Rok temu, z walizką w ręku ruszyłam w nieznane... przemierzając dwa lotniska - tak daleko tutaj mamy ;) i do tej pory z Trondheim do Polski nic nie lata :/ Prawda, że pędzi ten czas?
Równo rok już tutaj mieszkam. Miałam obawy przed nieznanym. Nie wyobrażałam sobie życia w obcym kraju... Przez ten rok wiele się zmieniło :) myślę, że na plus. Z resztą, uważam, że "szczęście jest tam, gdzie je człowiek widzi" i staram się myśleć pozytywnie :) Jak mnie mija rok, mojemu Małżonkowi mija 4 lata... taka mała okazja by zjeść kawałek tortu ;) może ktoś się skusi?
Co do pożegnania - nieee, nie mam tu się zamiaru żegnać z blogiem, (nie dam tej satysfakcji sfrustrowanym anonimom...). Pomału żegnamy się z tym mieszkaniem... z Vikhammer, za kilka dni dostaniemy klucze do WŁASNEGO
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Także marzymy, snujemy plany, cieszymy się :) Lada dzień będziemy szykować się do przeprowadzki, więc przed nami dużo pracy...
P.S. Munia - Kochana, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :***
Pozdrawiam,
Dagmara :)
Torcik wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję mieszkanka i życzę wszystkiego dobrego
pozdrawiam Waszą trójkę :)
Tort pysznie wygląda;)i ta czerwona serwetka bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego gniazda.
Pozdrawiam!
szkoda ze tak daleko mieszkasz bo ten torcik pysznie wyglada i chyba tez smakuje,ja sama juz 28 lat mieszkam w Holandii i juz taka holenderka a nie Polka,a chociaz jeszcze serduszko bije jak ktos po polsku mowi,pozdrowienia irena
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że tak dobrze wszystko się układa zresztą jakby miało być inaczej. Norwegia to wyjątkowy kraj.Gdybym była ciut młodsza nie zastanawiałabym się ani minuty wyjechałaby na stałe.Trzy dni temu wróciłam z okolic Trondheim i za każdym razem przywożę wspomnienia wspaniałych widoków i ludzi.Wracam i już tęsknię byle by do wiosny.Już pewnie masz całą głowę pomysłów co do nowego mieszkania.I mam nadzieje ,ze zobaczymy zdjęcia:)Bardzo ciepłe pozdrowienia dla Ciebie ,dzieciątka i męża
OdpowiedzUsuńSuuper...nareszcie będziecie "na własnym" ! :)Dołączam się do wypowiedzi poprzedniczek : cieszę się, że wszystko się układa. Uwielbiam oglądać i czytać Twojego bloga, choć rzadko pozostawiam ślad. Niemniej jednak rób dalej to co robisz :) Pozdrawiam cieplutko z chłodnej Legnicy :)
OdpowiedzUsuńPewnie ,że wszędzie człowiek znajdzie swoje szczęście -Ty znalazłaś je w odległej pięknej krainie .życzę ci wiele szczęści w nowym i zapewne pięknym mieszkanku .Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńJa dwa lata na poza granicami Polski i cały czas to dla mnie obczyzna. Zazdroszczę aklimatyzacji.
OdpowiedzUsuńDorota
Oj to dużo pracy przed wami, jednak nic tak nie cieszy jak remont czy wyposażanie własnego mieszkania:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego własnego domku i już z niecierpliwością czekam na zdjęcia, w których pokażesz co u siebie stworzyłaś. Pole do popisu ogromne, bo pokoik dzidziusiowy dojdzie.pozdrawiam serdecznie i powodzenia
OdpowiedzUsuńBardzo dużo zmieniło się w Twoim życiu i jeszcze więcej się zmieni. Jak widać wszystkie zmiany są pozytywne. Życzę Ci wszelkiej pomyślności przez kolejne lata.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratuluję swojego mieszkania.Obserwuję Twojego bloga już od dawna i jestem pełna podziwu jak dobrze poradziłaś sobie z życiem na obczyźnie.Grunt to znaleźć swoje miejsce na ziemi.Ty chyba masz to już za sobą.Powodzenia.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa też życze pomyślności na 'nowym', u mnie też złośliwe anonimy, którymi zupełnie nie zaprzątam sobie głowy;) Bardzo się cieszę, że idziesz na swoje, tutaj to dopiero zaszalejez, już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńKurka wodna aaale super !!!!, coś czułam nosem, o załatwianiu spraw ważnych i trudnych i wiem jak to jest ile czasu się załatwia i czeka, bo tez tak czekałam i mam swoje od 7 lat. no iiii och tyle się dzieje u Ciebie ;))))) a torcik bym spożyła chętnie i poświętowała z Wami toasty wznosząc, bo takie okazje, trzymam za powodzenie wszystkiego co się tylko da i życzę, żebyś się jeszcze lepiej czuła na obczyźnie, bo przynajmniej w swoim domku :)
OdpowiedzUsuńuściski :))
Dagmarko tak się cieszę, że w końcu się udało ...
OdpowiedzUsuńbuziaki
za tort dziękuję...czyli po diecie;)
OdpowiedzUsuńCieszę się z Tobą i aż zazdroszczę tak szybkiej aklimatyzacji...mnie to zajeło dwa lata ale na szczęście juz jest dobrze choć bez małej depresji się nie obeszło...Pozdrawiam.
Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDagmarko na taką wiadomość czekałam! Najpierw super nowina o dzidzi, a teraz własne M. Oj będzie się działo!!! Jak wypłyniesz na te oceany możliwości, to będą sztormy za sztormami;)
OdpowiedzUsuńBuziaki przeogromne!
Moje najszczersze gratulacje, nie ma to jak swój własny kącik :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj tylko,że jesteś Podwójną Gwiazdą i nie szarp się za bardzo.
Junior jest ważniejszy od mieszkania. Pozdrawiam serdecznie i ciepło :)))
Pysznie wyglada te torcik! Zycze Ci nastepnych udanych lat w Norwegii i duzo radosci w noym mieszkanku!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie
Dagi
Fajnie, fajniutko! Teraz najfajniejszy czas przed Tobą czyli urządzanie własnych czterech kątów.
OdpowiedzUsuńO tak, czas leci nieubłaganie. Mi stuknęło już 7 lat na obczyźnie.
Pozdrawiam!
Powodzenia na nowym miejscu :) Tort wygląda pyszszsznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na nowym mieszkaniu..ja juz niebawem zalicze 8 lat na obczyznie..rozumiem Cie dokladnie we wszystkim ,Tort chtnie bym zjadla..Pozdrawiam milo :)
OdpowiedzUsuńAle super! I gratuluję brzuszka, bo jeszcze nie zdążyłam:) już jestem ciekawa co nowego wymyślisz:) a ja dla odmiany rzuciłabym się z walizka w nieznane, choć tu gdzie jestem jest mi dobrze, ale tak dla odmiany;) może kiedyś ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ja z checia skusze sie na kawaleczek torta:)
OdpowiedzUsuńTez mialam podobne obawy, zamieszkac w innym kraju? Ale i u mnie wszystko dobrze sie poukladalo:)
Gratuluje nowego mieszkania i zycze powodzenia.
sciskam
Bardzo lubię do Ciebie zaglądać, chociaż rzadko zostawiam ślady...
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na posty przeprowadzkowo - urządzaniowe z nowego domku. :)
Gratulacje i wszystkiego dobrego ;)!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMaleństwo "w drodze", własne mieszkanko, mnóstwo pomysłów... Przed Tobą wspaniały okres, gratuluję, z takimi sukcesami to faktycznie można polubić tę Norwegię. Już nie mogę się doczekać tych aranżacji w nowym mieszkaniu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja Kochana Dagusia pamiętała o mnie....Dziękuję :* I czym szybciej się przeprowadzicie tym szybciej się spotkamy :D
OdpowiedzUsuńBuziolki dla Waszej Trójeczki :*
cudowna wiadomość! gratuluję! życzę udanej i bezproblemowej przeprowadzki :D
OdpowiedzUsuńNo to gratulacje ogromne :D
OdpowiedzUsuńteraz czekam na foty z nowego M :)
pewnie będą niesamowite, jak te do tej pory :)
a anonimy?? no cóż Kochana zazdrość jest wszędzie, smutne to, ale niestety nic na to się nie poradzi
Miłego wszystkiego :*
to dopiero będziesz szalała z aranżacjami!!! Świetnie! Gratuluję! To, które pomieszczenie pójdzie na pierwszy "rzut" - czyżby Dzidzi...?:-)
OdpowiedzUsuńGratuluję mieszkania!
OdpowiedzUsuńJuż wyobrażam sobie jak cudnie je urządzisz.
U nas decyzja jeszcze nie podjęta. Boksujemy się.
Za zaproszenie na torcik dziękuję! Pyszny....
Gratuluję nowego mieszkania i życzę szczęścia na kolejnym etapie życia.
OdpowiedzUsuńno no same zmiany u Was :)
OdpowiedzUsuńale będzie cudnie razem urządzać mieszkanie - Wy na żywo, my podglądając na blogu :)
pozdrawiam serdecznie
Kasia
Gratuluję nowego mieszkanka i trochę zazdroszczę, że będziesz mogła szaleć z jego urządzaniem
OdpowiedzUsuńdagmarko - ale będziemy mieć co podziwiać jak zaczniesz urządzać !! już się nie mogę doczekać
OdpowiedzUsuńudanej przeprowadzki
i tylko dbaj o siebie
m,
Dziękuję za wszystkie gratulacje! :* naprawdę bardzo się cieszymy :))) i miło mi dzielić sie z Wami naszym szczęściem :)
OdpowiedzUsuńI co jak co, ale o własnym mieszkaniu to ja marzę od dawna, w końcu puścić wodze fantazji... ;) nie przejmować się dziurami w ścianie itp :)
Dziękuję również za troskę :) mebli nosić nie będę ;) tylko te lekkie rzeczy, albo będę dyrygować :)
Własny dom w Trondheim - gratuluję i zazdroszczę;) I ta radość urządzania się... zwłaszcza, że tak pięknie potrafisz aranżować przestrzeń. Dla mnie Norwegia to jedno z najlepszych miejsc na świecie, bardzo mi tęskno, no ale raczej nie zanosi się, żebym mogła się tam znaleźć w przewidywalnym czasie;(
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego...3mam kciuki, a jak bedziecie potrzebowali tragarzy ..szepnijcie słówko...przylecimy na miotłach aby pomóc ;-)
OdpowiedzUsuńaaaaale fantastycznie! ależ będzie urządzanie,wicie gniazda i podziwiane:ppowodzenia
OdpowiedzUsuńAle mnie nastraszyłaś z tym czasem na pożegnanie!już nie pamiętam kiedy tak szybko coś czytałam,żeby się uspokoić;)przyłączam się do gratulacji i również Wam życzę jak najlepiej;)!i oczywiście nie mogę się doczekać fotek,nie wiem tylko czy nie padnę z zachwytu;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
m.kuternowska@gmail.com
Gratuluje!!!! i troche zazdroszcze, bo ja jakas kopnieta jestem i kocham remonty... jak sobie pomysle ile teraz bedziecie miec pracy przy urzadzaniu:) mam nadzieje ,ze bedzie jakas krotka fotorelacja z przeprowadzki :) przypuszczam,ze przez ten rok uzbieralo sie Wam juz troche ,,gratow,, My z moim mezem czesto wspominamy i smiejemy sie ,ze przylecielismy do Londynu z 1 walizka i bagazem podrecznym a na wlasne M musielismy juz duzego vana wynajac bo inaczej sie nie dalo :) Fajnie bedzie popodgladac jak urzadzasz swoje mieszkanie, czekam na kolejne posty z niecierpliwoscia! Pozdrawiam Agnesha
OdpowiedzUsuńja anonimowa ale czesto do Ciebie zagladam.gratuluje nowego mieszkanka swojego i zycze wszystkiego dobrego .wikiwiki67
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością będę obserwować jak będziesz urządzać swoje własne "M":) No i postaram się czasami coś napisać. Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńgratulacje ^^ z dziką chęcią będę podglądać, jak się mościsz w nowym gniazdku :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Dagmara!ale u Was się dzieje:) same pozytywne zmiany!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
zagracisz kolejne mieszkanie,bo nie mozesz zyc bez zbierania
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluję Ci dzieciątka w brzuszku!!! Och, te emocje, pamiętam, pamiętam :) Trzymam kciuki, życzę dużo zdrówka i będę zaglądać, co u Was słychać. Gniazdka Waszego własnego gratuluję również, racja z tymi dziurami w ścianach. Też marzę o tym dniu, gdy będzie można wszystko zrobić po swojemu, na szczęście obecne wynajmowane przez nas mieszkanko jest naprawdę fajne, i podłogi drewniane ma, i łazienki w odpowiednich kolorach :) Czekam na zdjęcia aranżacji Waszych nowych wnętrz! A na obczyznę wyjechałaś zaraz po Wszystkich Świętych... Ja zaraz po Matki Boskiej Zielnej... pamiętam jak się popłakałam po mszy... ech, ta emigracja, kto nie przeżył ten nie wie. Ściskam gorąco!
OdpowiedzUsuńTytuł wpisu mnie przeraził, ale na szczęście chodzi o przeprowadzkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak ładnie układa Wam się życie w obcym kraju, gratuluję własnego m! Dobrze czytać pozytywne notki :)
Ciekawa jestem strasznie Waszego nowego mieszkanka i tego jak będziecie je urządzać. Na pewno będzie pięknie....:)
Torcik wygląda smakowicie, z chęcią się poczęstuję :D
Pozdrowienia dla Maluszka :)
Tak tak... zagrać kolejne mieszkanie, bo my też bez tego nie możemy żyć :))))
OdpowiedzUsuńNo po pierwsze ogromne gratulacje... własne kąty to jest TO!!!!!! Patrząc na Twoje kolejne aranżacje mieszkaniowe..... spodziewam się czegoś jeszcze fajniejszego niż masz teraz. Masz tego fajnego backyla, jakiego lubię.
Ściskam i już nie mogę się doczekać nowych kątów :))) A torcik.... mniam.... wygląda meeeeegaaaapetycznie :)
ale fajowo !!!! same pozytywne zmiany :))) oj będziemy podziwiać na blogu :) najpierw duuży brzuchal potem każdy kątek Waszego M.. a teraz poproszę ciacho najlepiej na żywo bo właśnie chce mi się czegoś słodkiego :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje. Teraz to dopiero poszalejesz z aranżacjami. Czekamy na fotki.
OdpowiedzUsuńI ponownie gratuluję :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie, że wszystko się tak ładnie układa :)
ja wybieram sie do Norwegii (Bergen) w grudniu!
OdpowiedzUsuńGratulacje ogromne! Już się domyślam jak zacierasz ręce, bo skoro swoje, to będzie można urządzić po swojemu :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie na Candy :)
Gratuluję i wszystkiego dobrego życzę!:)
OdpowiedzUsuńPomyślności Kochani ! A Ty, Dago oszczędzaj się przy przeprowadzce.
OdpowiedzUsuńZajmij się organizacją i logistyką :-)
Buziaki
Gratuluję i życzę wiele radości przy urządzaniu własnego M...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
powodzeni zyczę ..bo pomysłów ci nie zabraknie,,,hihihi
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje, własne lokum to własne szczęście, marzenia i plany:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokazuj fotki z Waszego gniazdka:)
Pozdrawiam ciepło!
Gratulacje! Na pewno pięknie je urządzisz; ja też czekam na fotorelację.
OdpowiedzUsuńNinka.
Gratuluje mieszkanka!Ciesze sie razem z Wami.Na tort tez chetnie sie skusze (wirtualnie).Szybko sie zaaklimatyzowalas.Mi zajelo to chyba 5 lat.A niedlugo swieta,ktore troche bola.Dlatego kazdego roku staram sie zeby byly wyjatkowe.
OdpowiedzUsuńFajne zmiany w życiu - dzieciątko w drodze, przeprowadzka na dniach, no i urządzanie, urządzanie i jeszcze raz urządzanie gniazdka dla was wszystkich - same przyjemności.
OdpowiedzUsuńCo do "sfrustrowanych anonimów", to nie określałabym tak tych bardziej krytycznych uwag co do niektórych z odwiedzających twojego bloga. Wszakże blog jest ogólnodostępny, każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. W końcu sama do tego zachęcasz. Ja uważam, że tyle opinii ilu ludzi tu zaglądających i ci którzy nie słodzą, nie koniecznie są zazdrośni i zawistni, im się coś po prostu nie podoba - ja tak to widzę. Wielki plus dla ciebie, że nie usuwasz tych bardziej krytycznych uwag, masz do nich dystans i o to chodzi. Na niektórych blogach w komentarzach aż lepi się od miodu i żadnej nawet najmniejszej uwagi. Elisse brak takiego dystansu i np. ten komentarz usunęłaby zanim ujrzałby światło dzienne, a ty go opublikujesz.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego - Nina
Torci wygląda bardzo apetycznie :) Wszystkiego najlpeszego z okazji jubileuszu. Podziwiam Cię za to, że podjęłaś decyzję o wyjeździe na obczyznę. Nie wiem, czy ja bym miała odwagę. Chociaż za moim Mężem to chyba na konieć świata i boso bym poszła. Powodzenia przy przeprowadzce! Tylko uważaj na się i na Maleństwo :)
OdpowiedzUsuńFajne mieszkanko, zaglądam do Ciebie od czasu do czasu, wstyd mi tylko za niektórych anonimowych...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sylwia z Wolsztyna
Gratuluję :) Dużo przyjemności przed Tobą przy urządzaniu własnego mieszkania i kącka dla maluszka. Super! :)
OdpowiedzUsuńsame pozytywne wibracje czuć u Was!Serdecznie gratuluję!!!I czekam z niecierpliwością co nowego będzie się działo w Waszym nowym M!!!:)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Nina w 100%!Iwona
OdpowiedzUsuńDaguś,cieszę się razem z Tobą. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńBędę podglądała Wasze poczynania!
Buziaki
Dziękuję :))) zdjęcia będą na pewno :)
OdpowiedzUsuńNino, to, że ktoś napisze, że mu się naklejki na mojej laterence nie podobają, nie uważam, że pisze to osoba sfrustrowana ;) ale cytat jak wyżej "zagracisz kolejne mieszkanie,bo nie mozesz zyc bez zbierania" wcale nie pochodzi od zawistnej osoby??? jak się komuś nie podobają moje graty, to po co tu zagląda? nikt mnie nie musi uświadamiać czy mam w mieszkaniu minimalizm czy co innego... Każdy potrzebuje do szczęscia czego innego i uważam za bezsens porównywanie siebie do innych...
bo wiesz nie wiem, o jakich krytycznych uwagach mówisz, może jakiś cytat??? podziwiam, że jesteś na bieżąco ze wszystkimi komentarzami... bo może niekoniecznie wiesz o których anonimów mi chodzi, na pewno się nie podpisują.
Super, że zaczynasz NOWE! Gratulacje i wszystkiego dobrego. Mam nadzieję, że następne Twoje mieszkanko będzie skarbnicą kolejnych pomysłów i aranżacji. Będę zaglądała z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuńAle mnie wystraszyłaś z tym pożeganiem,nie ma co!
OdpowiedzUsuńŚliczny i apetyczny torcik.
Gratuluję,gratuluję i jeszcze raz to samo.
No i czekam na fotorelację z nowego mieszkanka.
Już się przestraszyłam, że znikniesz...często zaglądam, ale tak po cichutku, gratuluję wszystkiego co "nowe" u Ciebie i serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBeata
Serce mi na moment stanęło gdy zobaczyłam tytuł posta. Marzyłam o życiu w Norwegii, a twój blog jest taką namiastką Skandynawii w moim domu, więc ani mi się waż ;)!!!Życzę Tobie/Wam wszystkiego dobrego i trzymam kciuki za szybką przeprowadzkę.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda apetycznie poczestuje sie oczywiście :)))wiem jak to jest chen daleko za lasem za rzeką :)))pozdrawiam serdecznie i zyczę wszystkiego dobrego w nowym własnym domku który bedziecie sobie urzadzac i bede podglądac jak Ci ida poczynania a bedzie co :))))Emi
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńLepiej mieć "zagracone" ;] wnętrze niz puste wnętrze- gratuluję własnego mieszkania i wszystkiego najlepszego- Iva
OdpowiedzUsuńGratuluję swoich 4 kątów:) Pozdrawiam ciepło Sylwia
OdpowiedzUsuńAleż Wam zazdroszczę własnego kąta na świecie, my co prawda powiedzmy też jesteśmy na swoim ale tak pół na pół bo mieszkamy u rodziców, więc cały czas marzymy że kiedyś będziemy mieć coś własnego.
OdpowiedzUsuńWitaj , gratuluje mieszkania , to wspaniale :), przeczytałam na blogu biały kredens że nie masz gazety , z miłą chęcią prześle Tobie gazete , mój e-mail ola.smigaj@wp.pl jeżeli chcesz to zostaw na moim meilu adres do wysyłki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki kochana!Cieszę się z Tobą:)))
OdpowiedzUsuńWspaniały czas przed Tobą, przed Wami.
Buziaki,
Alicja
Dagmarko , szczerze Wam kibicuję i mam ogromna nadzieję ,że emigracja przyniesie wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńp.s. Nie mogę się doczekać kiedy pokażesz nowe ,,cztery kąty,,.
Daguś , słoneczko , takie wspaniałe wiadomości !!! Nie wiem czy me serce to wytrzyma ,ale jestem sama sobie winna ,że tak sporadycznie zaglądam na bogi. GRATULACJE !!! Niech kruszynka pod Twoim sercem rośnie zdrowa i szczęśliwa ! Tylko mi się nie szarp przy przeprowadzce , wicie gniazdka przed Tobą ,w czym wiernie będę kibicować .
OdpowiedzUsuńMoc uścisków i buziaków ślę !
mojego poprzedniego komenta nie ma no cóż trudno. W każdym razie gratuluję i zazdroszczę nowego miejsca do urządzania i dekorowania :)
OdpowiedzUsuńGratuluje tej małej-wielkiej rocznicy :) I własnego domku :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że "szczęście jest tam, gdzie je człowiek widzi" - też staram się myślec pozytywnie i wcielac ta myśl w życie.
Ja w Norwegii jestem dopiero trzeci miesiąc!
Dagmaro, widzę, że się nakręcasz. Ja od niedawna odwiedzam twojego bloga. Spodobał mi się twój styl, więc drogą miłej lekturki zapoznałam się z twoimi postami zarówno na tym blogu, jak i na Zaklinaczce Wnętrz, ale wybacz - nie wczytywałam się w archiwalne komentarze zostawiane chociażby w 2009 roku (chyba aż tak mnie ta lektura nie wciągnęła). Mam zwyczaj czytania komentarzy bieżących, jeśli akurat chcę sama coś wpisać, zatem nie posłużę ci cytatem jakiejś konkretnej konstruktywnej krytyki, od któregoś z anonimów. Pisząc o krytycznych uwagach co niektórych z wpisujących się, chodziło mi o całokształt zagadnienia, o to, że nie można tak generalizować, że wszyscy, którym coś się nie do końca podoba, są z gruntu źli, zawistni i najchętniej chcieliby, żebyś przestała pisać bloga. Nawet ta osoba, pisząca o tym, że zagracisz następne mieszkanie, być może pisała to ironicznie, ale nie koniecznie złośliwie. Niektórzy po prostu tacy są, że coś lub kogoś krytykują, ale w gruncie rzeczy nie mają złych intencji, bo być może sami nie mają odwagi postąpić podobnie, albo coś ich hamuje, a zaglądają do ciebie i coś tam wpisują nie po to żeby cię dręczyć, ale być może inaczej nie potrafią. Ja to rozumiem, bo obok mnie po sąsiedzku mieszka pewna pani, która odkąd się wprowadziliśmy do naszego domu, bez przerwy nas krytykowała, wszystko jej przeszkadzało. Na początku myślałam, że jej przejdzie, potem się złościłam na nią, a potem zrozumiałam, że ona jest po prostu samotna i dlatego zgorzkniała. Odtąd się do niej po prostu uśmiechałam, miło zagadywałam, zaprosiłam do nas, przyszłam do niej z dziećmi bez zapowiedzi - jakie ona miała wtedy rumieńce na twarzy, kiedy po jej pustym domu biegały dzieci. Teraz jest dużo lepiej, ta pani częściej się uśmiecha, nadal stoi przy płocie i często mnie krytykuje, że coś robię źle, ale ja wiem, że ona tak po prostu gdera, bo ona tak ma, ale nie kryją się za tym złe intencje.
OdpowiedzUsuńAcha, jeszcze jedno - ja nie napisałam, że mi się twoje naklejki nie podobają, uważam, że są fajne i świetnie wyglądają naklejone na szybki witrynki, tyle, że w zestawieniu z latarenką ja osobiście bym je sobie odpuściła.
Ogólnie zalecałabym ci więcej luzu, nie psuj fajnego klimatu swojego bloga odgrażaniem się anonimom, mam wrażenie, że tobie to nie przystoi.
Pozdrawiam - Nina
Nino- ja nie generalizuję - nie wszyscy dla mnie tu anonimowi piszący komentarze sypią jadem, nie wiem co Elisse opublikowuje, a czego nie... wiem jedno - dzieląc się naszym światem z innymi - w sumie obcymi nam ludźmi, nie chcemy czytać przykrych komentarzy na swój temat... tego co lubimy itp. Na pewno te "miłe słowa" nie są pisane przez ludzi szczęśliwych i może masz rację, że warto machnąć ręką... Agresja budzi agresję i ciężko jest uśmiechnąć się do kogoś kto nas denerwuje - myślę, że to sztuka, której trzeba się nauczyć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję Wam za ciepłe życzenia :*
Słodko słony - bardzo mi miło :) dam jeszcze znać jakby co :) bo z chęcią obejrzę gazetkę ;)
Daguś wspaniała nowina,
OdpowiedzUsuńKochana pięknie zakończy ci się ten roczek
... no to całe szczęście, że to nie pożegnanie z blogiem :-) a czy ten tort z marcepanem? zazdroszczę już urządzania się na nowo - powodzenia!
OdpowiedzUsuńbardzo miło czyta się takie informacje :) ja niestety nie odnalazłam się na obczyźnie ;) ale cieszę się, że Tobie się udało :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niedzielnie :)
już mnie cieszy ,że będziesz tworzyć nowe wnętrza i dodatki;)
OdpowiedzUsuńTwoje 'twory', czy jak inni chcą ;)Twoje 'graty';) są ewidentnie w moim stylu i kolorach które kocham .Zapraszam do nas ;) raczkujemy ze wszystkim narazie , z blogiem również;)
pozdrawiam serdecznie, bacznie bedę podglądać jaśli pozwolisz ;)
http://rancho-lavender.blogspot.com/
Gratuluję dziecka i nowego mieszkania! Lubię czytać Twojego bloga, bo bije z niego takie fajne, domowe ciepło. A ta szafa - to po prostu cudo!
OdpowiedzUsuńSedecznie pozdrawiam z Neapolu,
Lena
Trzymam kciuki za powodzenie misji!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}
Asiek
Torcik wyglada wspaniale, gratuluje swojego M. To to piweo bedzie pole do popisu dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńMilo mi jest odwiedzic Twoj blog. Pozdrawiam, wszystkiego dobrego