Kochana Jaga zrobiła dla mnie ostatnio piękny prezent! :) i wysłała mi ręcznie robione, ocieplacze, jesienno zimowe :))) Wiedziałam o mitenkach, które miały być turkusowe - by pasowały do jesiennego, pokazywanego już szalika :) Ale piękne skarpety i...
... domowe papucie to już dla mnie niespodzianka! za którą bardzo DZIĘKUJĘ :*** Wszystko jest piękne, cieplusie i milusie :))) Wielki buziak dla Ciebie Kochana :*
~~*~~
Nim spakujemy nasze manatki ;) to jeszcze pokażę fragment naszego "salonu", który to tak wyglądał rok temu, jak tu przyjechałam (teraz wszyscy przymykają oko na poniższą fotkę ;)
Szafa jak widać niepomalowana, stała w innym miejscu. Piętrowe łóżko Taty, które hmmm, miało z nami pozostać - bo przecież jakby ktoś chciał nas odwiedzić z PL to musiałby mieć gdzie spać... (swoją drogą - przez ten rok, nikt nas jeszcze nie odwiedził). Zielona kanapa, która się nie rozkładała, więc specjalnie niepraktyczna jak na małe mieszkanie - ale było gdzie siedzieć, bo na piętrowym łóżku się nie dało. Eeee no jednym zdaniem beznadzieja, która napawała mnie na samą myśl depresją - mówię serio - jak się pakowałam, to miałam ochotę pozostać w Polsce. Jeszcze jak słyszałam, że moja przyszłość jest niepewna tutaj, to może lepiej by pozostało jak jest, bo po co kupować cokolwiek itp itd... no mówię Wam, deprecha na całego :P
Czarne myśli ustąpiły jednak - jak postawiłam na swoim :) Po co mam się psychicznie męczyć? Oj chyba byśmy w tej chwili wracali do PL... Jak już wspominałam - "Szczęście jest tam, gdzie je człowiek widzi". Ważne by wiedzieć, co nas tak naprawdę uszczęśliwia :) Mnie - urządzanie mieszkania, choćby było tylko wynajmowane. Nie jest to co prawda szczyt marzeń:
Ale jakoś mi się lepiej tu żyło (to widok na tą samą ścianę). I choć trochę mi pozostało do większej pełni szczęścia - to jak wiecie - nie skończę wszystkiego i nie pokażę całości tego mieszkania, bo pole manewru rozpocznie się na własnym mieszkanku, o większym metrażu :)
Udanego weekendu!
Dagmara :)
diametralnie inne pomieszcvzenie:) masz talent do urządzania:)) życze powodzenia na nowych metrazach...a prezenciki piekne..marzą mi sie takie skarpety:))
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Wami. Ty Kochana się za bardzo nie forsuj, musisz o siebie dbać. Powodzenia.
Uściski dla Was :*
kolosalna roznica,
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze to poczuc sie u siebie w domu nawet jesli daleko,
u nas bardzo powoli, i niestety szkoda, ze codzienne problemy przytlaczaja radosc udomowiania
pozdrawiam cieplutko
Bo z Ciebie jest po prostu rasowa "zaklinaczka wnętrz":)!więc innego efektu nie można się było spodziewać;)podziwiam niezmiennie wszystko,co robisz i nie mogę się już doczekać,co wyczarujesz na swoim!
OdpowiedzUsuńbuziaki;)
m.kuternowska@gmail.com
Pięknie urządziłaś salon :) szczególnie kolor szafy mi się bardzo podoba :) a na własnym mieszkaniu pewnie będziesz mieć jeszcze piękniej :)
OdpowiedzUsuńmasz talent!!
OdpowiedzUsuńw 100% Cię rozumiem !! ja też nawet w mysiej dziurze musiałabym mieć po swojemu, na tyle na ile by się dało oczywiście :)) umarłabym w kątach choć troszkę nie zaklętych :))) a Twoja metamorfoza po prostu bajeczna ... ale jestem ciekawa Twoich nowych kątków !!! buziaki wielkie Brzuchalku :)
OdpowiedzUsuńniesamowita metamorfoza , gratuluje takiej stylizacji , mieszkanko nie do poznania :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie to sobie wszystko wymysliłaś i zrealizoweałaś :)
OdpowiedzUsuńprześlicznie naprawdę super wykonana praca :D
OdpowiedzUsuńAkcenty turkusowe rozweseliły wnętrze .
OdpowiedzUsuńNowe mieszkanie na pewno będzie cudowne, masz talent Daguś
Mega zmiana! nie do uwierzenia :) to niesamowite, jak przy pomocy sprzetów, bibelotów i kolorów może zmienic się wnętrze :) Masz Dagmarko do tego dar! :)
OdpowiedzUsuńJuż widzę jak sie będziesz wyżywać na swoich własnych czterech kątach ;)
Prezenciki cudne :)
Buziaki!
Dago, masz dobry gust, więc i nowy dom będzie równie przytulny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zawsze podziwiałam osoby potrafiące dziergać na drutach lub szydełku. Skarpetki są fantastyczne. Podobają mi się ich kolorki.
OdpowiedzUsuńCo do wnętrza, to jak widać zawsze kobieta tworzy domową atmosferę w pięknej oprawie. Udanej przeprowadzki.
wynajmowane czy nie, jesteś mistrzynią w urządzaniu wnętrz i już się nie mogę doczekać Twojego własnego m, bo tam to dopiero będziemy zbierały szczęki z podłogi ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoją szafę w tym kolorze :)
Prezenty od Jagi piękne - ja nie umiem "drutować" ;)
pozdrawiam ciepło
Kasia
masz absolutny talent i świetny gust, urządziłaś ten pokój z takim smakiem, że powinnaś zawodowo się zajmować aranżacją wnetrz. Nadałaś pokojowi niezwykłego uroku, jest taki ciepły i piękny. Nie mogę się napatrzeć. Jak dla mnie mistrzostwo. Aż chciałoby się zamieszkać u Ciebie
OdpowiedzUsuńPokój po zmianach wygląda pięknie, cieplutko i bardzo, bardzo przytulnie, a ocieplacze zimowe na różne części ciała przydadzą się na pewno, zima sroga, będzie tym bardziej u Was:)
OdpowiedzUsuńPrezenty cudne, skarpety mnie powaliły dokumentnie.. a mieszkanko po zmianach, to istna bajka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Turkusy w Twoich wnętrzach powalają:)))Mam nadzieję że zabierasz je ze sobą do nowego miejsca:)))))Dbaj o siebie:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńToż to zupełnie inny pokój! Ja miałam tak samo, jak wynajmowałam mieszkanie we Wrocławiu. Co z tego, że nie moje, ja w nim teraz mieszkam i mam się tam czuć dobrze i przytulnie.
OdpowiedzUsuńA przy przeprowadzce to Ty pracuj dużo ale palcem! (ty zrób to a ty tamto, to postaw tu a to tam:))
Pozdrawiam!
Niesamowite, aż trudno uwierzyc, że to to samo miejsce:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fantastyczne zmiany... przez rok, a tyle się zmieniło :) Już nie mogę się doczekać kiedy będziesz odsłaniać Wasze nowe mieszkanie, jestem pewna, że będą to niezapomniane chwile :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTwoją metamorfozę powinni pokazywać w gazetach wnętrzarskich!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.Głaski dla brzuszka.
Już nie mogę się doczekać Twoich "podbojów" nowego M!
OdpowiedzUsuńWasze mieszkanko przeszło niezwykłą metamorfozę, nie mogę się doczekać pierwszych zdjęć z nowego domu.
OdpowiedzUsuńMasz wielki talent! Niezwykła przemiana.
OdpowiedzUsuńCudownie!
Serdecznie i ciepło pozdrawiam w ten listopadowy wieczór-Peninia*
No nie ma porównania mieszkania przed i po tym jak je sobie urządziłaś nie ważne czy nasze czy wynajmowane ważne by dobrze nam się w nim mieszkało by można je było nazwać domem a prezenty piekne teraz stópki i łapki na pewno Ci nie zmarzną :))) pozdrawiam wieczorową porą i czekam z niecierpliwością na nowe focie z nowego mieszkanka Emi
OdpowiedzUsuńMetamorfoza ogromna i bardzo udana.
OdpowiedzUsuńCzekamy na efekty szaleństw w nowym mieszkaniu. Wyobrażam sobie, jak się cieszysz :))
Pozdrawiam
Ada
Gratuluję maleństwa przede wszystkim, własnego m w drugiej kolejności a w trzeciej czekam niecierpliwie na relacje z urządzania nowego lokum :) Wszystkiego dobrego !
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza - z jednej strony aż troszkę szkoda tego zostawiać... Ale co tam... Teraz to dopiero otwierają się przed Tobą horyzonty...:-) A na marginesie - dzisiaj my się obżeraliśmy goframi-serduchami! Maczanymi w musie truskawkowym... ach....:-)
OdpowiedzUsuńGłaski-przytulaski dla Maluszka!
Prezenciki od Jagi cudne - zdolności i serce Jagi... znamy, znamy :) Mieszkanko - dla mnie szczyt marzeń, masz taką rękę, że z małego kącika zrobiłaś cudo :) Ja mam własny domek i nie mogę go ogarnąć ;) A Ty czarujesz piękne miejsce z niczego :) Już się nie mogę doczekać Waszego nowego mieszkanka i nowych inspiracji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
rzeczywiscie jak sie porówna pierwsze zdjecie mieszkanka z drugim to jest bardzo duza róznica;-) juz sobie wyobrażam jak pieknie urzadzicie sobie nowe gniazdko i pokój dla dzidziusia;-)Z niecierpliwoscia na to czekam ,bede podglądać , podglądac podglądać ........pozdrawiam serdecznie i duzo zdrówka życze;-)
OdpowiedzUsuńWidać ,,kobiecą rękę,, na tych zdjęciach;)
OdpowiedzUsuńDagmara, w wełnianych papuciach chodzę gdy tylko temperatura spada.
Doskonałe prezenty na norweską zimę.
Buziaki dla Was
No to zima Ci teraz niestraszna :) piękne ocieplacze dostałaś!
OdpowiedzUsuńCo do przemiany mieszkanka - niesamowita! Fajnie, że pokazałaś pokój w pierwotnej wersji, widać, że mając trochę pomysłów można przemienić "suche" wnętrze w przytulny kącik :) A we własnym mieszkanku to dopiero będziesz szaleć ;) Pozdrawiam!
Nie poznałabym, że to ten sam pokój:) Tworzysz piękne wnętrza, może to powinien być Twój zawód:)
OdpowiedzUsuńświetna przemiana:)
OdpowiedzUsuńPrzemiana niesamowita!ale przecież wiadomo,że kto jak kto, ale Ty pięknie gospodarujesz swoją przestrzenią:)
OdpowiedzUsuńPrezenty naprawdę zjawiskowe:))
buziaki!
Dagmarko , uwielbiam takie fotki "przed i po" , bardzo Ci dziękuje za wszystkie inspiracje , chyba równie niecierpliwie jak Ty czekam na Twoje własne mieszkanie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ,że pozwolisz i nam / stałym podglądaczom / ogrzać się w cieple Twojego nowego ogniska domowego , podzielisz się radością urządzania i ozdabiania .
Pozdrawiam serdecznie , podziwiam włóczkowe ocieplacze na ręce i stopy -Yrsa
Ocieplacze od Jagi -prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńA to co zrobiłas z mieszkankiem,to normalnie szok!!Ależ różnica!
Buziaki
Zmiana pokoju kolosalna! Ocieplacze jak najbardziej Ci się przydadzą :) Sama się rozglądam za jakimiś. Babcię musze zaangażować w robienie papuci. Z niecierpliwością czekam na efekty Waszej przprowadzki i Twoich wnętrzarskich poczynań :)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDagmarko aż boję się myśleć, co Ty wymodzisz na nowych metrażach!
OdpowiedzUsuńDbaj o siebie i dzidzię!
Powodzenia i masy przyjemności z nowych możliwości. Jestem pewna, że będzie cudnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie ważne czy wynajmowane czy nie, trzeba się czuć w domu- no nie ma siły! Masz dobrą rękę do małych wnętrz, moje zmanierowane zawodowe oko potrafi to ocenić! Super!!!
OdpowiedzUsuńAleż wspaniała metamorfoza! :-)
OdpowiedzUsuńtrudno uwierzyć,ze to bylo to samo mieszkanie.nie moge sie napatrzyc i nawet pokazalam męzowi:)jestem ciekawa kolorystyki w nowym miejscu, ale cokolwiek byc nie wybrala bedzie ślicznie:)gratuluje prezentow i 3mam mocno kciuki, dbaj o siebie:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie przez ten rok przerobiłaś to mieszkanko totalni :) I dobrze, trzeba poczuć się jak u siebie nawet kiedy nie bardzo jest się u siebie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za przeprowadzkę,aby wszystko udało się zorganizować szybko i sprawnie. No i miłego mieszkania na nowym miejscu :)
powtórzę się jak w poprzednim poście - nie mogę doczekać się jak pokażesz nam urządzanie nowego mieszkanka którego gratuluje
OdpowiedzUsuńubieraj się cieplutko i dbaj o siebie :)
buziaki
Ja się nie mogę doczekać tego Twojego urządzania, skoro tak sobie cudnie umościłaś w wynajętym, to wyobrażam sobie co zrobisz na swoim ;)))), a prezenciki to piękne od Jagusi dostałaś ;)))
OdpowiedzUsuńbuziaki !
przestrzeń jest nie do poznania!
OdpowiedzUsuńzdolna z Ciebie babka.
ja mam tą samą sytuację- wynajmujemy dom. na początku mojego pobytu w Anglii wszystko czyściłam, obmyślałam kolory itd, ale niestety szybko mi minęło.. (większość domowników nie potrafiła docenić ani zmian ani porządku..)
jednak pojawiło się małe światełko w tunelu.. może już wkrótce wyprowadzimy się do własnych czterech ścian.
urządzone przez Ciebie przestrzenie są z moich marzeń! przepiękne!!!!
OdpowiedzUsuńOgromna zmiana!!! Piekne kolory! J.
OdpowiedzUsuń