Witam po dłuższym czasie nieobecności :)
Hehe, tak sobie ostatnio myślałam, że często się mówi, że czegoś nie życzy się nawet swoim najgorszym wrogom, więc czego im można życzyć? ;) chyba nieustających przeprowadzek i remontów :P
Myślałam, że szybciej się ogarniemy :))) ale nie ma tak dobrze :P Zwłaszcza, że oboje pracujemy, po pracy jest już ciemno, obiad trzeba zrobić, chwilę odpocząć i coś porobić... I tutaj podziwiam mojego Męża, który dzielnie skręca jakieś meble, maluje itp. Dziękuję oczywiście za Waszą troskę :) ale ja się naprawdę nie przemęczam. Myślę, że każdą ciążę trzeba traktować indywidualnie. I w moim przypadku ciąża to na pewno nie choroba. Większość dolegliwości ciążowych mnie ominęła, albo miewam je sporadycznie. Tylko I trymestr przespałam ;) Wiadomo, że chodzi tu o dziecko, ale ciągle je mam na uwadze :) Od dwóch tygodni jak już mieszkamy na nowym, Maleństwo daje o sobie znać małymi szturchańcami :)))
Nie pokażę jeszcze naszego mieszkania bo wiele rzeczy jest nieskończonych i zbyt wiele o nim nie napiszę - brak czasu (ale w końcu to temat na inne posty :). Dziś tylko na szybko pokazuję nasz wieniec adwentowy, zrobiony na szybko (dobrze, że udało mi się znaleźć cyferki do świeczek ;). Na wieczór jeszcze wyjmę świeczniki adwentowe :) choć w oknach jeszcze zasłonek nie mam... Drążki czekają na przywieszenie i ciągle są pilniejsze rzeczy do zrobienia :) A u Was już adwentowo? :)
Co do pogody, to myślę, że ostatnio mieliśmy taką samą jak w Polsce. Temp. to + 6 do 9'C. Ale dzisiejszy widok za oknem nas zaskoczył! :) Pada śnieg, pada śnieg :)
Taaak, to nasz duży tarasik :))) albo jego fragment ;)
I niedziela adwentu i pierwszy śnieg :)
Życzę Wam udanego okresu oczekiwania na Boże Narodzenie :)
P.S. Na mejle odpowiem jak znajdę chwilę, teraz komputer odpalam bardzo rzadko...
Pozdrawiam,
Dagmara :)
Wianuszek cudny, tarasik klimatyczny, kolorek świąteczny, z tym śniegiem wygląda znakomicie, chociaż ja za śniegiem chyba nie tęsknie:) Pozdrawiam, trzymajcie się ciepło. P.S Zapraszam na Candy;)
OdpowiedzUsuńDagmarko- jak cudnie u Ciebie! Bajecznie wprost. Czy można komuś zazdrościć śniegu ? banalne, ale ja tak niezłośliwie ma się rozumieć - zazdroszczę Ci tej magii, którą śniegiem malowany krajobraz ogarnia nasze serca podwójnie . U mnie za oknem jeszcze wciąż jesiennie . Święta bez śniegu to taki niedokończony obraz, ale zobaczymy, może i u mnie choć cienka śniegowa pierzynka przykryje ogród i dom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Iwona
Dagmarko, ale Ci zazdroszczę śniegu:)) a nas dziś wiosna, zielona trawa i słońce, ale może jak już u Was się "ruszyło" to i u nas w końcu się też ruszy!!Wasze gniazdko zapowiada się świetnie, już nie mogę się doczekać aż pokażesz więcej:))
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj Kochana! i ciesz się magicznym czasem:))
Pozdrawiam ciepło!
o rany, czy Twoj dom jest caly czerwony z zewnatrz???ale czad:)zycze radosnego oczekiwania w adwencie i nie tyko:) i znowu zrobilo się czerwono i klimatycznie jak za czasów zaklinaczki:)
OdpowiedzUsuńSkromności wianuszka adwentowego dodaje mu uroku. Piękny jest.
OdpowiedzUsuńW Oslo śniegu brak i chyba szybko go nie będzie, bo dziś typowa wiosenna pogoda.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę szybkiego finału remontowego!
U Ciebie jak zwykle stylowo i pięknie !!! A ten śnieg ! Kurczę! A u nas ani widu ani słychu. Dzisiaj za oknem w Legnicy 12 stopni, choć teraz zerwał się nieprzyjemny wiatr. Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za szybkie uporanie się z remontem ! :*
OdpowiedzUsuńŚliczny wianek :) U mnie jakoś nigdy tradycji adwentowych nie kultywowaliśmy, więc nawet świec nie zapalam, ale podziwiam te blogowe. Podziwiam też zapał przeprowadzkowy i życzę duuuużo zdrówka i wytrwałości. Podejrzewam, że z taką zaprawą Maleństwo zostanie pewnie architektem :) Pozdrowienia z ciepłej dziś Polski!
OdpowiedzUsuńJuż po tych zdjęciach widać,że zapowiada się pięknie:)ale nawet przez chwilę nie wątpiłam,że tak będzie:)cieszę się,że u Ciebie wszystko ok,buziaki posyłam!
OdpowiedzUsuńm.kuternowska@gmail.com
Nie mogę sie doczekać, kiedy pokażesz dom :) Zapowiada się cudnie :) pozdrawiam i powodzenia w przeprowadzce i urządzaniu się :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, ja już bardzo tęsknię za śniegiem, a en nie chce spaść ;)
OdpowiedzUsuńPiękny zimowy krajobraz choć ja wolę jeszcze bez śniegu ;-)) choć wiem że wcześniej czy później spadnie i u nas. Wianuszek adwentowy śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zazdroszczę śniegu, też bym już chciała żeby był:)
OdpowiedzUsuńFajny ten wianuszek i podusie:)
śnieg to zdecydowanie najbardziej na zdjęciach lubię :) widok urokliwy i iście zimowy. Wieniec piękny i poduchy w tle!
OdpowiedzUsuńDagmario, życzę Ci byś do końca ciąży czuła sie dobrze i pełna sił :)
OdpowiedzUsuńuporajcie sie czym prędzej z robotą i pokazujcie co udało Wam się stworzyć!
Buziaki
Wianek adwentowy śliczny! Ja dopiero dziś przegoniłam rodzinę po lesie w poszukiwaniu mchu na adwentowy wianek. Trochę mam w plecy:)
OdpowiedzUsuńCieszę się,ze u nas śniegu ani widu....choć przyjemnie popatrzeć, jak innych zasypało:)
Dużo dobrego w nowym gniazdku, a dla Maleństwa serdeczności:)
Długo kazałaś czekać na ten post, ale warto było. Wianek skromny i dzięki temu taki piękny. Bardzo jestem ciekawa jak się urządzilaś, mam nadzieje, że wkrótce pojawią się pierwsze fotki. A tarasik - jedynie mogę pozazdrościć, że go masz. Trzymaj sie ciepło w te zażniezone dni, pa
OdpowiedzUsuńPiekny wieniec i ozdobione swiece, cudny widok bialo jak w raju! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś.
OdpowiedzUsuńCiąża to nie choroba, kwitnij :)
U Was w domu to teraz czas podwójnego adwentu :)
Pozdrawiam cieplutko. Jola
faktycznie śnieg to najfajniejszy na zdjęciach:):)
OdpowiedzUsuńczekam na fotki wewnątrz
Podziwiam, że mimo braku czasu i wielu 'ważniejszych' spraw, udało Ci się wianek zrobić!
OdpowiedzUsuńPierwszy śnieg wygląda bosko:)
Pieknie z tym śniegiem:)A u nas dzisiaj wietrznie strasznie...:/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
...czyli przed Wami bardzo pracowity okres adwentu, trzymam kciuki, żebyście sprawnie się z tym remontem uwinęli. Piękny w swej prostocie wieniec adwentowy, też kocham takie klimaty. Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę Tobie i maleństwu :)
OdpowiedzUsuńDagmaro, piękny wianek a śniegu za oknem naprawdę zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPowodzenia z remontem i dużo zdrówka!
pozdrawiam,
Ja tam śnieg lubię :) nie tylko na zdjęciach ;) nasz trochę stopniał, jak to pierwszy... Ale mam nadzieję, że w PL święta będą białe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :) buziaki :*
Bardzo urokliwy wianuszek, może nie pokazujesz dużo nowego mieszkania ale ja i tak cały czas ukradkiem starałam się zerkać za plecy świeczek :) Żeby wyłuskać jakieś widoki :) U nas nie ma jeszcze śniegu, bynajmniej w zach-pom, ale chmury były dziś bardzo śniegowe i myślałam że sypnie, coś czuję że lada moment.
OdpowiedzUsuńCo do ciąży to słuchaj starszych koleżanek :) nikt nie uważa że ciąża to choroba, możesz się dobrze czuć i wszystko ok ale dla maleństwa najważniejsze jest teraz oddychanie zdrowym powietrzem, więc trzeba ograniczać wszelkie chemiczne opary od farb, klejów itd. nigdy nie wiadomo jaki to ma wpływ na dziecko. Pozdrawiam i życzę wszystkiego co naj.
Chociaż nie przepadam za długą i śnieżną zimą, to chętnie podziwiam taki pierwszy i dziewiczy śnieg.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj...pięknie się zapowiada nowe mieszkanko...na pewno nie zabraknie Ci pomysłów...a Maleństwo samo się upomni o chwilę spokoju dla Ciebie i siebie, kiedy będziecie tego potrzebowali oboje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, naprawdę miło zagląda się na Twój blog :)
Śnieg?????u mnie wczoraj 10-dzis 8 na plusie...sliczny taras-powodzenia:))
OdpowiedzUsuńAle biało za oknem!
OdpowiedzUsuńDużo ciepła i wypoczynku Wam życzę :-) Uściski!
piękny ten śnieg ale ja należę do ciepłolubnych:-)
OdpowiedzUsuńa podczas dzisiejszej nocy, krzesła i stół, które jeszcze stoją na tarasie miałam wrażenie, że odlecą!!! Wiało, stukało, gwizdało - horror! a ja horrorów nie lubię:-(
Przytulaski dla Maleństwa:-)
sniegu zazdroszcze niesamowicie, jak bajecznie sie zrobilo u was;)) swiece cudne;))
OdpowiedzUsuńO jeny snieg juz u Ciebie jest, milutko, lubie ten bialy puch za oknem, wprowadza juz w swieteczny klimat.
OdpowiedzUsuńWytrwalosci przy urzadzaniu nowego gniazdka:)
sciskam
Wow jaka cudnie juz u was biały puch za oknem :))))a mieszkanko po malutku urzadzicie pozdrawiam ciepło Emi
OdpowiedzUsuńGratuluję gniazdka!!Teraz czekaj spokojnie na Maleństwo:-)
OdpowiedzUsuńNiepowtarzalny, piękny klimat. Wystarczy detal czy dwa i wyczarowałaś przedświąteczną magię :)
OdpowiedzUsuńDagmarko, niespodziewanie zatęskniłam za śniegiem. Mam nadzieje że dla nas również popruszy na święta.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem ,,nowego, ale uzbrajam się w cierpliwość , bo wiem że Ty teraz musisz (wbrew temu co piszesz) zwolnic tempo ;)
Proszę brzuszek pogłaskać od cioci Kamili.
Oh jaki bajkowy ten śnieg, taki ładny, jak to pierwszy ;)), fantastycznie, że już po przeprowadzce, teraz zostało w sumie jeszcze kupę roboty jak piszesz, ale o ile radośniej się ją czyni na swoim ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się czujesz świetnie, ja wszystkie 3 ciąże znosiłam dobrze, więc ciesz się jak najdłużej swoim dobrym samopoczuciem ;)
buziaki wielkie!
Wianek jest śliczny, taras wygląda pięknie z białym puszkiem. Oglądając Twoje prace jestem pełna podziwu, zostaje na dłużej:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj, wiem coś o przeprowadzkach - za nim na dobre osiedliśmy na wsi przeprowadzaliśmy sie 4 razy. Nasze meble źle to znosiły :-) Fajnie, że juz jesteście u siebie, napewno magicznie urządzicie. Kiedy ma sie urodzić dzidzia, to bardzo się chce, żeby to co zobaczy po przyjściu do domu było kolorowe i przyjazne. Pozdrawiam i zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńIwona
Piekne te zimowe fotki tarasu! Choc za zimnem i sniegiem nie przepadam, to w grudniu marzy mi sie taka wlasnie sceneria; niestety u nas wciaz bardziej ciepla jesien niz zima, ale kto wie - moze na Swieta bedzie jednak inaczej? ;)
OdpowiedzUsuńZycze duzo energii podczas prac remontowych! I pozdrawiam serdecznie :)
Jaka słodka nowina - będzie dziewczynka la la la :))))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już na nowym - radość i robota idą w parze i... jak to mówią byle do wiosny :))
Ściskam mocno.
Proszem proszem proszeeeeeem! niech ten śnieg u Was zoastanie, niech do nas nie przychodzi! Jak ja będę do pracy rowerkiem śmigac :-./
OdpowiedzUsuńJaka słodka nowina - będzie dziewczynka la la la :))))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już na nowym - radość i robota idą w parze i... jak to mówią byle do wiosny :))
Ściskam mocno.
Proszem proszem proszeeeeeem! niech ten śnieg u Was zoastanie, niech do nas nie przychodzi! Jak ja będę do pracy rowerkiem śmigac :-./
OdpowiedzUsuńurzadzilas juz oltarzyk w pokoju i wydziergalas moherowy berecik?
OdpowiedzUsuńWspaniały klimat i dodatki! Pozdrawiam:):):)M
OdpowiedzUsuńOch jak wspaniale... przepiękny i cudowny klimat...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Ten kredens witrynka jest przewspaniały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń