sunsette - myślę, że prędzej należy poszukać naklejek koronkowych w działach do scrapbookingu - sklepy internetowe - polskie, a i jak dobrze pamiętam w empiku były na zwiniętej rolce z papieru - też można je jakoś wykorzystać :)
Sylwio - cieszę się :) ja od jakiegoś czasu uważam, że nie ważny czasem kolor, ale ważne to czym on jest ;) no i jak współgra z resztą :)
Bea cieszę się że ci się podoba :)))
Anonimie - dziękuję :) to miłe i święte słowa :)
Justyno - dziękuję :) wiesz, myślę że w każdej porze roku znajdziemy plusy i minusy, więc myślę że nie ma co tak dzielić... ziam jest po to też głównie aby człowiek wiedział jak piękna jest wiosna! i czekał na nią z utęsknieniem :))) ale jeszcze na nią przyjdzie czas :)
Carrantuohill - nie, w Norwegii
Beato z zapiecka - dziękuję :))) cieszy mnie to, że mogę kogoś inspirować :)
Llooka :D ja nie powiem, że jak do Ciebie zaglądam - to też nie pękam z zazdrosci :))) ale pozytywnej :) hehe
Dziękuję Wam za te miłe słowa :)))
Dodają skrzydeł i ochoty na dalsze urządzanie, tworzenie :) Pozdrawiam :)
Daga - oddawaj mi natychmiast ten czerwony lambrekin:):):)!!!! Matko jaki piękny! Mam dokładnie taka samą "fazę" na łączenie bieli, czerwieni, lnu, i szarego. Meble wyszły Wam pięknie, witrynka jest zjawiskowa, a regał mnie ZATCHNĄŁ...dziewczyno - zrobiłaś Wam bardzo przytulne gniazdko:)
OdpowiedzUsuńUściski z lasu, Asia.
Super pomysł z tymi firaneczkami. Szybki wyglądają cudnie. Masz pięknie w domku i te hiacynty na parapecie. Super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne te naklejki koronkowe! A ja chcę wiosny i już! Albo porzadnej zimy jak była!
OdpowiedzUsuńPięknieje z dnia na dzień ten Wasz kącik. Masz wyczucie smaku i genialny gust - jest się czy inspirować Kochana. Bardzo lubię tu do Ciebie zaglądać ! Moja córcia dostała na urodzinki 12.I. hiacynty, żonkile i cyklameny - teraz mamy małą wiosenkę na parapecie, ale jeszcze na wiosnę nie czekami nie wzdycham, czekam aż znowu będzie biało bo śniegu u nas już nie ma wcale :( Lubię białą zimę i już.
OdpowiedzUsuńBuziaki
nie wiem czy można, ale powiem, że w PL koronki na taśmie są do nabycia w klubie dla ciebie, 2 wzory.
OdpowiedzUsuńPodziwiam w jakim tempie oswoiłaś nowe miejsce! Ludziom zajmuje lata stworzenie takiego klimatu... az chciałoby się Ciebie odwiedzić...:)
OdpowiedzUsuńTwoja witrynka to jest to, co tygrysy lubią najbardziej:))Sama mam też taki mebelek, tylko mniejszy i też mam przyklejona koronkę do półek. Ślicznie:)
OdpowiedzUsuńPiękna aranżacja... Mam takiego samego konika :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
Fantastyczne miejsce ...będę wpadać tu częściej :)
OdpowiedzUsuńPięknie mieszkasz, super aranżacja, napatrzeć się nie można.
OdpowiedzUsuń