Witam wszystkich czytelników :)
Jednak wykrzesałam trochę czasu na swoje przyjemności, jakimi są aranżacje mieszkanka, zmienianie oblicza przedmiotom ;) Z Polski przyjechałam z kubełkiem turkusowej farby, już dawno temu miałam ochotę zmalować coś na ten kolor :) A tak tylko śliniłam się do zdjęć widzianych w sieci, gdzie ktoś pokazywał np białe wnętrza i turkusowe akcenty - no miodzio! :)
Pod pędzel (a raczej gąbkę ) poszła nasza szafa, o której wcześniej pisałam tu. Od niedawna stoi w innym miejscu dużego pokoju. Mój Tato od jakiegoś czasu z nami nie mieszka, wrócił "ratować" polską gospodarkę, ale obawiam się, że może szybko tu wrócić... My mamy "w końcu" ;) duży pokój dla siebie i to w nim stoi kredens i tam na razie próbuję stworzyć DUSZĘ wnętrza ;) Efekty mojej pracy oczywiście będą się tu pojawiać :) Szafa - przed:
I szafa "po":
Nie powiem, miałam trochę obaw, bo szafa to kolos i machnięcie ją na kolor jakim jest turkus, narzuca już kolorystkę wnętrzu. Na szczęście można i tak różnymi dodatkami bawić się w aranżowanie pokoju :) Turkus będzie królował, ale chyba mi to nie przeszkadza, bo uwielbiam ten kolor! :)
Kiedyś w moim panieńskim jeszcze pokoiku, który dzieliłam z siostrą, także pomalowałam stolik i komodę na podobny kolor (niestety nie mam zdjęć przy sobie, aby Wam pokazać).
Do szuflad przykręciłam zegarowe uchwyty
A samą szafę ozdobiłam także różanymi wianuszkami które
zrobiłam z "przydasi", których używam do robienia kartek
i zawiesiłam je na drzwiach za pomocą żyłki
No i: "Pięknie jest..." :)
Uprzedzając jakiekolwiek pytania: szafę pomalowałam dwa razy, turkusowym akrylem - półmat, tam gdzie widać jaśniejszy kolor, rozcieńczyłam farbę turkusową 1:1 z białą :) i tą jaśniejszą barwą mam zamiar zmalować jeszcze kilka mebelków ;)
Pozdrawiam życząc miłego weekendu!
Dagmara :)
Witaj! Szafa jest piękna!Ja bardzo lubię ten kolor i mam go sporow sypialni. Dobrze się przy nim marzy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z tarasu, w przerwie podczas sadzenia surfinii.
Iwona
Fajna szafa i fajnie jej w tym kolorze :) Wianuszki słodziuuuuutkie :))))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem reszty Twoich prac.
Ściskam :)
Musze przyznac ze mialas odwage malnac turkusem taka wielka szafe..ale wyszlo wam obu na dobre :szafa wyglada sliczne a ty zapewne masz niebianski humor..dodatki , jak slusznie zauwazylas beda tworzyc atmosfere..super..praca na piatke.pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna przemiana :) Bardzo mi się podoba ta szafa :) A wianuszki różyczkowe - mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
O matko i córko!!! jaki cudny kolor :))), odwaga wielka, ale efekt rewelacyjny!!Kiedyś miałam obawy do do koloru we własnym domku, a konkretnie w salonie, część mam kremową, a część przeznaczona na jadalnię - czerwoną, powiem szczerze że jak malowaliśmy to miałam duże wątpliwości, natomiast już po... wyszło całkiem nieźle, uważam , że nie należy się bać koloru, uwielbiam zarówno biele i kremy ale kolor też, to mam i to i to, ale turkusik cox! podoba mi się bardzo,, natomiast wianuszek - marzenie... przepiękny i delikatny, skąd się bierze takie przydasie??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam super letnio
cudowny ten kolor i szafie w nim pięknie :)
OdpowiedzUsuńpoprzednio była taka nijaka- teraz ma charakter
zdradź nazwę farby- plisss
wianuszki bardzo romantyczne :)
buziaki i pokazuj szybko resztę
Turkus no cóż też ładny kolor , ale wolę w wersji pastelowej , taki jak na poduszkach . Podziwiam Twoją odwagę , ja zaczęłabym od rzeczy małych , a Ty wręcz odwrotnie , muszę przyznać ,że malujesz meble lepiej niż niejeden zawodowiec - jestem pod wrażeniem .
OdpowiedzUsuńWianuszki śliczne -pozdrawiam Yrsa
pięknie szafie w tych wianuszkach...przesładkich..gratuluje odwagi...ja bym sie nie odwazyła,,ale moze dlatego,ze nie czułabym sie dobrze w pokoju z tak mocnym kolorem...choc pieknym....ale kolorr tak letni,że ach...mmmmm...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOpłacało się zaryzykować - rewelacyjny pomysł i świetna realizacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pięknie Ci to wyszło, ten kolor też za mną ostatnio chodzi:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło , gratuluję odwagi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :* humor mam świetny, zwłaszcza jak na nią patrzę ;)
OdpowiedzUsuńKasiu - farba ta jest z mieszalnika, kolor: TVT J366 firmy Beckers, Tikkurila
Yrso, ja też lubię pastele :) dlatego reszta mebli będzie jaśniejsza :) ale miałam potrzebę takiego ciemniejszego akcentu, jak szaleć to szaleć :) bałam się efektu, ale jestem zadowolona, mój Małżonek też, choć na początku coś marudził - też się bał! ;)
Ulo - ja akurat perełki i kwiatuszki kupowałam w hurtowni sprzedającej dekoracje do domu, ale w sklepach internetowych sprzedających ozdoby do robienia kartek też znajdziesz podobne rzeczy, np scrapart A listki są z dziurkacza :)
Buziaki :*
Wyszło cudnie!!!! Strasznie mi się podoba ... strasznie strasznie ...
OdpowiedzUsuńBuziaczki Daguś
Może dzięki temu wpisowi w końcu się przełamię. Od dwóch miesięcy mam w domku akrylową farbę w kolorze turkusowym - chciałabym się w końcu odważyć jej użyć. Bardzo lubię kolorowe akcenty w stonowanym wnętrzu, ale jakoś wciąż brak mi odwagi. Stonowane wnętrze jest, ale kolorów mi brak. No nic..popatrzę sobie jeszcze przez chwilę na tę piękną szafę:P
OdpowiedzUsuńO rany jaka piękna!
OdpowiedzUsuńwyszła pięknie, chociaż muszę przyznać, że sama w sobie jest piękna ale teraz wygląda o wiele lepiej:)), te wianuszki i gałeczki są mioooodzio:))
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł z wykorzystaniem przydasi kartkowych:D
pozdrawiam:))
Efekt jest powalający! Sama mam chrapkę na turkusowy mocny akcent... :)
OdpowiedzUsuńSzafa wyszła pięknie,jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://myhandmade-mojemlynki.blogspot.com/
Super,super,super!!!:) Bardzo mi się podoba,jak tak na nią patrzę to mam ochotę coś zmalować na turkusowo ;)
OdpowiedzUsuńMimo, że nie jestem entuzjastką tego koloru to szafa "ubrana" w niego bardzo mi sie podoba:) Śliczne dodatki i wianuszki urocze, już nie mogę doczekać się reszty Twoich tworów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Mało powiedziane że MIODZIO...
OdpowiedzUsuńSZAŁOWA!
KAPITALNA!
Ech... powzdycham sobie nad nią ;-)
Pozdrawiam serdecznie ;-)))
Rety, rety, Dagmarko, cudna jest!!
OdpowiedzUsuńO wiankach nie wspominam, bo to w ogóle mistrzostwo:)
Moi chłopcy też dostali trochę turkusiku przy okazji remontu ich pokoju.
Ściakam,
M.
Odważnie zmalowałas tą szafę:)I pięknie jest:)
OdpowiedzUsuńNie, no, zabierz ten cudzysłów przy słowach, że jest pięknie, bo pięknie jest!!! I ogromne brawa za odwagę, tak jak mówisz, szafa to kawał klamota i w razie klapy raczej trudno byłoby ją przykryć np obrusem:)
OdpowiedzUsuńPiękna! Kolor boski (choć sama go rzadko wykorzystuje;))Wianki cudoooo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wygląda rewelacyjnie! nabrała charakteru i wnętrze ma teraz niepowtarzalny styl :) świetnie :) gratuluję odwagi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
jestem zauroczona !!! szafa przepiękna z charakterkiem a wianuszki - prześliczne !!! reszta oczywiście pięknie zgrana , pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńOdważne posunięcie -ale warto było !!!wianuszek słodziutki ,no i świetnie pasuje ,a w tych uchwytach to się zakochałam !!!Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńRewelacja, bardzo mi sie podoba. Jak zwykle jestem pod wrazeniem.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba!!!Nie wiem czy ja zdecydowałabym się pomalować szafę na taki kolor ale u Ciebie wygląda rewelacyjnie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
po Twoim poście przestałam mieć jakiekolwiek wątpliwości jakiego koloru będzie komoda w pokoju mojej córeczki. oczywiście obawiałam się, że taki kolos (komoda) w turkusie przytłoczy wnętrze - teraz wiem że to moja wybujała fantazja ;P
OdpowiedzUsuńjestem zakochana w Twojej szafie
Gratulacje
za pomysł i za odwagę
No faktycznie odważna z Ciebie kobieta,nie wiem czy ja bym się na to zdobyła,ale efekt jest świetny,wyszła naprawdę rewelacyjnie,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna szafa, jakiś czas temu ja też zachorowałam na turkus i jak na razie tak mi zostało ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Turkus zaskakujący na szafie wyglada wspaniale, wiosna zawitała do pokoju
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajnie to wyszło, ale te gałki zegarki jak zwykle wprawiaja mnie w zachwyt.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOdważna metamorfoza, efekt jest bardzo udany i świetnie zostawiłaś to z różowymi drobiazgami.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ciąg dalszy ;)
piękna metamorfoza ;-)
OdpowiedzUsuńSzafa wygląda znakomicie ! Jak nowa !
OdpowiedzUsuńUwielbiam turkusowy kolor. Szafa wygląda fantastycznie a wianuszki są zachwycające.
OdpowiedzUsuńTurkusowy nie należy do moich kolorków, ale u Ciebie wygląda pięknie! Szafa w nowej szacie wygląda zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziewczęco, słodko, ale odważnie. Teraz chyba ważna jest konsekwencja, aby nie przedobrzyć:) Gałki są superowe:)
OdpowiedzUsuńBoska!
OdpowiedzUsuńKolor jest po prostu obłędny! Wspaniałe wnętrze, jeszcze te poduchy! Cudo!
OdpowiedzUsuńCześć! Fajny kolorowy akcent:, gratuluje pomysłu! Zaglądam do Ciebie od ubiegłego wpisu, i muszę:) to napisać - urzekły mnie Twoje walizki:)No i przypomniałam sobie, że na własnym strychu tez mam takie:)Z powodu skosów w pokoju moje nie maja półki, ale dzięki za inspirację!I jakby co - mam jedną walizę do oddania w dobre ręce :)
OdpowiedzUsuńWitam, od dłuższego czasu zaglądam tu aby nacieszyć oczy. Gratuluje udanej metamorfozy szafy. Wygląda super. Sama dokonuję różnych przeróbek i zawsze zastanawiam się jaki będzie efekt końcowy. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów:)
OdpowiedzUsuńPiękniutka szafa!!!
OdpowiedzUsuńTen kolor dodaje jej klasy starego mebla:) Wygląda ślicznie i pięknie się komponuje z różem.
Czekam na kolejne zdjęcia z mieszkanka.
Pozdrawiam
W.
cudowny kolor i piękny wianuszek
OdpowiedzUsuńNaprawdę miodzio !!! Wspaniale !!!
OdpowiedzUsuńTurkus kocham od zawsze :)a szafa wygląda zjawiskowo.
Fajnie że jesteście już sami.
Ściskam
Zapomniałam wspomnieć o wianuszkach -są urocze, może sama takie sobie sprawię.
OdpowiedzUsuńDo usłyszenia :-)
Ryzykowne posunięcie, ale efekt piorunujący! Nie wiem, czy byłabym tak odważna we własnym domu. Choć nie jest to do końca w moim stylu, jednak podoba mi się :-).
OdpowiedzUsuńJesteś po prostu geniuszem wnętrzarskim - super. Dla mnie strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńPS Pokazałam Twoją aranżację mojemu wybrednemu mężowi i też mu się podobała :)
OdpowiedzUsuńno i pięknie jest! szafa OD-LO-TO-WA :) piękniy efekt końcowy i faktycznie odważne przedsięwzięcie ale warto było :) wianuszki cudowne i fajnie róż współgra z turkusem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No i pięknie jest!
OdpowiedzUsuńPiękna szafa w moim ulubionym kolorze , nie mam odwagi pomalować u siebie więc podziwiam twoja , może i ja się skuszę kiedyś .,.
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda! piękny kolor:) ahh!
OdpowiedzUsuńSzafa wygląda pięknie. Kolor rzeczywiście bardzo odważny ale mnie się tez od dawna podoba. Muszę sobie upolować takie zegarowe uchwyty są fantastyczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jak kolor może zmienić jeden mebel! Szafa przed malowanie wydała mi się taka zwyczajna, natomiast ubrana w turkus i ozdobiona od razu nabrała magicznego wyrazu!
OdpowiedzUsuńhttp://domowaszuflada.blogspot.com/
Wow, robi wrazenie, a Ty jestes baardzo odwazna.
OdpowiedzUsuńPodobaja mi sie tez zegarowe galki a
rozowe wianuszki niezwykle urocze.
Pozdrawiam
chyle czola nad Twoim poczuciem estetyki i dobrym smakiem. przepiekny ten turkus :-.)
OdpowiedzUsuńO tak,odwagi Ci nie brakuje na pewno:)ja się przymierzam do przemalowania na ten kolor mebelków na balkonie:)ale póki co turkusy u mnie tylko w wydaniu ubraniowym:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)!
m.kuternowska@gmail.com
Bardzo podoba mi się efekt końcowy. Poza tym to mój ulubiony kolor, plus różyczki... Super.
OdpowiedzUsuńPiekna transformacja. Polaczenie turkusu z delikatnym rozem bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńwow!! słów mi brak!! boska po prostu boska!! :D
OdpowiedzUsuńOdważny kolor jak na tak duży mebel ....ale do odważnych świat wszak należy .Jestem na TAK!!! Bardzo mi się podoba , bo do turkusu pięknie pasuje i brąz i biel i jak widać u Ciebie róż też ma się w tym towarzystwie dobrze.
OdpowiedzUsuńSUPER METAMORFOZA.
Buziaki ślę.
Sama unikałambym połączenia tych kolorów. Ale wyglądają przepięknie i coraz bardziej przekonuję się by pokój córki był w podobnych kolorkach:) Jest świetnie:)
OdpowiedzUsuńczadowy kolor, szafa szałowo w nim się prezentuje!!
OdpowiedzUsuńpod wpływem zachwytu i impulsu najprawdopodobniej pobiegnę po taką na taboreciki kuchenne bo nie mam możliwości niczego innego zmalować...;)
pozdrawiam
Dziękuję Dagmarko za wizytę u mnie:))
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że odważna decyzja, ale wygląda bosko!jestem zachwycona:))
buziaki!
O laluniu, ależ szaleństwo! Ale w życiu trzeba podejmować ryzyko, a to jest tylko szafa... Zawsze możesz ją trzasnąć na inny kolor, jak przyjdzie Ci na to ochota:) Turkus jest niesamowicie wdzięcznym kolorem - współgra z każdym, z bielą, brązem, czerwienią, żółcią, różem... Możliwości masz więc wiele Dagmarko!
OdpowiedzUsuńWow! Podziwiam, gratuluje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiecie jak mi miło :))) Dziękuję Wam wszystkim! :*
OdpowiedzUsuńkolor tzw "oczojebny" ale super, świetna metamorfoza bardzo energetycznie i wesoło. Pozdrawiam ze Szczecina
OdpowiedzUsuńWitaj Dagmarko! Dawno nie było mnie na blogach, więc miałam trochę do nadrobienia, w tym i u Ciebie:) Przyznam, że jestem pod wrażeniem:) Podoba mi się to, że idziesz pod "prąd" w czasie kiedy wszyscy bielą, Ty dajesz czadu z kolorem:) I efekt przyznam jest znakomity:) Tyle mi się tu u Ciebie na blogu podoba...Wasz kącik sypialny jest też cudny i oryginalny. Masz niesamowite pomysły i odwagę w realizowaniu.Gratuluję i podziwiam, wychodzisz zdecydowanie wyżej ponad przeciętność i to jest naprawdę coś!
OdpowiedzUsuńMasz też masę rozmaitych bibelotów i same cuda...Tylko gdzie Ty to wszystko mieścisz? hihi:)
Pozdrawiam:)
Odważnie i pięknie! I te gałki - cudo!
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam mebelki w graciarni. "Pan Sprzedawca" pokazał mi zarysowania. Na moją odpowiedź, że mi to nie przeszkadza bo i tak szafę przemaluję Pan z obrzydzeniem popatrzył na mnie i powiedział "fuuuuj" i w ciszy odszedł poudawać, że umie grać na pianinie, na którym poustawiał popielniczki z petami i suszył ogryzki po jabłkach...:-)
Pozdrawiam Cię turkusowo! Magda
Szafa marzenie! Wyszła Ci fenomenalnie! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi! Szafa wygląda bajecznie, a wianuszki takie delikatne i urocze. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńale czad! też mam plan podobnie przemalować szafę. Może wybiorę troszkę ciemniejszy odcień (bo moja szafa jest jeszcze większa), ale zdecydowanie popieram turkus:)
OdpowiedzUsuńzapomniałam dodać, że gałki też są boskie:)
OdpowiedzUsuńGenialna metamorfoza!!! Super!
OdpowiedzUsuńKochana, muszę przyznać, że sama pewnie nigdy bym nie wpadła na pomysł, żeby właśnie na taki kolor pomalować drewnianą szafę:)Ale pomysł w 100% trafiony, mebelek, a właściwie meblisko:) wyszedł super, z charakterem:)Gałki fajnie dopasowałaś, bardzo przytulny kącik Ci wyszedł.Bardzo mi się podoba:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPs. mieszkacie w pięknej okolicy:)
Nie uwierzysz - jakieś 14 lat temu dokładnie na taki kolor pomalowałam swoją szafę. W wynajmowanym mieszkaniu. I ściany w łazience. To nie było ładne mieszkanie - bure i szare, postanowiłam wiec je rozweselić. Kocham ten kolor i aż zadałaś mi teraz pozytywnego kopa - by do niego wrócić:) Uściski i dzięki za uśmiech na twarzy - wywołałaś go turkusem:)
OdpowiedzUsuńwow - wielkie brawa !! świetny niebanalny mebel wyszedł :)
OdpowiedzUsuńSzafa prześliczna i te różyczki na niej wszystko świetnie razem wygląda w tym zestawieniu kolorystycznym, jak dla mnie bomba ;-)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w zegarowych gałeczkach! Cudne są! :]
OdpowiedzUsuńMagia Wieniec!Michaela
OdpowiedzUsuńSiedzę u Ciebie przez ostatnie wieczory i nadziwić się nie mogę tego co tworzysz...
OdpowiedzUsuńNapisz mi proszę, czy w tych newralgicznych miejscach, czyli np. przy otwieraniu szuflad lub drzwi nie ściera Ci się farba? Bo pomalowałam swoją komodę z licealnych czasów i farba niestety zdrapuje się...