Pomału, pomalutku dochodzimy do jakiegoś ładu :)
Czas pędzi nieubłaganie i nastał już mój ulubiony miesiąc. A mam wrażenie, że listopad ktoś mi ukradł z życiorysu... Śnieg pięknie wyglądał, ale już stopniał :/ Czekam na następną dawkę zimy, w końcu grudzień mamy nie? ;)
Udało mi się urządzić kawałeczek pokoju w salonie. Kredens w adwentowo-świątecznej oprawie:
Ostatnio oczywiście zajęłam się tym "co nie trzeba" ;) i odnawiałam kalendarz adwentowy, kupiony po przecenie z 200 kr na 50 kr dawno temu - bo w styczniu. Zrobiony z płyty mdf, miał obity narożnik, i wyglądał tak:
Nie przemawiał do mnie w tej wersji i chciałam go jakoś zmienić. Szukałam cyferek - naklejek do kalendarza, ale te co były dostępne, nie odpowiadały mi. Udało mi się za to zdobyć metalowy szablon z cyferkami szablonowymi, które pasują rozmiarem do szufladek i są ozdobą samą w sobie (już kiedyś wspominałam, że bardzo lubię tę czcionkę :) Zastanawiałam się co zrobić w miejscu, gdzie była naklejona choinka - i myślę, że filcowa śnieżynka spisała się jak przysłowiowa wisienka na torcie :)))
A tu inne dekoracje, które zagościły na kredensie:
I fragmencik salonu, reszta jeszcze nie reprezentatywna... może do Wielkanocy wyrobię haha, tylko będę musiała czerwienie zamienić na inne barwy :P
Pozdrawiam,
Dagmara :)
Pięknie i klimatycznie! Ach! :)
OdpowiedzUsuńCześć Dagmara! To mój pierwszy komentarz na Twoim blogu, dlatego chciałabym się na wstępie przywitać:)
OdpowiedzUsuńKalendarz adwentowy po metamorfozie wygląda rewelacyjnie! Kawał dobrej roboty!
Pozdrawiam Cię serdecznie,
Kasia
Jak zawsze zaczarowałaś pięknie kolejne miejsce...
OdpowiedzUsuńcudnie, klimatycznie, z pięknymi delikatnymi akcentami świątecznymi, już sobie wyobrażam co będzie dalej :))) a kalendarz... eh... pomarzyć tylko ;)))
uściski ślę dla Was ;)) i wagony siły do robienia takich wspaniałych aranżacji
Witam Cie Dagmara.Stworzyc harmonie jest sztuka, dlatego uwazam ze jestes sztuk mistrzynia. Od dawna podziwiam Ten dobry smak. pozdrawiam. Ewa Bawaria
OdpowiedzUsuńOj, oj, jak pięknie! kocham połączenie naturalnego drewna i czerwieni :) dekoracje boskie i do tego to duuuże okno! mniodzio ;)
OdpowiedzUsuńUściski!
Pięknie będzie u Ciebie - dbasz o każdy szczegół :)
OdpowiedzUsuńLucyna
No jasne, u Ciebie, jak zwykle...wszystko piękne, dopracowane, z gustem. Jest świątecznie i bardzo oryginalnie:-) Kredens boski, a przedmioty, które mu towarzyszą...cóż...mam oczopląs, ślinotok, jak, kto woli;-) Buziole:-)
OdpowiedzUsuńdagi oj cudnie cudnie -tylko sie nie przemeczaj .
OdpowiedzUsuńwidac od razu wiekszą przesytzreń mieszkanka:)..kredens w nowym miejscu wygląda pioęknie...i jakie duże okno:))
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) Podoba mi się to wielkie okno. Lubię duże okna tak nisko osadzone. Zasłonki wyglądają rewelacyjnie, kredens, ozdoby i ta energetyczna czerwień...
OdpowiedzUsuńKalendarz fantastyczny, ja też lubię tę czcionkę :)
Uściski :)
O matulu,jest tak pieknie,że jak zobaczyłam ten kredens pierwsza moja myśl-to jakas galeria chyba,cudne wszystko bez wyjatku;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na Candy
Ania
Jestes detalistka w kazdym calu.Jestem pod wielkim wrazeniem Twojego gustu dobierania szczegolow.Pozdrawiam cieplutko i czekam niecierpliwie na nowe posty :-)
OdpowiedzUsuńTak pięknie to wszystko wygląda, że aż by się chciało tam usiąść z dobrą książką i kubkiem gorącej herbaty... :)
OdpowiedzUsuńExtra tam u Ciebie - naprawdę urocze dekoracje, jest świątecznie :).
OdpowiedzUsuńWspaniałe okno,
OdpowiedzUsuńPięknie u ciebie Daguś.
będą radosne świata
PRZECUDNIE PRZEPIĘKNIE !!!!!
OdpowiedzUsuńtak jak lubię :)
buziaki i miłego czasu :)
stworzyłaś niesamowity klimat
OdpowiedzUsuńpięknie
Wspaniale ! I wianuszki z koralików mnie urzekły, Twoja wersja kalendarza dużo ładniejsza :)))
OdpowiedzUsuńPięknie i tak jak lubię.
Ściskam.
Kredens jest bajeczny, i pięknie mu w Świątecznej szacie. Twoja wersja kalendarza zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę Ci miłej niedzieli:)
Ależ miałaś pomysł na ten kalendar! Sam w sobie jest oryginalny ale po tuningu wygląda cudnie. Sprawdziła sie zasada im mniej tym lepiej. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSliczniutko :) Slodziutkie firanusie i piękniusio wszystko dobrane.
OdpowiedzUsuńTakie firanusie mnie sie marzą:)
Pozdrawiam i owocnych przygotowan do swiąt.
Cudownie to wszystko wykombinowałaś!już dawno zakochałam się w Twoich aranżacjach,więc jak się w końcu dorobię własnego mieszkanka,to Cię chyba do siebie ściągnę,żebyś mi takie królestwo wyczarowała:)
OdpowiedzUsuńkalendarz dużo lepszy po metamorfozie,a Wasze mieszkanko...cóż zapiera dech,nie mogę się napatrzeć!
okno boskie i ten sufit,no pięknie jest i będzie:)buziaki i głaski dla Córeczki:)
m.kuternowska@gmail.com
Pięknie u Ciebie. A kalendarz zyskał na przeróbce baaardzo!
OdpowiedzUsuńDaguś,cudne są Twoje czerwienie.
OdpowiedzUsuńZdjęcie nr 1 mnie powaliło,powinno znaleźć się na okładce jakiegoś pisma wnętrzarskiego w grudniowym numerze!!!
Buziaki dla Ciebie i maleństwa.
Już jest pięknie, wyobrażam sobie, co będzie dalej;) Kredens świetny, tak samo, jak kalendarz - też lubię taką czcionkę. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńCudownie i świątecznie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny swiateczny kredens:) kalendarz adwentowy bardzo ladnie odnowilas:) z niecierpliwoscia czekam na reszte domku:)
OdpowiedzUsuńpięknie u ciebie :)
OdpowiedzUsuńkalendarz po odnowieniu - super ^^
pozdrawiam :)
nie moge się napatrzeć,a le masz ogromniaste okno!i na dodatek możesz je otworzyć...ja w moim mieszkaniu w salonie mam okno przez cąla ścianę ale takie nieotwieralne,fajnie prezentuje się ten kalendarz:)ale zapal w końcu ta świecę...masz nawet miarkę na niej, a dzisiaj już 4 grudnia!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnádherné)))
OdpowiedzUsuńCudny, cudny kredens. Naprawdę piękny zakątek, a najbardziej urzekający konik pod kloszem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
aż ciężko uwierzyć, że to ten sam kalendarz, metamorfoza doskonała. kredens juz sam w sobie jest niezwykłą ozdobą, a jeszcze z przedmiotami, które na nim ustawiłaś jest już mistrzostwem. widać, że Twój domek oczywiście będzie (a pewnie juz jest) niezwykle klimatyczny i taki ciepły, stworzyłaś taki domek do którego aż chce się wracać. w zasłonkach się zakochałam od pierwszego spojrzenia, są wspaniałe! no i ten drewniany sufit, kto by pomyslał, że może być taki świetny. z niecierpliwością czekam na kolejne posty
OdpowiedzUsuńJak klimatycznie. Zakochałam się w tym wnętrzu.
OdpowiedzUsuńKalendarz w drugim wcieleniu wygląda rewelacyjnie.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na moje candy.
tak tu przytulnie u Ciebie i po prostu bajkowo pięknie :) uwielbiam połączenie jasnego drewna z czerwienią:)
OdpowiedzUsuńMeble sosnowe kocham od dawna,ponieważ są bardzo klimatyczne.Mam je i uwielbiam ten klimat.Oglądając je tutaj utwierdzam się w tym i jestem zachwycona wszystkimi dodatkami,które uwypuklają ich piękno.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkolejne piękne wnętrze, które stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladny efekt,piekna dekoracja,choc nie toleruje czerwieni u siebie,to bardzo podoba mi sie na waszych blogach.Okno ladniejsze niz w Holandii((( i sufitu zazdroszcze.Piekne,rustykalne wnetrze.Iwona
OdpowiedzUsuńPotrafisz stworzyć cudowny klimat - gratuluję :-) W kredensie się zakochałam! W czerwieni mu bardzo 'do twarzy' ;-)
OdpowiedzUsuńCudny ten kredens, aż ładnie ci go zazdroszczę :) my mamy tak małą kuchnię, że upchanie dwóch małych szafek było cudem ;) i pięknie ten kredens przyozdobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uczta dla oczu!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKredens wygląda wspaniale!
Fajne okno macie w salonie:)
Najchętniej wlazłabym do tego kredensu i nie wychodziła z niego. To by było życie, niebiańskie:D
OdpowiedzUsuńJest przepiękny!!!!
To, co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania....Dziękuję:)))))))
OdpowiedzUsuńJak miło 'z rana' przeczytać takie komentarze :) :* bardzo mi miło, że Wam się podoba! :)
OdpowiedzUsuńCo do świąt - to spędzamy je w PL, kto wie, może za rok :) na pewno Wielkanoc będziemy świętować w NO :)
Sufity - tak dokładnie mamy z desek :))) chciałabym je kiedyś białą bejcą przemalować, teraz wiadomo inne rzeczy mam na głowie :)
Co do dużego okna, no właśnie ma to swoje + i - bo nic pod nie nie można postawić ;) np komody, kanapy (choć inni w tym miejscu trzymali kanapę, ale trochę to bezsensu wyglądało), okno takie daje więcej swiatła, ale ABily ono też jest nieotwieralne! :P musiałam je myć na zewnątrz, od tarasu :) tak wiem, świeczkę musze zapalić za kilka dni na raz ;) haha i dziś drugą w wieńcu :)))
Dziękuję jeszcze raz :* udanej drugiej niedzieli adwentu! :)
Cudowanie i bardzo klimatycznie
OdpowiedzUsuńPrześliczne zasłoneczki, sama je uszyłaś? Kalendarz bez porównania, prostota i minimalizm dodały mu uroku:).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
jejku jak pięknie:))) dodatki czerwone urocze, ale zachwycila mnie niesamowicie zaslonka-przecudna;))) kalendarz wyszedl ci piekny;)pozdrawiam cieplo;) zaoraszam do mnie na candy serduszkowe-uszyte przeze mnie i tez w kolorach czerwieni i bieli, moze sie skusisz:)pozdrawiam cieplo;)
OdpowiedzUsuńświetną robote odwaliłaś
OdpowiedzUsuńAhhh w Twoim kredensie to ja jestem zakochana :) Piekne dekoracje! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, mateńko co za cudowny klimat ! Prawdziwe wyczekiwanie na święta.
OdpowiedzUsuńBuziaki
cały czas marzę o takim drewnianym kredensie z prawdziwego zdarzenia;)
OdpowiedzUsuńJa ja podziwiam tę dbałość o szczegóły!
OdpowiedzUsuńI zazdroszczę kredensu :)
Pozdrawiam!
Przemiana kalendarza wyszła Ci rewelacyjnie.Pozbawiony wszystkich kolorowych obrazków wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńśliczności! gratuluję pomysłów,domeczek przepiękny , cieplutki i przytulny, napewno mieszkają w nim fajni mieszkańcy
OdpowiedzUsuńpozdrowienia z deszczowej Gdyni
Magda
Przytulnie, cieplo i bardzo pieknie.
OdpowiedzUsuńMasz fajny zmysl dekorowania, podoba mi sie tu baardzo.
pozdrawiam
Kalendarz wygląda świetnie. O wiele bardziej mi się podoba po przemianie.
OdpowiedzUsuńPoza tym u Ciebie ślicznie jak zawsze. Podobają mi się Twoje zasłonki w serduszka.
ja tez w tym roku czatuje na kalendarz w przecenie. u Ciebie pieknie. pzdr brzucho
OdpowiedzUsuńPięknie jest!Nieprzerobiony kalendarz przypomina mi ...szafki w przedszkolu:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDagmara, podoba mi się całość i każdy detal z osobna!
OdpowiedzUsuńNo Brawo ! w końcu masz pole do popisu!
Piękny kredens i piękne drobiazgi na nim. Podziwiam Cię za dbałość o szczegóły! Kalendarz jest rewelacyjny. Po metamorfozie wygląda zdecydowanie bardziej stylowo. Z niecierpliwością czekam na każdy Twój wpis, zwłaszcza teraz, kiedy masz tak duże pole do popisu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Wszystko co widzę jest ucztą dla moich oczu ,klimatycznie i cieplutko. Kalendarz po Twojej przeróbce jest rewelacyjny !
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Jak ja lubię te skandynawskie świece z licznikiem! :)
OdpowiedzUsuńKącik jest klimatyczny, bardzo świąteczny, taki jak trzeba. A kalendarz - bez porównania! Majstersztyk, prosty ale z charakterem.
Witaj :) pięknie zaaranżowałaś kredens , ach też o takim marzę. Drewno wspaniale komponuje się z czerwienią... ciepło i przytulnie. Kalendarz zdecydowanie piękniej prezentuje się po twojej interwencji :) A propo kredensu, ciekawa jestem jeśli można spytać, te mereżki(koronki) za szybkami jak są przymocowane?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cie serdecznie :)
Jejciu jak tu ślicznie, klimatycznie ;-)!!! Jesteś moją inspiracją . Twój blog jest rewelacyjny ;-)!!!
OdpowiedzUsuńAle okno, sufit!!!wow!kredens zaaranżowałaś super!Ja ze wszelkimi dekoracjami czekam do Mikołajek...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
prześlicznie udekorowałaś kredens w czerwienie a kalendarz taki to marzenie,zreszta o jakimkolwiek marze kalendarzu adwentowym...slicznie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńOla_83 no trudno czekać z dekoracjami adwentowymi do 6 grudnia :P u mnie raczej bożonarodzeniowo nie jest ;) dużo czerwieni i rzeczy, które kojarzą się ze swiętami ale... w oknie np gwiazda - zapalna w czasie adwentu, tak samo świecznik adwentowy itp... cóż wiele ludzi zapala je nie słusznie na samo Boże Narodzenie... ale tak poza tym z reguły typowe dekoracje świąteczne gościły u mnie dopiero na Boże Narodzenie, w tym roku będzie trochę szybciej, ze względu na to, że ruszamy przed świetami w rodzinne strony ;) a po powrocie to chciałbym mieć świątecznie :)))
OdpowiedzUsuńGosiu - to są naklejki o których nie raz na blogu pisałam :)
Kamilo - ano mam :))) całe 80m2 :))) i tak pomału to tu to tam coś robimy, więc w gruncie rzeczy nic nie jest skończone ale pomału zostaną mi tylko detale :D choć będziemy mieć przerywnik w postaci ferii w PL...
Klucze do raju - haha, jakbym sama szyła to bym napisała ;) kupiłam je do serii poduszek itp co wcześniej pokazywałam :)
Dziękuję za ciepłe słowa :)))
Super! Kredens świetny. Ja mam podobny po babci, ale ciągle czeka na odarcie ze szpetnej farby. Mieszkanko przytulne :-)
OdpowiedzUsuńZdrówka i uśmiechu!
Iwona
Pięknie, pięknie... no masz rękę do aranżacji i dekoracji, trzeba przyznać:) Z przyjemnością do Ciebie zaglądam. Pozdrowienia dla Ciebie i maluszka:)
OdpowiedzUsuńNo jak tak wygląda kawalątek chałupki,to ja juz nie mogę się doczekac reszty,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTak lekko przychodzi Ci tworzenie cudnego klimatu wokół siebie - zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńOLá !!!
OdpowiedzUsuńQue lindo seu blog, adorei !!!
Beijinhos
Ana
Cudnie u Ciebie. Kredens jest piękny i jeszcze widzę mój ulubiony obrazek;-)) To znaczy Twój obrazek który uwielbiam;-)))
OdpowiedzUsuńCałuski
Nastrojowo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana Dagmaro,ślicznie u Was w tym nowym domku, zapowiada się super klimat. Kredens w czerwieni rewelacyjny.Zazdroszczę kalendarza adwentowego, fajny pomysł z tymi cyferkami:)Trzymaj się ciepło, dbaj o siebie i maleństwo.Pozdrawiam,Asia
OdpowiedzUsuńCudnie u Ciebie, a kalendarz wyszedł BOSKO!
OdpowiedzUsuńŚwietny kalendarz, Kredens piękny dodatki cudo.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejne odsłony Twojego domku,
Pozdrawiam ciepło
Daguś jak pięknie!!!
OdpowiedzUsuńCudny kalendarz,kreden pełen sliczności i to okno!!!!
Buziaki
Dagi, dawkujesz nam po kawałku swoje nowe wnętrze, ale doczytałam w komentarzach, że to 80 m2, więc jest co meblować i dekorować, no i jeszcze w Twoim stanie, to Ci wybaczam te tortury ;)
OdpowiedzUsuńkredens i okno cudo- zazdroszczę tego wyczucia smaku, dostępu do skandynawskich wspaniałych materiałów i ozdób i wszelkich przydasiów ;)
kalendarz pięknie przerobiłaś
buziaki i się oszczędzaj
Kasia
Ten poczatek juz sie pieknie prezentuje to co bedzie dalej ? doczekać sie nie mogę piekny kredens i pieknie ozdobiony okienko również gratuluje i pozdrawiam ciepło Emi
OdpowiedzUsuńPięknie jak zwykle u Ciebie. Kalendarz adwentowy bardzo zyskał po przemianie. Miło popatrzeć jak sie urzadzasz w nowym miejscu. Pozdrawiam serdecznie Iwona z Gdyni
OdpowiedzUsuńPięknie!! Wspaniały blog, ile cudnych inspiracji! będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńzapraszam też do siebie:
esy2floresy.wordpress.com
Piękny kredens i aranżacje :) No i ten konik na biegunach! Też kolekcjonuję :)
OdpowiedzUsuńPiekne klimaty ,kalendarz adwentowy ,kredens marzenie , zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńKalendarz rewelacyjny!! Eh czemu ja nie trafiam na takie przeceny ;)
OdpowiedzUsuńMasz piękny dom, ciekawe i oryginalne dekoracje. Lubię ten klimat.
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzin mojego bloga
http://przebudzenie-dorota.blogspot.com
Piękne akcesoria świąteczne, idealnie dopasowane szafę , podziwiam twoją kreatywność!Michaela
OdpowiedzUsuńwow, tu nie ma do czego sie doczepić, wszystko perfekcyjne;-) super
OdpowiedzUsuń