Choć dzielą nas teraz kilometry i całe Morze Bałtyckie
Choć teraz już nie ma niedzielnych rozmów przy śniadanku
spacerków z Dżekim, wycieczek rowerowych...
To i tak pamiętam wszystkie mądre słowa i rady
za które dziękuję, i za
MIŁOŚĆ Mamuś :***
Ślę Moc Życzeń z okazji Twojego święta
Dagmara :*
Mamie na pewno sie spodoba:)
OdpowiedzUsuńMnie z moja mama tez dziela setki kilometrow wiec doskonale Cie rozumiem Dagmarko.Ale nie ma sie co smucic.Na odleglosc tez mozna celebrowac ten szczegolny dzien.Uczucia mozna wyrazac bedac nawet na koncu swiata:)Pozdrawiam Cie cieplo i zapraszam do siebie
śliczny turkus, widzę,że "rządzi" ale jest taki wakacyjny i energetyzujący więc Ci się nie dziwię, a mama będzie na pewno zachwycona :), ja dzisiaj składam też tylko przez telefon:) a jutro będą uściski, tak wyszło ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
doskonale Cie rozumiem Dag :D Moja mama tez daleko, daleko... sciskam mocno :*
OdpowiedzUsuńMoja mama też na odległość przyjmie życzenia, ale to nic, bo wie jak bardzo ją kocham:)
OdpowiedzUsuńTurkusik na krześle jest boski!!!!
Ja za kilka godzin będę się ściskać osobiście :) Ale wiem jak to jest, bo kiedyś tez byłam daleko :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia zrobiłaś śliczne!
Kochan jeszcze nie odpisałam - z pięć razy się juz zabierałam za to ale ciągle coś mi przeszkadzało - ale postaram się jak najprędzej :)
Buziolki!
Piękne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńUściski dla mamusi...
Pozdrawiam
W.
Nawet ja się wzruszyłam czytając twój post, a przecież się nie znamy :)
OdpowiedzUsuńRównież z dala od mojej mamy, rozumiem doskonale.
Moja nie aż tak daleko, ale też dziś się nie zobaczymy:( I dla Twojej i dla mojej Mamy wszystkie najlepszego!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ależ pięknie u Ciebie Dagmarko! Za te aksamitki dałabym się pociąć!
OdpowiedzUsuńKartka śliczna!
Nie rzucasz słów na wiatr:)farba poszła w ruch i co ja będę przynudzać,znowu jest pięknie! a Mamie przekaż też życzenia ode mnie - w końcu gdyby nie Ona,nie miałybyśmy takiej Zdolniachy:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńm.kuternowska@gmail.com
A no dużo nas za granicą tęskniących za Mamami, takie życie...
OdpowiedzUsuńI tak, tak! Maluję sobie teraz krzesełka na turkusowo ;)
Ushii - miło mi :) starałam się jakoś stworzyć turkusową kompozycję do karteczki ;) Co do mejla - spoko cierpliwa jestem ;)
Llooko -co tak drastycznie!? :P ja też kocham aksamitki :))) jak je tylko zobaczyłam to musiałam mieć! zawsze rozwalało mnie to, jak w naszych polskich pasmanteriach pytałam o aksamitki i kolorowe koronki to mnie odsyłano przeważnie z kwitkiem, mówiąc że kiepsko z tym na naszym rynku... eh taka prawda, trochę żenująca jak na XXI wiek :P nieprawdaż? ;)
Dziękuję ślicznie za życzonka i komplementa :*
Ale piękna laurka :)
OdpowiedzUsuńrozczuily mnie te pastelowe aksamitki, i ptaszki notke nizej. uwielbiam te kolory. Jakos w Polsce mniej widze takie rzeczy
OdpowiedzUsuń