czwartek, 15 grudnia 2011
Pierniczki
Nie ma to jak dzień wolny od pracy ;) wizyta u lekarza w czasie ciąży i człek się cieszy "wolnością" :) którą przeznaczyłam na pierniczenie dzisiaj. Przyznaję się bez bicia - pierniczki piekłam z ciasta kupionego w ikea. No bo tak wyszło, że rok temu domek z piernika też był z tego ciasta, a robiłam uprzednio z własnego i coś mi nie powychodziło... Źle się jednym zdaniem zabrałam za domek, bo to był pierwszy raz... W tym roku chciałam zrobić stajenkę, no i zrobiłam. "Stajenka licha" taka, że jej nie pokażę :P Mam gotowe figurki z porcelany i pod nie obmierzyłam stajenkę i po wycięciu ścianek okazało się, że mam za mały piekarnik :((( i jedna ściana się nie upiecze... Po kombinacjach alpejskich wyszło na to, że architekt ze mnie marny ;P bo mi trochę konstrukcja siadła, albo raczej jej brak... No i nie będzie stajenki eh... Ale za to są śnieżynki i koniki na biegunach, które powiesiłam na wieńcu w salonie:
A więc przy okazji kawałek więcej salonu widać ;) i jak widać - na ścianie jeszcze nic nie wisi, a mnie już horror vacui (lęk przed pustką) prześladuje... Hmm no cóż dopiero w Nowym Roku coś na to zaradzimy, bo pojutrze już lecimy odwiedzić rodzinkę :)))
I moje podusie salonowe. W razie pytań o tą białą w czarne wzorki - taka była kupna, (nie bawiłam się w żadne nadruki) dostałam ją.
Choinki w domu nie mam, za to krzaczek dostał światełek i bombek - serduszkowych w starym stylu i muchomorkowych i robi za choinkę - by po powrocie z PL mieć choć trochę, namiastkę świąt...
Pozdrawiam,
Dagmara :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie ozdobiłaś te pierniczki;) Wianek prezentuje się super;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Ojojciu! Jaki śliczny wianek z tymi pierniczkami! I podusie przepiękne! No, ale świąteczne drzewko, to już w ogóle pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę!
Pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńCiasto z Ikea? Jak?
OdpowiedzUsuńMiałaś racje uprzedzając pytania-bo poducha czarnobiała jest przepiękna.
Szczęśliwej podróży i uściski dla brzuszka.
Hannah - no sprzedają w plastikowym czerwonym opakowaniu z białą pokrywką - surowe cisto wg receptury szwedzkiej :))) mnie ono bardzo smakuje ;) nic tylko rozwałkowujesz, wykrawasz i siup do piekarnika na 5-10 min :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie coraz więcej salonu widać :) pierniczki, poduszki, dekoracje świąteczne... Miło u Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo jest coś dla mnie.Tak lubię! Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!!
OdpowiedzUsuńMogę skopiować u siebie nad biurkiem? :>
POzdrawiam :*
hehe fajnie wyszły ...ja też robię z gotowego ciasta ...ale mrożonego;)
OdpowiedzUsuńŚliczny wystrój. Dziewczyny następnym razem zapraszam na twórczośĆ z ciastem na pierniczki wg sprawdzonego przepisu Gorąco zachęcam i pozdrawiam BeA.
OdpowiedzUsuńZawsze u Ciebie pięknie. Na moim blogu podaje przepis na pierniki, które wychodzą zawsze:) Sprawdziłam sama i... moje koleżnki też. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://kuraznadmorza.blogspot.com
Jakie sliczne te pierniczki - szkoda byloby je jesc. A pomysl zawieszenia ich na wiencu rewelacyjny, pasuje do Waszego nastrojowego wystroju. Szkoda, ze mi brak takich kreatywnych pomyslow...
OdpowiedzUsuńPiękne pierniczki. Dom udekorowałaś bajecznie. Uwielbiam ten czas gdzie dom powoli nabiera świątecznego klimatu;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
bajkowy, przytulny, zaczarowany Dom:)))
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł wieniec z pierniczkami :) szopką się nie przejmuj, skoro ćwiczysz co roku, to za rok-dwa na pewno się uda :)))
OdpowiedzUsuńFajnie, że pokazałaś coś więcej z salonu :) tak tam ciepło i przytulnie...:) Szczęśliwej podróży!!!
Śliczne pierniczki! Nie widać, że ciasto z Ikea :-) A ten konik ...
OdpowiedzUsuńTak żałuję, ale ja w tym roku nie robię pierniczków, bo nie mam kiedy :-(
Co roku robilismy z moim mężem, pakowaliśmy w foliowy rękaw z siankiem, do tego wstążeczki i dzień przed Wigilią obdarowywaliśmy wszystkich naszych znajomych. Nie którzy pewnie jeszcze mają bo w smaku nie były rewelacyjne.
Buziaki i szczęśliwej podróży!
Fajowe pierniczki. Jakbym wiedziała, że jest ciasto w Ikei, to bym się swojego nie robiła na pewno. No, ale już za późno - czeka w lodówce od dwóch tygodni na pieczenie. Pewnie w weekend zarosnę pierniczkami. Jeśli pozwolisz, podbiorę ci pomysł i cześć też powieszę na wstążkach, na wieńcu :)
OdpowiedzUsuńU mnie też takie badyle ozdobione stoją póki co. Muchomorki są boskie.
Pozdrawiam
Pięknie wystrojony dom. Ikeowe pierniki super !
OdpowiedzUsuńSzczęśliwej podróży do kraju :-)
pierniczki wyglądają cudnie i bardzo bardzo podoba mi się twoja kanapa pozdrawiam szczęśliwego lotu .....
OdpowiedzUsuńSuuuuper !!!! Ja chciałam zrobić chatkę z masy solnej udającą pierniki i też średnio wyszło, wieniec z piernikami piękny, pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńSłodko te gałązki wyglądają... ach no nie mogę sie na ten kącik z kredensem napatrzeć, taki cudny jest!
OdpowiedzUsuńCiasto to ciasto, skoro dobrze Ci się z niego piecze :)
A ze stajenki może szałas zrób, skoro konstrukcja siada :D
Mój domek dopiero sie bedzie piekł teraz.
Ściskam!
Dagmario, doskonale rozumiem lęk przed pustką ;))
OdpowiedzUsuńale mimo, że skromnie to PIĘKNIE :)
świateczne drzewko mnie urzekło, kto wie czy ja w tym roku nie będę miała takiej samej "choinki" ;)
Buziaki i bezpiecznej podróży :)
Ślicznie u Ciebie, a z tym ciastem to całkiem dobry pomysł, nawet nie wiedziałam że w Ikea można ciasto na pierniczki kupić:)
OdpowiedzUsuńWianek prezentuje się ślicznie, ja w zeszłym roku miałam bardzo podobny, zawieszony na żyrandolu:) w tym roku zamierzam zrobić podobnie :)
Buziaki
PIERNICZKI SĄ ŚLICZNE:) i muchomorki też wspaniałe. Tak powoli powoli odłaniasz swój salon:) fajny jest a podusie masz cudowne. Same ohy i ahy ale zrobićjak u Ciebie zawsze wszystko na najwyższym poziomie
OdpowiedzUsuńWspaniałe pierniczki Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńA stajenka? kolejnym razem się uda :D
Udanego pobytu w Polsce :) I wesołych Świąt :D
ech szkoda, że jedziesz na święta do PL, bo z wielką przyjemnością bym zobaczyła Twoje norweskie święta ;)
OdpowiedzUsuńpiękne te pierniczki
u nas w IKEA widziałam tylko gotową chatkę piernikową do sklejenia, ale ciasta nie
ale to nic nie szkodzi, ja mam zarobiony piernik staropolski z zeszłego roku!! i jutro pieczemy pierniki :)
pozdrawiam ciepło
Kasia
Ja również po jutrze wyruszam do Polski na święta, a tu na miejscu gałąź zawieszona na ścianie imituje (całkiem dobrze zresztą) choinkę. Bardzo mi się podobają te wieńce, które ozdabiają Twój salon. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie i świątecznie jest u Ciebie,że nie chce się wychodzić. Serdecznie pozdrawiam i życzę Wesołych i Pięknych Świąt
OdpowiedzUsuńBeata wasiakbeata@wp.pl
Pięknie u Ciebie! cudny klimacik sobie stworzyłaś :) taki prawdziwie skandynawski.. Pozdrawiam cieplutko :) dbaj o siebie!
OdpowiedzUsuńpieknie wyglada wieniec z pierniczkami a foremki z konikiem zazdroscic bede przez długo :)
OdpowiedzUsuńszczesliwej podrozy i radosnych przygotowan :)
Dagmara, ja w tym roku wymyśliłam ,że szopkę namaluję lukrem na piernikowych plackach. Od projektu do efektu droga daleka, więc zobaczymy czy będę miała się czym pochwalić w przyszłym tygodniu;)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwej podróży Wam życzę.
Świetnie wygladają te zawieszone pierniczki! Nie wiedziałam ,że można w Ikei kupić gotowca. Nie nastawiłam w tym roku staropolskiego piernika i mam problem jakie ciasto piernikowe zrobić na szybko!
OdpowiedzUsuńDaguś ślicznie u Ciebie kobietko!!
Pozdrowionka
Nie będę się rozpisywać, powiem tylko że bajecznie jest u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo gorąco
Gotowe ciasto piernikowe? Kurcze, szkoda, ze IKEE mamy tu tylko w Dublinie:-) Pierniczki wyszly ci super a sciany choc puste, to maja potencjal, ktory przy swojej wyobrazni i kreatywnosci na pewno wykorzystasz ;-) Wesolych Swiat w Polsce! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPo ciemku trochę, ale juz widac, że pięknie u Was :-)
OdpowiedzUsuńJa się zabieram za pierniczki w niedzielę, nie pomyślałam o gotowym cieście, eh.
Apetyczne pierniczki, a wnętrze bajkowe... Pozdrawiam ciepło;)
OdpowiedzUsuńślicznie u Ciebie :) świąteczne drzewko prezentuje się pięknie ^^.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękny wianek z pierniczkami :) My też wczoraj robiliśmy pierniczki (połowę zjedliśmy - bo były takie pyszne). Mam nadzieję że pozostałe dotrwają do świąt :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie sobie to wszystko wykombinowałaś,gałązka wygląda super z tymi delikatnymi lampkami,moja niestety za sprawą Męża trafiła na śmietnik zaraz po Wielkanocy:)"bo po co ci taki badyl?"ale i tak wiosną przytargam nowego:)
OdpowiedzUsuńpierniczki wyszły takie słodkie!i z tym wieńcem tworzą super dekorację, masz naprawdę niesamowite wyczucie!ja z moją mała kucharą robiłam pierniki w ubiegła sobotę i możesz sobie wyobrazić kuchnię po zagniataniu ciasta przez dwulatkę:)
buziaki i lećcie szczęśliwie:)!
m.kuternowska@gmail.com
p.s.
pozwoliłam sobie wysłać maila,jak znajdziesz chwilkę,to na niego zerknij:)
Też mam w planach pierniczki :)
OdpowiedzUsuńTy to umiesz wyczarować klimacik! Bardzo przyjemnie!
OdpowiedzUsuńPiękny świąteczny nastrój u Was zapanował:)
OdpowiedzUsuńsuper pierniczki:)
OdpowiedzUsuńWiszacy wianek z pierniczkami jest fantastyczny,zawsze podobaja mi sie takie dekoracje tylko nie mam miejsca aby cos takiego powiesic.
OdpowiedzUsuńZycze szczesliwej podrozy do pl.
pozdrawiam
super pomysł na wianek z pierniczkami i badylek super udekorowałas szczęśliwej podróży do Pl oraz Wesołych świąt w rodzinnym gronie życzę oraz tego co najlepsze w Nowym Roku 2012.....Emi
OdpowiedzUsuńPierniczki są cudowne, a w ogóle ślicznie u Ciebie :) Udanego weekendu życzę :)
OdpowiedzUsuńPięknie i bardzo przytulnie. Pierniczki chętnie bym schrupała ;-). Poduszka jest bosska ;-). pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńMatko, jak ja się cieszę!!!! Kiedyś tu byłam, zakochałam się w pudełku na tasiemki i gubiąc dane w komputerze, zgubiłam i adres tego bloga.... Aż tu dzisiaj, po kilku miesiącach... znalazł się!!zapisuję w ulubionych, obserwowanych i nie wiem, gdzie jeszcze, żeby już nigdy, nigdy, nie zgubić. Pozdrawiam bardzo mocno!!
OdpowiedzUsuńJak wy to wszystkie robicie, że Wam ten lukier tak ładnie na piernikach wychodzi? U mnie same "maziaje" ;) Miłego pobytu w PL :)))
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńAle już świątecznie!!Przepiękny wianuszek:D I widzę, że masz to co ja uwielbiam zaraz po choince, czyli gałązki ozdobione światełkami:D
OdpowiedzUsuńCudo!
na wieniec proponuje pierniczki z masy solnej,nie wyobrazam sobie swiatecznych piernikow z gotowego ciasta-nie ma to sensu,tym bardziej,ze ciasto piernikowe jest bardzo latwe,a co do pokoju,to sprawia wrazenie nieco zagraconego,wiecej w nim ozdobek roznej masci niz konkretow.
OdpowiedzUsuńCześć, fajne klimaty. Też lubię robótki, teraz po dłuższym czasie znów się będę tym zajmować. Życzę Ci słodkich świąt i wspaniałej córy Małgosia
OdpowiedzUsuńEeeee... ta goła ściana fajnie wygląda, gdzie tam pierdółek i ozdób.... Nawet powiedziałabym, że jak na Ciebie to "surowo" jest. Mnie się podoba :)) Świetnie "grają" światełka na badylu. Lubię takie ozdoby.
OdpowiedzUsuńA pierniczki.... he he he .... ja kupiłam jakiś gotowy, piernikowy domek w ikei (chyba do sklejenia) bo sama z pewnością NIGDY w życiu takiego nie wymodzę... po prostu brak czasu.
Buziaki i szczęśliwej podróży życzę :))
pięknie wygląda :) cudne masz poduszki te czerwone i białą :) pozdrawiam ... zdrowych miłych spokojnych Świąt
OdpowiedzUsuńAch ten Wasz salonik:)) ciągle czekamy na więcej:))
OdpowiedzUsuńSzczęśliwej podroży!
pozdrawiam!
Zakochałam się w Twoim blogu! Jest cudowny :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNAMIASTKA CHOINKI BARDZO POMYSŁOWA :)
OdpowiedzUsuńA PODUSZECZKI I PIERNIKI SŁODKIE I PEWNIE SMACZNE :)
pięknie tu u Pani :)
OdpowiedzUsuńDagi, piękne te Twoje dekoracje :) Uwielbiam do Ciebie zaglądac. Ten kalendarz adwentowy wciąż mnie zachwyca... jestem ciekawa co wykombinujesz z pustą ścianą :)) Czekam z niecierpliwością na Twoje kolejne poczynania:) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńpiękny wianek salon ale ta witrynka i jak ozdobiona bosko!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń