niedziela, 26 czerwca 2011
"sitteputer"
Czyli poduszki do siedzenia :)
Piękne! Błękitne, z nadrukiem koronki. Za duże na nasze krzesła. Ale nie z takim zamierzeniem je nabyłam (50 % taniej ;) tylko właśnie z myślą o tym, aby służyły nam jako oparcia. Niestety nie mamy zbyt wielu poduszek, a drewniane oparcie samo w sobie jest niewygodne :/
Jak widać kanapa ta, wcześniej była w sypialni, a odkąd Tato z nami nie mieszka, przenieśliśmy ją do salonu. Na początku zastanawiałam się na podusiami w kolorze pudrowego różu, ale jednak te bardziej się do mnie uśmiechały ;) I jest błękitno-turkusowo :) Niedługo pokażę w całości ten fragment pokoju ;)
Wybraliśmy się do znajomych w sobotę, a żeby nie iść z pustymi rękami, upiekłam tartę z budyniem i borówkami :) Ciekawa kompozycja smakowa :)
I przy okazji, tartaletki z fetą i świeżym szpinakiem :) I muszę przyznać się bez bicia, że wcześniej jadłam tylko mrożony, nie wiedząc jaki pyszny i chrupki jest taki świeżutki :P nie ma to jak głupie stereotypy, nasuwa mi się tu na myśl bajka "Papay", po której tak czy siak stwierdziłam, że szpinak musi być okropny w smaku :P a smakuje jak sałata i zdrowy jest, bo zawiera dużo żelaza :)
I w końcu lato mamy! :) szkoda, że nie wakacje... :P
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia,
Dagmara :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obiecałam sobie ,że będę tu zaglądać więc jestem.Po prostu-jest pięknie!
OdpowiedzUsuńEch... kochana szpinak z czosnkiem i jeszcze do tego kruche ciasto mniam.... że nie wspomnę o jagodach i budyniu na kruchym spodzie (ostatnio robiłam jabłka, czerwone porzeczki i nektarynki + budyń waniliowy, na kruchym cieście...)
OdpowiedzUsuńPoduchy świetne, ogromnie lubię takie siedziska... robię też takie, ale wypełnienie z gąbki tapicerskiej nie jest dla mnie zbyt dobre, za bardzo sprężynuje...
A w ogóle ślicznie tam u Was :))
Ściskam :))
Poduchy super,ale powiem Ci ze i tak oczy uciekaja mi w kierunku szafy;)Jest taka piekna!!
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj byla zapiekanka ze szpinakiem-uwielbiamy go zgodnie cala rodzina:)
Sliczne kolory ma Twoj dzisiejszy post.U mnie dzisiaj szaro-ale to wina mgly a nie nastroju.Pozdrawiam Cie serdecznie
Czekam na więcej pokoju, bo wspaniale się zapowiada. Fajny pomysł z wykorzystaniem poduch jako oparcia. Z resztą, są tak ładne, że żal na nich siadać :)A ja kupiłam właśnie poduchę na krzesło i niestety, nie jest tak ładna jak Twoje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Poduchy naprawdę świetne:)idealnie pasują do Twoich wnętrz:)
OdpowiedzUsuńJa szpinak uwielbiam pod każdą postacią!zdradź proszę przepis na tartaletki?
pozdrawiam ciepło!
urzekają mnie te Twoje niebieskości:) są wspaniale:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Mazowsza
Poduchy boskie !!!wszystko wygląda smakowicie !!!Pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńDaguś śliczne te poduchy, mam nadzieję, że świetnie sprawdzą się jako oparcia.
OdpowiedzUsuńI na sama ciemną noc mi takiego smaczka narobiłaś, że ....
Właśnie poszedł mail :)
Dobrej nocki
Poduchy bajeczne !!!!!!! a tarta wygląda baardzo smakowicie, poproszę przepis bo boróweczki mam już na krzaczku, czekam na zdjęcie całego kącika i buziaki przesyłam gorące ;))
OdpowiedzUsuńna zarlo nie patrze ale poduchy fajne
OdpowiedzUsuńPoduchy są wspaniałe.....o jedzonku nawet nie wspomnę :))))
OdpowiedzUsuńSmacznie, pięknie i wygodnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
No i fajny sposób na zrobienie miękkiego oparcia znalazłaś.A przy tym 50 % taniej;-).Nie ma to jak oszczędność idąca razem z pomysłowością.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDagmarko dawno nie byłam tak o coś zazdrosna... te poduszki z koronkowym wykończeniem nie będą pozwalały mi spać... ach! Nie wspomnę już o smakowitościach w moim stylu:)
OdpowiedzUsuńCałusy ślę!
No tak. Jak cos jest 50%taniej, to grzech nie kupic ;) Mam w domu pelno takich "okazji", niektore leza w kacie i czekaja na swoj czas dlugie miesiace, narazone na kasliwe uwagi mojego meza :D
OdpowiedzUsuńPieknie i niebiesciutko i czekam na ciag dalszy :)
Zakochałam się w tym Twoim turkusie!
OdpowiedzUsuńPięknie te podusie się komponują z szafą :)z niecierpliwością czekam na więcej zdjęć tego kącika :)
Aj i jak smakowicie ta tarta i tartaletki wyglądają...:)
Tarta z borówkami, mmmm! Ja mam w planach dzisiaj bułeczki drożdżowe z truskawkami. Szpinakowych nie będę chwalić, bo szpinaku nie jadłam:(
OdpowiedzUsuńPoduchy, cudowne, niebieskie, "koronkowe", no cudowne!!!!
Udanego tygodnia!
Kolejny strzał w dyszkę. Podziwiam.
OdpowiedzUsuń:*
poduszki powalające i na tle tej błękitnej szafy wyglądają cudnie. a i kulinarne wyczyny smakowite :)
OdpowiedzUsuńPoduchy świetne. Mimo wszystko skandynawskie dodatki mają niepowtarzalny urok. Gdybym się tam wybrała to pewnie wydałabym całe oszczędności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzaglądam do ciebie obowiązkowo co jakiś czas:) poduchy w grochy i koronkę cudowne....zazdroszczę bardzo:)
OdpowiedzUsuńPodusie piękne, sama podobnych szukam ale w beżu tylko u nas ciężko coś takiego dostać w rozsądnej cenie. Tartaletki wyglądają smakowicie, połączenie szpinaku z fetą jest rewelacyjne i do tego jeszcze ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Podusie są cudowne, "zazdroszczę" ich posiadania, te większe są wprost bajeczne, może mi się kiedyś uda takie upolować
OdpowiedzUsuńWypieki wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńI pojeść smacznie i posiedzieć wygodnie u Cibie widzę można, poduchy takie uwielbiam a te kolory wprost cudowne, tak ta z motywem koronkowym po prostu poezja, ale ale ! masz moje wymarzone siedzisko, piękne jest niesłychanie :)) w moim ulubionym skandynawskim stylu, oj ładnie coraz ładniej tam u Ciebie :))
OdpowiedzUsuńserdeczności śle :)
Cudnie i moje ulub kolorki::))
OdpowiedzUsuńJa bym taki zestaw w kuchni u siebie widziala-jest duza i miejsca jest pod dostatkiem.W koncu pierwotnie to miala byc sypialnia.
Zdradz gdzie takie pieknosci kupujesz.Pozdrawiam
Piękne poduchy Ci sie trafiły Dagmarko :) ja mam dokładnie ten sam problem z tym łóżkiem, na szczęscie mnogość poduch ratuje sprawę :)
OdpowiedzUsuńTarta i tarteletki wyglądają wybornie :)
super ten kącik pokoju wygląda i poduch słodziaki!Szpinak uwielbiam w każdej postaci a twoje danka wyglądają pychaście!Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPoduszeczki jak marzenie, sa sliczne i jakie praktycznie nowe zastosowanie im znalazlas, podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńJa tez ostatnio kupilam poduszki na krzesla ale te tarasowe i tez mialam szczescie bo trafilam na obnizke 50%.
A szpinak tez do tej pory jakdlam tylko mrozony, chyba sie skusze na swiezy.
Pozdrawiam
Widzę, że niebieskości zupełnie opanowały Twój dom :))) nic dziwnego - trudno im się oprzeć.
OdpowiedzUsuńTak samo jak wypiekom. Ale mi smaku narobiłaś!
Poduszki piękne i ten kolor... Fantastyczny, nie dziwię się, że go wybrałaś. Doskonale wygląda w Waszych wnętrzach. Pozdrawiam Agata
OdpowiedzUsuńPoduchy z koronkowym nadrukiem są bajeczne , miałaś farta trafić wszystko tak dopasowane do Twojej ulubionej kolorystyki. Szpinak jemy tylko świeży i jest świetny duszony z cebulką i czosnkiem ,czy świeżutki kruchutki do sałatek . Ostatnio dostałam przepis na rolady drobiowe nadziewane szpinakiem i zamierzam go niedługo wypróbować.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
jeju jakie cudne te poduchy :)
OdpowiedzUsuńnormalnie zabrałabym Ci je ;)
też miałam wczoraj tartę z budyniem i truskawkami
ps - "Twoją" farbą turkusową pomaluję moje biurko :D
buziaki
poduchy cudne, pasują idealnie do Twojego wystroju
OdpowiedzUsuńZapiera dech:)
OdpowiedzUsuńśliczny ten turkusowy kącik...mialaś farta z tymi podusiami bo idealnie pasują do reszty :)pozdrawiam...u nas tez wreszcie ciepło się zrobiło:)
OdpowiedzUsuńPoduchy rewelacyjne! A tarta z jagodami, mniam:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPrześliczne poduchy, zwłaszcza te w kropeczki...taka słodka :)
OdpowiedzUsuńTarta - to coś co uwielbiam, Twoja wygląda wyjątkowo apetycznie...ślinka cieknie.
Pozdrawiam
Świetne te siedziska!! kolorki super i cała kanapa wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńTarta budyniowo-borówkowa jest pyszna - robiłam nie raz :) Te ze szpinakiem też pewnie smakują wybornie :) Narobiłaś mi smaka :)
Pozdrawiam!
poduszki do siedzenie-oparcia są piękne, wszystko tam u Ciebie do siebie pasuje, piękny klimat stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńO ja też chyba zrobię tartę:)
Też mi się podoba z różowym wyszłoby "słodko" .
OdpowiedzUsuńBiała kanapa , właśnie taka mi się podoba drewniana , prosta i koniecznie z szufladami na pościel .
Zdjęcia potraw b.ładne , ale do szpinaku mnie nie przekonasz , chociaż sałatę uwielbiam .
Pozdrawiam Yrsa
Witaj Dag-eSz :))
OdpowiedzUsuńPodczytuję od dawna, dzisiaj pierwszy raz piszę kilka słów :)
Kącik z poduszkami bardzo ładny.. i tak niebiesko u Ciebie dzisiaj :)
Pozdrawiam serdecznie :)
ależ tu smakowicie,pod każdym względem:))))
OdpowiedzUsuńPrzejawiasz talenty nie tylko designerskie ale i kulinarne :) super :) A jest szansa na przepis na te talaterki szpinakowo-fetowe?
OdpowiedzUsuńPrzeurocze są te poduszki, ale chyba jeszcze bardziej zazdroszczę tej drewnianej kanapy!!!!Jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńA czy zdradzisz przepis na tartaletki ze szpinakiem?
Ale pięknie tam u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńfamme.blog.pl
poduchy faktycznie stały się obiektem pożądania, nie tylko moim :]świetne wyszło oparcie z tego!
OdpowiedzUsuńczy mogłabyś zamieścić przepis na te babeczki ze szpinakiem? uwielbiam go w formach wszelakich :]
Te kolory są rozkoszne !
OdpowiedzUsuńJejciu jak Ty masz tam pięknie!!!
OdpowiedzUsuńNorwegia jest przepiękna, ale to jak masz w swoim mieszkanku to już wspaniale...Nadal podziwiam;)