Udało mi się zerwać jeszcze bzu, a miałam chętkę już tydzień temu... no ale w pobliżu nie rośnie nigdzie dziko, tylko u kogoś :/ A teraz okazało się, że już przekwita. Choć znalazł się jeszcze jeden krzak co później zaczął kwitnąć i tym sposobem kilka gałązek znalazło się w moim domku. Taaa w Polsce bez pewnie stał się już wspomnieniem? ;)
A jak widać, ja sobie szydełkuję w wolnej chwili. Strasznie podoba mi się wzór, zwany african flower. Przeważnie występuje jako sześciobok, ale znalazłam jego przeróbkę na kwadrat, choć i do tego pierwszego też się uśmiechnę ;) Póki co zobaczymy co z tego mi wyjdzie...
No i serduszka :>
Miłego tygodnia!
Dagmara :)
Oj tak,przekwitł już dawno,a szkoda,bo tak pięknie pachniało,gdy się szło ulicą;)genialne zdjęcia,te kolory wyglądają obłędnie!i podziwiam Cię,ja w dalszym ciągu nie zaprzyjaźniłam się z szydełkiem;)
OdpowiedzUsuńbuziole!
Dziękuję :)
UsuńJa się zaprzyjaźniłam :> mam tyle zapisanych na dusku inspiracji, że w zasadzie sama nie wiem za co się wziąć ;)
:*
wspaniale kolory i zdjęcia! kocham bzy ale i u mnie jakoś nie rosną :( miłego poniedziałku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńU nas rośnie, tylko jakoś mniej w mojej małej miejscowości... na szczęście w centrum Trondheim są takie miejsca gdzie jest go pełno :)
Pięknie to wszystko wygląda : )
OdpowiedzUsuńU mnie w irlandii tez ciezko o bez, trudno znalezc taki dziko rosnacy, zazdroszcze tym w polsce ze maja go pod dostatkiem :) African flower tez probowalam na szydelku, nawet udalo mi sie zrobic podusie :) Milego szydelkowania i slonecznych dni :)
OdpowiedzUsuńU nas nie ciężko (tylko w mojej miejscowości) ale i tak czy siak - jak dziko rośnie w centrum Trondheim to i tak głupio rwać, bo komuś może się to nie spodobać... no i jakby tak wszyscy mieli na niego ochotę, to by było kiepsko... dlatego tak czasem trzeba się zaczaić zza krzaka :>
UsuńNo i właśnie podusia u mnie powstaje :>
śliczny,szkoda że tak krótko można się nim cieszyć :)
OdpowiedzUsuńale cudne są te serduszka,ach chciałabym umieć takie sobie zrobić..
no właśnie... jakieś dwa niepełne tygodnie chyba :/
UsuńWitam Ciebie bardzo serdecznie.U Ciebie jak zawsze pięknie i pomysłowo - tylko podziwiać.Pozdrawiam cieplutko z Dobrych Czasów i zapraszam-Jola
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :)
UsuńPiękne zdjęcia i cudowne szydełkowe wyroby. Podziwiam i serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIza
Dziękuję :)
Usuńno niestety, bez już się kończy ;/ tym bardziej fajnie go widzieć na zdjęciach u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńa kwadraciki kwiatkowe super! ciekawe co z tego powstanie :)
Ikuś to u Was w Poznaniu się teraz kończy? chyba się już skończył co? :> no ale nie wiem... im dalej na południe tym wszystko bardziej podobnie jak w NO ;)
Usuńu nas we Włoszech z kolei wszystko opóźnione ale jakoś bzu jak na lekarstwo nawet w ogródkach
OdpowiedzUsuńsliczny wzór, a jak się go robi? masz gdzieś może schemat?
korzystałam z tego:
Usuńhttp://made-in-k-town.blogspot.no/2013/02/african-flower-square-tutorial.html
no więc tak...jak zwykle telepatycznie...u mnie i bez i turkus :P dzisiaj dorwałam resztki turkusu i pomalowałam świecznik i ramkę metalową, ta ostatnia przeszła moje najśmielsze oczekiwania , więc już maluję następną... ze świecznikiem więcej roboty ale do ogarnięcia :)... no i bardzo się zaprzyjaźniłaś z szydełkiem :D i widzę, że uczucie kwitnie dość intensywnie :D
OdpowiedzUsuńSciskam cieplutko
Munia
Nio ja muszę do Ciebie z wizytą wpaść zaraz :)
Usuńszydełko? tak tak - polubiliśmy się :)))
u nas już bez dawno przekwitł, za to ten Twój w pełnej okazałości!:))) ciesz się nim , ciesz!:) i prześlij troszkę zapachu:)))
OdpowiedzUsuńśliczny jest ten wzór i wiesz co? natchnęłaś mnie moja droga:) jakiś czas nie szydełkowałam i chyba znów zacznę!:) taka poducha to by było coś:) ładne kolorki
pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia dla Ciebie:)
No i u mnie poducha się właśnie z tego robi :> i fajnie się tak nawzajem inspirować, działaj, działaj :)))
UsuńBez kojarzy mi się z majem i bardzo lubię ten krzew.
OdpowiedzUsuńWzór kwadratów jest śliczny, ja przymierzam się do pledu z african flower.
Piękne zdjęcia.
pozdrawiam
no właśnie myślę tu o pledzie z sześciokątów :> ale zobaczymy :)
UsuńDziękuję :)
jesteś mistrzynią szydełka! Zazdroszczę ;))
OdpowiedzUsuńeee daleko mi do mistrzyni, serio :) jak patrzę na wiele zdjęć fajnych szydełkowych cudów to się zastanawiam jak to powstało O.o
Usuńale dziękuję :)
Różowy bez nie tak łatwo spotkać. U nas w okolicy rośnie głównie lila i biały. Albo ciemno fioletowy w ostateczności. To chyba odmiana ogrodowa, kiedyś mieliśmy na działce. Piękna sprawa, zwłaszcza zapach.
OdpowiedzUsuńNo i te serduszka na szydełku, piękne!
Ja tu w okolicy widuję 3 odmiany :)
UsuńPiękne kolory i te zdjęcia!!!!marzenie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne fotki!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa nie mam glowy do dziergania, dlatego ciesze sie i podziwiam u innych, ale kto wie wie moze kiedys, bo pledzik mi sie marzy taki wlasnorecznie wydziergany. Piekne kolorki i rzeczywiscie nie znam tego wzoru ale ma fajna nazwe :) sciskam
OdpowiedzUsuńDorotko - Ty nie masz głowy? toż ja u Ciebie widywałam nie raz takie fajne cuda :) może w tej chwili brak czasu? ale na pewno jeszcze chwycisz za szydełko :)
UsuńAle kolorki!!!! Cuuuuudne:)
OdpowiedzUsuńU mnie bez jeszcze kwitnie:) Ale to dlatego że tak zimno było długo.
Tutaj dla odmiany wyjątkowo ciepły maj był :)
Usuń;O ja nacieszyłam się w tym roku dwiema gałązkami ;) BUZIOL
OdpowiedzUsuńŚliczne turkusy!
OdpowiedzUsuńW Polsce już dawno po bzach niestety, zostały fotografie. Ślicznie turkusowo zrobiło się u ciebie. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTeż bardzo podoba mi się african flower, ale takich kwadratowych wzorów jeszcze nie spotkałam :) śliczny dobór kolorów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękny jest nie? :)
Usuńa ja coraz częściej widuję w kwadracie :)
To muszę poszukać, bo napatrzeć się nie mogę :)
UsuńCoś czuję, że znowu sięgnę po szydełko :) piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuń:>
UsuńDziękuję :)
Piekne zdjecia z bzem w roli glownej :) U mnie juz daaaaawno przekwitl.
OdpowiedzUsuńJak ja podziwiam te szydelkowanie, patrze na african flowers i nie mam pojecia jak powstaly.
pozdrawiam
w brew pozorom - bardzo proste to jest :) choć wcześniej było dla mnie magią ;)
Usuń:*
Ach ten turkus...cudowne!!!!
OdpowiedzUsuńOj tak:) w Polsce bez już jest tylko wspomnieniem:)))ciekawi mnie co będziesz robiła z tych kwadracików:)))
OdpowiedzUsuńNa razie podusia się robi :)
UsuńPodziwiam:) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga i tak szczerze to od niego właśnie przepadłam w tym wirtualnym blogowym świecie. Muszę coś napisać, trafiłam tutaj jakiś rok temu i zrobiło mi się tak dziwnie raźniej bo jesteśmy podejrzewam w podobnym wieku i mimo, iż mieszkamy w zupełnie innych częściach to w tym samym kraju podziwiamy to piękno natury, znamy te same sklepy i takie tam. Jakiś czas temu podpatrując Twoje prace pomyślałam, że też spróbuje szydełkować efektem jest zaczęty pledzik, jednak z dwójką małych dzieci to nie jest taka prosta sprawa żeby go robić dalej, a wolne chwile jakieś takie i tak za krótkie ehh Ale polubiłam szydełko :):):)
A teraz z kwadracików pewnie podusia powstanie co???
Pozdrawiam Daria
Bardzo, bardzo mi miło! :)))
Usuń(ja mam 'jeszcze' 27 lat ;)
No przy dziecku to nie taka prosta sprawa, zwłaszcza jak się sama przemieszcza i ciągnie za kłębki i zabiera mamie z rąk robótkę :P ale czasem się czymś zainteresuje, więc można podziałać, a najlepiej jak śpi :)
Zgadłaś! podusia robi się :)
Pozdrawiam :)
cudownie u Ciebie! zakochałam się w tej miętowej tacy!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle taca absolutnie nie jest miętowa, tylko turkusowa :>
Bez w tym roku również i u mnie zagościł w wazonie... jego zapach jest wyjątkowy:)
OdpowiedzUsuńPięknie zapowiadają się te turkusowe kwiatuszki-kwadraty:)))
u nas już dawno bez pozostał wspomnieniem.
OdpowiedzUsuńczekam każdego roku na niego z utęsknieniem.
uwielbiam ten zapach.
szkoda tylko, że w wazonie tak krótki stoi.
ps. dziękuję za "wywód" o prasowaniu i praniu :)
chyba coś w tym jest, co piszesz, ale tak już się robi, taka jakby tradycja.
Emilce od dawna już nie prasuję body, z lenistwa, a i tak ich nie widać.
początkowo Helence na pewno będę, ale pewnie nie długo :)
No właśnie, w wazonie nie chce stać :/ i choć sparzam mu końcówki wrzątkiem to i tak mi pada :( dlatego trochę mi go szkoda...
UsuńNio, to takie moje przemyślenia i tyle ;)
Bo jak zawsze słyszałam i nawet na blogach czytałam, jak komuś się miało dziecko urodzić to rózne kom. padały i zawsze te prasowanie ubranek O.o
Oczywiście każdy robi jak uważa, a jak prasować lubi to czemu nie? :)
Turkus i bez, to jest PIĘKNE :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten wzór. Właśnie szukam jakiegoś ciekawego na kwadrat. Może właśnie ten...
OdpowiedzUsuńBez oczywiście, że przekwitł. Od jakiegoś czasu się zbieram by poprzycinać uschłe kwiatostany, ale ciągle coś rozprasza!
Nie wiedziałam, że się je przycina O.o
UsuńJakie piękne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - jedno z moich ulubionych :)
UsuńDaguś, te kolory zachwycają! Coś pięknego. Oczy wysiadają z zachwytu. Jak Ty to robisz, że masz czas na robótki? Zdolna dziewczyna jesteś:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzas? każdy go używa według własnych chęci :> czasem coś innego nie jest zrobione, ale czy to ważne? :P zrobi się kiedy indziej :>
Piękne zdjęcia! Blog mnie zachwyca i inspiruje nieustannie! Ach i te kwadraty jak starannie zrobione! Super!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! :>
UsuńJejku jakie sliczne kolorki!!!!! przepiekne fotki!
OdpowiedzUsuńSylwuś - dziękuję! :*
UsuńOj tak bez został już tylko wspomnieniem:(
OdpowiedzUsuńPięknie szydełkujesz, nie wiem co planujesz zrobić z tych kwadracików, ale pled w tak cudownych kolorkach muszę wpisać sobie na listę życzeń:)
Zapraszam na candy
http://www.zakletawrobotkach.blogspot.com/2013/06/obiecanki-niespodzianki-czyli-candy.html
wciągnęłaś się w to szydełkowanie :)
OdpowiedzUsuńCudne kwadraciki :-)
OdpowiedzUsuńMogłabyś podzielić się schematem?
Proszę bardzo:
Usuńhttp://made-in-k-town.blogspot.no/2013/02/african-flower-square-tutorial.html
Dziękuję :-)
UsuńŚliczne zdjęcia,a bez..u mnie to odległa już historia:)
OdpowiedzUsuńNormalnie zazdroszczę bo pomimo jakiejś tam manualności w rękach do szydełka mam dwie lewe ręce :)
OdpowiedzUsuńU mnie bez jeszcze jest, niestety brązowy i obeschnięty bo jeszcze nie zdążyłam go pościnać ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają Twoje nowe kwiatowe kwadraciki. Ciekawe co z nich powstanie? Jak tak patrzę to mam chętkę coś zadziałać w szydełkowym temacie ale może poczekam z tym do długich zimowych wieczorów.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Podusia się robi :>
UsuńNa szczęście zima za nami a na szydełko dalej mam ochotę :)
Uwielbiam twoje turkusy ..
OdpowiedzUsuńJa się boję, że niedługo się ludziom znudzą u mnie :> ale co tam, mi się podobają ;)
UsuńPrzepiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńWitam, widzę, że granny square i u ciebie "się robi". Piękne kolorki.
OdpowiedzUsuńPoluję tu u nas na taki odcień bawełny jak Twój najjaśniejszy i niestety nie znalazłam. Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy.
Pozdrawiam
Agnieszka.
PS. U mnie też turkus ostatnio króluje:)