Otóż, co sobie wymyśliłam ostatnio.
Przejeżdżaliśmy samochodem po porcie, podziwiając piękne widoczki ofkors :) Gdzieś po drodze śmignęła mi szpula. Pytam się Męża:
- czy takie to można sobie wziąć?
- A po co ci?
- Na stoliczek :) można? :)
- Jak są puste, idą na śmieci, więc w sumie można, na jaki znowu stoliczek? O.o
O taki:
Jak już wspominałam, na poprzednim blogu, że w Norwegii czeka na mnie gazetka Vakre :)
To z niej ta inspiracja :)
Mamy przed domem mini tarasik, tam tylko dwa krzesła. Z domu wytachałam na chwilkę stoliczek do zdjęć - ten z banerka. Ale nie może on stać na dworze, gdyż tu co chwila pada deszcz, a on nie przystosowany do takich klimatów. Więc stolika na tarasie nie było :/ ale "główka pracuje" :) Nie powiem, Mężu pukał się po głowie, i mamrotał pod nosem, że ma żonę wariatkę :)))
Stwierdziłam, że jak na niego trochę deszczyk popada i słoneczko poświeci, to zrobi się ładny :) taki z ośniedziałym nalotem ;) bo teraz, to też mi się do końca nie podoba :) ...
Pasuje do takich nadmorskich klimatów, tylko na razie nie mam nic więcej, aby taki fajny klimat stworzyć :/
A i takie śliczne podusie udało mi się za grosze kupić :)
Widoczki z centrum Trondheim:
i ichna plaża, ludzie na skałkach się opalają :)
No i zagadka: O której godzinie było robione zdjęcie poniżej?
Pozdrawiam,
Dagmara :)
Wschód czy zachód słońca?
OdpowiedzUsuńPięknie masz w swoim nowym domu...co za widoki...:)
Zachód słońca :)
OdpowiedzUsuńWidoki są porywające :)
Ale nowego domu nie mam :/ wynajmujemy mieszkanie w domku, ale nie podoba mi sie ani on na zewnątrz, ani wewnątrz, myślimy o jakiejś wyprowadzce, ale kiedy... :/
Doskonały pomysł ze szpulkowym stoliczkiem;-)
OdpowiedzUsuńWidoki też porywające.
Pozdrawiam.
Dagmara ten stoliczek jest swietny , no strasznie mi sie podoba. Na marginesie moj maz czesto tez puka sie po glowie haha.
OdpowiedzUsuńWidoki zjawiskowe, typuje zachod na 21.
Pozdrawiam
Piękny stolik! A Vakre zazdroszczę, drogie toto w przeliczeniu na zł?
OdpowiedzUsuńJak ja tęsknię za Trondheim!!!!!a na moje oko to tak 22-23. Pamiętam pierwszą lipcową noc w Trondheim - jak o 1 w nocy zobaczyłam która jest godzina to w ogóle w to nie wierzyłam i przez długi czas nie potrafiłam zasypiać w te cudowne jasne noce.Pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :) świetny pomysł na stoliczek z tej szupli :)
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o godzinę... Trondheim leży już poza 60 st. szerokości geograficznej więc dzień w lecie jest tam bardzo długi, a wysunięcie na zachód względem Polski, daje nam późne zachody słońca :) Myślę, że Otta może mieć rację i zdjęcie zrobiłaś po 22-giej :)
Pozdrawiam :)
hehe, gdzie diabeł nie może, tam Dagmarę pośle by pozbierała szpulki ;)
OdpowiedzUsuńGazetki zazdraszczam :)
Buziaki w jasne noce :*
Godzina raczej wieczorna, bo bardzo miękkie światło słoneczne, ale zupełnie się nie orientuję która to może być ;)) Stoliczek za to świetny, miałam kiedyś podobny po zwoju kabli ;)
OdpowiedzUsuńCo do zagadki, to ja nie potrafię tak obliczać jak Elle, ale z na pewno jest to światło zachodzącego słońca...
OdpowiedzUsuńDagmarko Ty nawet z emigracji potrafisz wyciągnąć same pozytywy. Pomysł rewelacja, ale rzeczywiście patynki mu trochę brakuje:)
Całusy!
stolik pomysłowy i jak deszcz i wiatr go trochę osmaga to rzeczywiście będzie świetnie wyglądał. Widoki masz cudne, piękny kraj...
OdpowiedzUsuńStolik oczywiscie swietny! I widoki... marzenie :)
OdpowiedzUsuńA wiesz że ja też myślałam o takim stoliku ha ha, byłam kiedyś u męża na hali magazynowej i tam takie szpule stają od czasu do czasu :) tylko ja się zawsze zastanawiam gdzie ją dać w moim małym mieszkanku. Mój R.teraz przywlókł mi z hali zegar - jestem w trakcie malowania obramowania :)
OdpowiedzUsuńSzpulkę możesz malnąć herbacianą bejcą nabierze starzyzny (herbata+ kilka kropli pigmentu- barwnika czarnego) efekt jest natychmiastowy.
Buziole i dzięki za V :)*
Dagmarko ależ miałaś pomysł z ta szpulą. Świetny naprawdę ten Twój stoliczek jest. A jak trochę postoi na zewnątrz to nabierze tej "starości" trochę.
OdpowiedzUsuńWidoki rzeczywiście zniewalające, Cóz bym dala by chociaz móc na chwilkę podelektować się takim krajobrazem, a Ty masz to na codzień. ech.
to powiadasz, że zostajesz w Norwegii na stałe?
buziaki
stoliczek BOMBA !!!!
OdpowiedzUsuńI te słodkie podusie :)
Dagmaro , czyli Norwegia to Wasze nowe miejsce na ziemi ?
Widoki piękne , a co do godziny to ja zaszaleje i postawię na 22:30 :)
buziole :**
:)
OdpowiedzUsuńjesteś w Trondheim!
przepiękne miasto, pamiętam Most Miłości, i katedrę, i alejki lipowe, i kolorowe domki kupieckie nad wodą, i spacer brzegiem Nidelva :)
zachód słońca? podstępne pytanie dla tych którzy nie doświadczyli białych nocy:)
hmmm... od koła podbiegunowego spory kawałek, to obstawiam, że zdjęcie zrobiłaś około północy, albo jeszcze później :)))
(o tej porze lata nie zapadają ciemności, a słońce jest tuż za horyzontem)
pokochałam Norwegię, większość mojej podróży marzeń dwa lata temu spędziłam na Lofotach... ale nie tylko tam byłam
będę z ciekawością zaglądać do Ciebie
pozdrawiam
Szpulki to ja różne widziałam ale takiej to jeszcze nie!!Piękny stoliczek wymodziłaś!
OdpowiedzUsuńI podusie rewelacyjne!Przydałyby mi się takie!!
Bużka
na taką szpulkę już od dłuższego czasu bezskutecznie poluję, a Ty tak po prostu na nią wpadłaś :)... może ja też gdzieś w końcu natrafię..
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą szpulą:)
OdpowiedzUsuńWidoki norweskie cudowne... gdy sie tak przyglądam tym zdjeciom, odnoszę wrażenie, że w Norwegii chyba czas płynie wolniej i ludziom żyje sie spokojniej... Pozdrawiam;)
pomysł ze stoliczkiem...powalił mnie na kolana! rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńFolkmyself-jak dla mnie drogie,bo jakieś 35zł
OdpowiedzUsuńNo właśnie moje drogie tu są białe noce :) z jednej strony fajnie, ale zgubne strasznie, zwłaszcza jak rano trzeba wstać do pracy, tak jak mój Mąż, bo mnie się spać nie chce jak jest widno ;) Zdjęcie nie było robione tak późno bo 21.40. Ale o 1.00 w nocy jest tu tak jak chyba w Polsce właśnie o 21.40 ;) Więc Otta ja też byłam w szoku na początku jak zerknęłam na zegarek ;)
Jolanno - pamiętam Twój przepis :) ale na razie poczekam na patynę czasu ;) choć wczoraj przejeżdzałam koło takich co mają ten nalot ;) ale co za dużo ;)Ciekawam tego zegara, koniecznie pokaż :)
Mili - czas pokaże, na tę chwilę zakładamy, że zostajemy, bo widzisz tak jakoś jest tu więcej + jak się zamieszka, niż jak niestety w naszym kraju :/ to wcale nie jest takie proste, cały czas się zarzekałam, ze nigdzie się nie wyprowadzam, ale z drugiej strony, dlaczego nie? na początek spróbujemy tu razem żyć, jeśli nam się spodoba i przede wszystkim - jak będzie praca, to może i zostaniemy ;)
Artambrozjo - wychodzi na to, ze na tę chwilę tak ;) a na jak długą?...
Di - witaj :) jak miło, widzę więcej nas będących w Norwegii ;) po nazwach jeszcze nie kojarzę, most miłości? pewnie ten stary... pewnie będzie tu na zdjeciach ;) a katedra to wiem która ;)
Szewczykana :) chyba trzeba szukać w nadmorskim miejscowościach, ale czy tylko? nie wiem, ale dużo tu tego :)
Mamo Milenki - myśle, ze coś w tym jest, że czas płynie wolniej, jest tu trochę spokojniej, cieszej, czystsze powietrze i woda w kranie - pitna :)
Miło mi, że stolik się spodobał! :)
Pozdrawiam Was! :)
Przepiękne widoki! Taką szpulę też bym przygarnęła bez dwóch zdań..., a poducha świetna, bardzo klimatyczna.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńcos pieknego, aż wionie skandynawskimi klimatami z ekranu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak ja ci zazdroszcze ! tego norweskiego klimatu! Bylam rok temu w Oslo i sie zakochalam, w porownaniu z zatloczonym,glosnym i balaganiarskim Londynem , to byl raj na ziemi ! najbardziej zszokowal mnie brak tlumu w metrze ! tu niewyobrazalna rzecz! rzeczywiscie mialam wrazenie ze czas plynie zdecydowanie wolniej , nawet jak sie widzi ludzi spieszacych do pracy . Spiesza sie ale jakos inaczej:) dla przykladu podam ze w londynskim metrze , jadac schodami ruchomymi nalezy ustawiac sie po jednej stronie , o czym informuja co kawalek stosowne tabliczki , pozostrawiona wolna przestrzen sluzy tym ,ktorzy sie baaaardzo spiesza i musza na tych ruchomych schodach biec :)
OdpowiedzUsuńdech mi zparło... u ciebie jest tak cudownie... a pomysł ze szpulą boski, świetnie sie prezentuje na tarasie:)
OdpowiedzUsuńNo moja droga , alez ty odzylas, pelno w tobie checi i tryskasz pozytywizmem...cos wspanialego tu u ciebie goscic bo zarazasz / zararzasz?
OdpowiedzUsuńgod helg på dig också min vän!
kram
Poduszeczka śliczna ale stoliczkiem jestem oczarowana. Ściągnęłam męża do kompa i zapowiedziałam, że też taki chcę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest!
Ivonn
I z zadowoleniem dołączam się do firmy wygrać takie piękno
OdpowiedzUsuńhttp://sweetsalt-ya.blogspot.com/
Ech, znowu sobie u ciebie spędziłam 2 godzinki, nadrabiając zaległości- i nie tylko- bo znowu zaczęłam od początku wszystko oglądaĆ :)Widoki masz po prostu boskie, klamociarnie wspaniałe..a stolik... w zeszłym roku chciałam taką szpulę nabyć- pytałam się w elektrycznym- można, a jakże- 520 zł! Dasz wiarę?!!!Może po drodze do Polski , na garbie byś mi taką przytaszczyłą ?:D Ze śmietnika :)))
OdpowiedzUsuńbuziole Daguś- oglądam dalej, póki mam trochę czasu na zwolnieniu:)
Szpula na stolik, ech to świetna sprawa:)sama szukam, ale takiej z jakąś historią!:)
OdpowiedzUsuńMoże coś znajdę:)
Super się przegląda stronkę:)
Piękne widoki :)))
OdpowiedzUsuńCzyli już wiem, że w poszukiwaniu ciepłych klimatów nie mam co liczyć na Norwegię :)))) Nie spodziewałam się, że tutaj tak krucho z latem :)))