Ostatnio mam szczęście do ukochanych koników na biegunach :) bo wiadomo święta Bożego Narodzenia za pasem i koniki królują jako ozdoby na choinkę :) a ja mam radochę :) pomału staję się kolekcjonerem normalnie ;) Wiem, że zaglądanie na blogi, które pokazują wnętrza zarażają :) a to bieleniem mebli w domu, a to wszędobylskimi groszkami ;) itp. Ręka do góry - kto się zaraził ode mnie miłością do koników? Wiem, że wszyscy je kochają, ale może ktoś zaczął oglądać się za nimi ostatnio bardziej? ;)
Zawieszki z chłopcem na koniku nabyłam dwie, bo jednym z nich chcę się podzielić z kimś, kto tak jak i ja lubi koniki na biegunach - rzekomo Przyjaciela Wiosny, jak to śpiewała Urszula, a jednak ukochał go sobie grudzień :) Powodów do candy mogę wymienić wiele:
- nastał mój ukochany miesiąc
- Mikołajki
- niedługo moje imieninki
- 13 grudnia minie 2 lata odkąd zaczęłam moją przygodę z blogowaniem, dzięki której poznałam tyle wspaniałych, serdecznych ludzi (o czym też będzie później :)
- Boże Narodzenie
Zasady zabawy:
- pozostawić pod tym postem swój komentarz
- posiadać polskiego bloga, candy dla rodaków jednym zdaniem ;)
- na swoim blogu umieścić informację o candy, z powyższym zdjęciem i odnośnikiem do candy
- napisać w komentarzu - jaka jest Wasza ulubiona kolęda? i dlaczego? może też w czyim wykonaniu ją lubicie?
- zalogowanych na blogspocie, nie posiadających bloga też zapraszam do zabawy
szczęśliwca wylosuję 21 grudnia
Przy okazji napiszę o mojej ulubionej kolędzie (od kilku już lat), jest nią "Bardzo cicha noc" w wykonaniu Ryszarda Rynkowskiego. Wiem, że jest smutna. Ale ma w sobie to coś... Święta spędzamy w Polsce co prawda, ale już nie będzie z nami Babci...
Pozdrawiam cieplutko w ten zimowy czas,
Dagmara
Pierwszy raz zobaczylam wyhaftowanego konika u Maji a potem u Ciebie..i totalnie wpadlam...wyhaftowałam go sobie ale nadal poluje na drewnianego...a moze tego od Ciebie???Moja ulubiona koleda to Cicha noc spiewana na pastece.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoniki piękne, wszystkie! :) Ja lubię najbardziej kolędę "lulajże Jezuniu" w wykonaniu mojej córki na flecie, nie ma nic piękniejszego przy wigilijnym stole, naprawdę, wszystkim aż się oczy szklą ze wzruszenia... :) Zapisuję się u ciebie i zapraszam na moje candy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsliczny konik.co prawda nie palam miloscia ,choc sama sobie zrobilam kinika solankowego.twoje piekne. chyba nie bede inna bo moja ulubiona koleda jest tez cicha noc. ale w wykonaniu Brothers ,braci Goss ,Matta i Luka.jak uslyszlam te koleda pare lat temu to do tej pory mam jej wykonanie w uszach i jestem zakochana.zapisuje sie na candy .
OdpowiedzUsuń"Mizerna cicha..." moja ukochana, w wykonaniu taty jak byłam mała, a tata cicho grał na gitarze i śpiewał, a potem śpiewaliśmy razem :)
OdpowiedzUsuńZapisuję się oczywiście na słodkości :)
O ja bardzo lubię koniki. Mam dwa ŻYWE ;-))) w stajence obok domku. I jeszcze mogę przygarnąć jednego ;-))
OdpowiedzUsuńZaraziłaś mnie wszystkim co norweskie.
Ostatni wypad zakupowy skończył się czapeczką w norweskie wzory no i o rękawiczkach nie wspomnę. Bardzo lubię te wszystkie ich kolorowe wzorki. A jeśli chodzi o kolędę to bardzo lubię " Cicha Noc"
Pozdrawiam
A ja mam dziś urodziny:)
OdpowiedzUsuńA konik cudny, czuje jak powoli się zarażam:)))
agnzimka@gazeta.pl
Inviernita :) to spełnienia marzeń! :) P.S. mój tato też dziś ma ;) i sobie świętujemy ;)
OdpowiedzUsuńale o kolędzie proszę napisać, no ;)
daguś - koniki jak najbardziej - jeden wisi na witrynce - zdjęcie na blogu z dzisiaj :) ale twoje to czary mary ..
OdpowiedzUsuńlulaj że Jezuniu - tak chyba tak :)
oczywiście że do candy stoję do kolejki a co :)
buziaki i kolorowych snów
m.
Na konika poluję od jakiegoś czasu, Może być bujany, może być zwykły, np taki słynny skandynawski konik - zapomniałam skąd.
OdpowiedzUsuńDlatego popoluję w tym candy.
Kolęda: Przybieżeli do Betlejem. Bo jest skoczna i szybka, więc jakoś wychodzi mi jej śpiewanie, bo ja w ogóle nie umiem śpiewać.
Kocham konie, najbardziej te prawdziwe, kocham i podziwiam ich piękno, majestatyczność, taką łagodność zarazem ale i siłę ... Mam jednego konia wykonanego jakby ze skóry, oraz dwa obrazy. Ostatnio choruję właśnie na te drewniane i inne "w starym stylu" a nawet zamierzam sobie uszyć jednego ...
OdpowiedzUsuńKolęda jedna z najpiekniejszych to polska "Gdy sliczna panna". Słowa i melodia pochodzą z początku XVIII w. Utwór szybko stał się bardzo popularny, zwłaszcza w klasztorach żeńskich. Był często zamieszczany w XVIII-wiecznych rękopisach i drukach w XIX wieku. Uwielbiam refren Lili, lili, laj, zawsze wtedy się ogromnie wzruszam ... Mam wspomnienia związane z tą kolędą, wspólne śpiewanie kolęd, granie na flecie, albo kiedy nuciłam mojemu miesięcznemu synkowi ową kołysankę siedząc pod choinką. Podoba mi się jeszcze: "When A Child Is Born" to już z zagranicznych i w bardzo wielu wykonaniach.Oraz "Little Drummer Boy" np w takim wykonaniu: http://www.youtube.com/watch?v=gEcCGN7diwU Pozdrawiam cieplutko ciebie i twoje norweskie klimaty. :-)
mój ci on :)
OdpowiedzUsuńja też jak Kerry lubię i mam sentyment do kolędy - "Gdy śliczna Panna", bo usypiałam nią Jakuba w nasze pierwsze wspólne święta, które niestety spędziliśmy w szpitalu, z powodu zapalenia płuc :(
Uwielbiam koniki,ostatnio zrobilam kilka z masy papierowej, zapraszam do mnie:)Ulubiona koleda jest: "Oj, maluśki, maluśki.." w wykonaniu Golców, nie ma to jak góralska nuta:)
OdpowiedzUsuńA ja lubię wszystkie kolędy :) może dlatego ,że śpiewamy je całą rodziną aż ochrypniemy... a może za to ,że przypomina mi dzieciństwo...siadałam z mamą i siostrami przy piecu i sobie śpiewałyśmy a za oknem śnieg i mróz zupełnie taki jak teraz ,oj pięknie było :DDD Koniki na biegunach uwielbiam ,może jakiś zabłądzi tej zimy i znajdzie schronienie u mnie;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
O a ja dziś świetuje urodzinki!!!Tak więc coś czuję że konik u mnie się znajdzie!!!W padłam po uszy w te konikowe szaleństwo!!!A co do kolędy to najbardziej lubię dwie piosenki świąteczne Presinera z płyty "moje kolędy na koniec xx wieku" 1. Z tego będzie cud wyk E Tawornicka i 2 .To już pora na wigilię - zespół Zakopiany. Mam z nim piękne wspomnienia! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKoniki kocham od dziecka, od zawsze mam do nich słabość i zawsze chciałam mieć prawdziwego te Twoje też śliczne ale jakoś nie mam szczęścia do candy więc tylko podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne koniki i ja zaraziłam się miłością do nich ale już nie pamiętam od kogo :) Twojego bardzo chętnie przygarnę bo takiego jeszcze nie mam i ba, nawet takowego w PL nie widziałam :/
OdpowiedzUsuńA moja ulubiona kolęda? Ja wogóle lubie kolędy ale chyba najbardziej "Mizerna, cicha, stajenka licha..." i już sobie ją nucę... :)
Buziaki
Ostatnio stałam się szczęśliwą posiadaczką drewnianego konika na biegunach (zrobiłam sobie mały prezent mikołajkowy).
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną kolędą\pastorałką jest "Gdy pierwsza gwiazda niebo rozjaśni"-gdy jej słucham robi mi się ciepło na sercu.
http://www.spiewnik.fogi.pl/teksty/334,gdy_pierwsza_gwiazda_niebo_rozjasni
Kolejną jest kolęda z płyty Z.Preisnera "Kolęda dla nieobecnych" w wykonaniu Beaty
Rybotyckiej.
http://www.youtube.com/watch?v=McMsyPddKpQ
Wiem, że wszyscy najbliżsi którzy odeszli są wtedy
przy mnie, zasiadamy razem przy wigilijnym stole...
pozdrawiam
Koniki przecudne ,pierwszy jaki wpadł mi w ręce ,był w kolekcji starych choinkowych zabawek kupionych w starociach .Przecudnej urody ,następne już jakoś wpadały same ,a ostatni kupiłam w Kauflandzie ,którego pobieliłam i przerobiłam po swojemu.A lubiana przeze mnie okołoświąteczna płyta to "Moje kolędy na koniec wieku"Preisnera...Polecam do słuchania przez zimowy czas.Pozdrawiam z zasypanego Kołobrzegu
OdpowiedzUsuńKonik przecudnej urody. Ustawiam się więc grzecznie w kolejce.
OdpowiedzUsuńTrudno mi jednak wymienić najbardziej lubianą kolędę.
Nie wyobrażam sobie świąt bez kolędowania,a ulubionych kolęd mam wiele. Jeśli zaś chodzi o wykonawców ulubionych... to jest nasze rodzinne grono :))
Dzień Dobry
OdpowiedzUsuńTakie cuda ,pięknie polskie choinki ozdabiają dlatego tak wszyscy ten
blog kochają.
pozdrawiam
wara@poczta.forward.pl
ADA
Och dziewczyno,żebyś wiedziała jak ja czekam na każdy wpis na tym blogu. Już wyjaśniam dlaczego : mieszkam w Nowogardzie , syn z narzeczoną Martynką miszkali w Szczecinie , Martynka pochodzi z Chojny a obecnie mieszkają w.........Krisitansund.
OdpowiedzUsuńKoniki na biegunach kocham , twoje prace są super.
Kolędy to prawie wszystkie , ale na pasterce jak kościół zagrzmi "Dzisiaj w Betlejem" (muszą domonować głosy męskie ) to ciary idą po plecach.
Twoją imponujacą kolekcje konikow podziwiam od dawna.
OdpowiedzUsuńA ulubiona koleda to- Gdy Sliczna Panna w wykonaniu Kayah.
Jak ja uslyszalam po raz pierwszy chwycila mnie za serce, poprostu.
Pozdrawiam cieplusio.
To jescze raz ja , przepraszam zapomniałam się podpisać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Nowogardu.
dana709@op.pl
Danuta N
no oczywiście że się dopiszę, bo moją miłość do kopytnych na biegunach znasz :) i zdradzę Ci, że ostatnio spełniło się jedno końskie marzenie o którym wiesz :))
OdpowiedzUsuńA kolęda? Ja ogólnie uwielbiam kolędy... i śpiewać je uwielbiam. I czasem jak mnie ni z tego ni z owego w środku lata nawet najdzie to śpiewam kolędy - a wszyscy się śmieją :)) A tak najbardziej to chyba lubię "Oj Maluśki, maluśki..." - bo mam bardzo piękne wspomnienia z nią związane i pamiętam jedno fantastyczne wykonanie... ale absolutnie nie cierpię słuchać jej w wykonaniu różnych polskich "muzyków" :)
pozdrawiam!
I ja się na candy piszę! Cudne te koniki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam wcześniej ulubionej kolendy... Ale w tym roku szczególną dla mnie jest "Gdy śliczna Panna...". Odkąd jestem mamą ma ona dla mnie nowe znaczenie, wsłuchałam się w sens i głęboko zapadła mi w serce.
Pozdrawiam serdecznie!
Koniki prześliczne. Niestety kolęd nie lubię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam koniki na biegunach i córa również więc staje w kolejce
OdpowiedzUsuńA co do kolendy to ja najbardziej lubie "Jest taki dzień" mało znana ale cudowna
Dziekuje za słowa i za zyczenia.
OdpowiedzUsuńNo i wlazłam na Candy to stoję a co mi tam.
AAA Ja uwielbiam wszystkie stare kolędy w interpretacji Maryli Rodowcz.
OdpowiedzUsuńRok temu była moda na korony a teraz na koniki :) Są słodkie mi się kojarzą z dzieciństwie miałam takiego dużego na którym można było jeździć. Ale ja byłam dziwnym dzieckiem i wyprowadzałam go na spacer i nie pozwoliłam dosiadać. Na szczęście z takich pomysłów wyrosłam.
OdpowiedzUsuńTwoje koniki są cudne i pięknie nimi ozdabiasz wnętrze, patrząc na nie robi mi się ciepło na sercu, bo tworzą ciepły klimat!!
buziak
W.
Motyw konika fajny w tym roku dożo ich w Almi Dekor może w końcu raz ja coś wylosuje :-)
OdpowiedzUsuńI ja sie dopisze na Candy bo koni jest cudny ! Bardzo lubie koledy w wykonaniu Anny Marii Jopek m.in Lulajże Jezuniu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
przepiękne koniki, bardzo mi sie podobają takie na biegunach, bardzo długo szukałam i nic ciekawego nie znalazłam :/ Kupiłam w końcu pozytywkę z konikami, niestety nie są bujane, ale też piękne.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię okres swiąteczny i śpiew kolend, trudno powiedzieć która jest moją ulubioną. Napiszę która zrobiła na mnie ostatnio największer wrazenie. Jest to mało znana, własciwie chyba nie znana, słyszałam ja tylko raz, a słowa kolędy wryły mi sie głęboko w pamięc
"...A nadzieja znów wstąpi w nas Nieobecnych pojawią się cienie
Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj
Wbrew tak zwanej ironii losu ..." Wiem, że jest smutna, ale też daje nadzieję. Tytuł "Koleda dla nieobecnych"
Pozdrawiam
Halina
Cukierek przesliczny, więc chętnie ustawiam się w kolejce i ja :) a co do kolędy.. to moją ulubioną bez dwóch zdań jest: "O Gwiazdo Betlejemska".. uważam, że jest prześliczna, może nico smutna, ale pamiętam, że kiedy spiewałyśmy ją w chórze (tak, kiedys spiewałam w chórze.. stare dzieje :), to miałam kłopot, żeby ją dośpiewać do końca, tak mnie wzruszała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zimowo :)
dzieki Tobie wlazlam na youtuba i posluchalam koled
OdpowiedzUsuńnie mam jakiejs bardzo ulubionej a z wybranym wykonawca jeszcze gorzej
no jak sluchalam JEzus Malusienki to mi cos w srodku zakulo
moze dlateog ze matka juz jestem to jakas wrazliwa sie zrobilam :)
piekne slowa koledy mojej przedmowczyni, dzieki
odkąd mam wnuka, stałam się miłośniczką bujanych koników:)Zapisuje się w kolejce, może się uda:)
OdpowiedzUsuńa najbardziej lubię śpiewać w czasie świat, z moją rodziną koledę "Cicha noc" -jest wtedy tak spokojnie, bezpiecznie, ale i tajemniczo...
Piękne te koniki,bardzo mi się spodobały i z chęcią się zapiszę na Twoje Candy:) Ja lubię wszystkie kolędy, ale kiedy moja połowka puściła na youtube kolędę "mizerna cicha" Ewy Małas- Godlewskiej, poprostu oniemiałam! Mogłabym jej słuchać non stop, cudna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło ( i zazdroszczę śniegu, u nas tylko mróz szczypie żadnego śniehu nie ma :( )
Śliczny ten konik :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona kolęda to "Cicha noc",
pozdrawiam cieplutko
Aga
(aga.ocean@wp.pl)
Dopisuję się ;)
OdpowiedzUsuńA więc ulubiona kolęda...pamiętam taką historię z internatu, kiedy mieszkałam z osóbką, podobnie jak ja ,,wrażliwą inaczej,, i zawsze ,,Cicha noc,, w wykonaniu Presleja powodowała u nas, napady nieuzasadnioneo płaczu.
Ale nie wiem czy do końca to moja faworytka wśrod świątecznych melodii. W rodzinnym domu , podczas wigili nie może zagraknąć kolęd śpiewanych przez Mazowsze. ,,Bóg się rodzi,, w ich wykonaniu, zawsze mnie tak jakoś za serce ściska.
niestety nie mam bloga, więc do candy nie mogę przystąpić, ale po raz kolejny napiszę jak bardzo podoba mi sie Twoje blogowanie - moj tata jest plastykiem,a ja niestety nie odziedziczyłam po nim żadnych zdolności i tak mi przykro z tego powodu, bo uwielbiam wszystko co z tym związane. Ukochana kolęda to Cicha noc, a ulubiony dzień - to 21 grudnia, dzień moich urodzin :) pozdrawiam zimowo
OdpowiedzUsuńAga
Zapomniałam o kolędzie. Bardzo lubię te śpiewane przez Franca Sinatrę.
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o polskie to ukochaną moją kolędą jest Lulajże Jezuniu. Związane to jest z bardzo dawnymi czasami a uczył mnie jej mój dziadek zanim umarł. Ale to było wieki temu, a sentyment został do dziś.
Buziak
I ja sie zapisuję!
OdpowiedzUsuńKolędy kocham wszystkie bez wyjątku. I te popularne, jak "Przybieżeli do Betlejem pasterze", jak i te mniej znane jak "Jam jest dudka". A moje dzieci lubia najbardziej tą z refrenem "Hejże ino dyna dyna, narodził się Bóg Dziecina w Betlejem". Od kilku lat co roku w święta słucham płyty "Moje kolędy na koniec wieku" Zbigniewa Preisnera. Smutna, ale piękna.
Witaj Dagmaro,na Twojego bloga trafiłam poprzez bloga mojej córki.Ja tak jak i Ty, moja córka i wiele innych osób mam artystyczną duszę i z ogromną przyjemnością czytam Twojego bloga.Cieszy mnie to,że tak niedaleko mnie mieszka taka osoba jak Ty.Dzięki takim osobom jak Ty Dagmaro nasz szary,niejednokrotnie smutny świat staje się piękniejszy......Żałuję,że nie mogę brać udziału w candy jako anonimowa.....Pozdrawiam Ciebie cieplo
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze żadnego konika nie ma, więc chętnie ustawiam się kolejce. Fajny dodatek do prezentu dla Młodego...
OdpowiedzUsuńA kolęda? "Dzisiaj w Betlejem" - dlatego, że jest taka radosna, a ja się rozklejam na Wigilii, więc wolę wtedy wesołe kolędy. Jednak wykonanie zdecydowanie Ireny Santor, którą mój tata puszczał z taśmy magnetofonowej, bo całej rodzinie niestety słoń na ucho nadepnął :) Pozdrawiam :)
Och to ja muszę koniecznie spróbować :) Konik jest prześliczny :D
OdpowiedzUsuńA moja ulubiona kolęda to "Uciekali"
Jest to kolęda napisana specjalnie na potrzeby musicalu "Metro" granego w Warszawskim Buffo, zapewne bardzo dobrze znany wszystkim musical w którym niegdyś główną rolę grał Robert Janowski.
Uważam, że ta kolęda jest przepiękna i taka biblijna :D
Bardzo mi się podoba i często ją śpiewam ^^
Koniki kocham i to wszystkie i d kiedy pamiętam... dziadek sadzał mnie na koniak w drodze powrotnej z łąki i tak chyba się zakochałam :) Koni u mnie w domu pod dostatkiem, córka pała ogromną miłością do nich, ale to głównie zabawki. Ja mam swoje, ale takie niewielkie, 2 na biegunach, jeden "skórzany", ale z największą ochotą przyjmę koniki od Ciebie;) A kolęda... "Lulajże Jezuniu" w tradycyjnym wykonaniu. Dlaczego? Nie wiem, ale gdy ją słyszę ciarki mnie przechodzą, stoją włosy... czaruje mnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną kolędą jest"Dzisiaj w Betlejem" lubię ją w każdym wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńhttp://maka-sol-woda.blogspot.com/
Ja ostatnio tez zachorowałam na koniki :) Mają w sobie jakiś urok. A Twoje są cudne. Co do kolędy to "Przybieżeli do Betlejem" - skoczna, wesoła, sama wpada w ucho :)
OdpowiedzUsuńUstawię się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zdobyłam ślicznego, drewnianego konika, w sam raz do kompletu by był ;)
Pozdrawiam
Ania
Bardzo lubię wszystkie kolędy, szczególny sentyment mam do
OdpowiedzUsuń"Wśród nocnej ciszy" może dlatego , że żywo działa na wyobraznię,
o dreszcze przyprawia mnie
" Lulajże Jezuniu " i " Gdy śliczna panna.."
a koniki uwielbiamy z moją córcią, ja jak ja, ale moja trzylatka to dopiero koniofanka :)
informacja o koniobraniu będzie w poście na moim blogu :)
Moja ulubiona koleda to "Lulajze Jezuniu". Z ta koleda wiaze sie smieszne wspomnienie z mojego dziecinstwa. Mama zawsze opowiada, ze jak bylam mala to do tego stopnia uwielbialam te kolede, ze musiala mi ja spiewac nawet latem, inaczej nie chcialam zasnac.
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem, chociaż Twój nick jest mi znany, od niedawna zakochałam się w koniach na biegunach i marzy mi się bardzo:), chwilowo tylko je podziwiam u innych:)
OdpowiedzUsuńCo do kolęd, lubię wiele kolęd ale taka moja jedna ulubiona to "W grudniowe noce" - http://dano2005.wrzuta.pl/audio/7L9hChbTsnC/ale_babki_-_w_grudniowe_noce
Poza tym chciałabym być tam gdzie Ty:)
Pozdrawiam:))
I ja się przyłączę do zabawy :).
OdpowiedzUsuńCo do kolędy, to lubię wszystkie. Wszystkie mają swój niepowtarzalny klimat i w zależności od nastroju wolę albo te radośniej brzmiące albo te spokojne :).
kolęd w moim domu nie śpiewamy, ale z dzieciństwa pamiętam" Wśród nocnej ciszy". Może dlatego, że przerabialiśmy ją na wszystkie sposoby. Tylko melodia się zgadzała, słowa za każdym razem były inne.
OdpowiedzUsuńZ chęcia wezmę udział w losowaniu.
Ale cudny konik :) Przypomina mi dzieciństwo bo miałam dużego konia na biegunach :)
OdpowiedzUsuńOd małego uwielbialam koledę "Cicha noc" nie wiem dlaczego a teraz jak słysze tą kolędę to przypomina mi moją kochaną niestety nie żyjącą już Babcię, bo babcia miała taki duży dzwon nakręcany i leciała z niego wlaśnie ta kolęda, lubiłam sluchać tej kolędy nakręcając w kółko dzwon :)
Pozdrawiam :)
Tin-Tin
Witam :) Bardzo klimatyczy blog prowadzisz a świetne zdjęcia dodatkowo to podkreślają.
OdpowiedzUsuńps. Nasza jedna z ulubionych kolęd, to "Kolęda płynie z wysokości" z płyty "Kolęda ludzi dobrej woli". Płytka dołączana była z jakiejś gazetki, ale co by nie było, jest ona najczęściej odsłuchiwana w święta, bardzo energetyzujące wykonanie.
Sliczny blog)Jestem tu po raz pierwszy mam nadzieje ze nie ostatni .Bardzo piekny ten konik a moja ulubiona koleda to "Cicha noc"
OdpowiedzUsuńania_reg@poczta.onet.pl
Ja rowniez sie zglaszam po konika :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona koleda jest 'Bog sie rodzi' zwlaszcza w wykonaniu zespolu Mazowsze. Powod? To wg mnie najbardziej wzniosla i dostojna koleda, zawsze powoduje, ze podczas jej sluchania przebiegaja mnie dreszcze. Gratuluje wspanialego bloga, jestem jego fanka :)
Serdecznie pozdrawiam,
pawlik.karola@gmail.com
Konik jest przecudny :) Stawiam się kolejce :)
OdpowiedzUsuńMam dwie ulubione kolędy. "Cichą noc" uwielbiam w każdym wykonaniu, a "Nie było miejsca" fantastycznie wykonuje oktet wokalny Gaudium :)
Pozdrawiam i życzę Wesołych świąt :)
No nie ma co, koniki są bardzo ładne. Chciałam napisać, że nie mam żadnego, ale to w sumie nie prawda. Mam popiersie konia z Ikea, może kojarzysz - wersja brązowa :) Także jakiś tam konik jest, ale na biegunach jeszcze nie ma :) Może właśnie ten od Ciebie będzie pierwszy? :P
OdpowiedzUsuńLubię wiele kolęd, zarówno tych wesołych jak i bardziej lirycznych. Ale właśnie "Mizerna Cicha" zawsze sprawia na mnie duże wrażenie...
P.S.: Podglądałam twojego polskiego bloga i odkąd wyjechałaś do Norwegii to nie mam co czytać. Teraz dopiero widząc u kogoś informacje o Candy weszłam na tego bloga. Także dodaje szybko do mojej listy blogów i nadrabiam zaległości :)
Pozdrawiam!
chętnie przygarnę konika :)
OdpowiedzUsuńa kolęda... hmmm u mnie niestety nie ma tradycji kolędowania... ale ulubioną chyba jest "Cicha noc" tylko pojęcia nie mam dlaczego.
jakos tak... intuicyjnie...
ja najbardziej lubię "Przybieżeli do Betlejem" w wykonaniu mojej rodziny :D zawsze wesoło i z życiem ;-)
OdpowiedzUsuńWpadłam do Ciebie przypadkiem i chyba już zostanę :) Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńA konik na biegunach moje marzenie...szaleję za nimi. W tym roku nawet nie miałam czasu biegać po sklepach więc nic w tym klimacie nie nabyłam...Korzystając z okazji spróbuję szczęścia u Ciebie :)
Kolędy? Lubię wszystkie. Dają niesamowity klimat i chyba najpiękniejsze są w naszym polskim wykonaniu. Ostatnio za mną chodzi kolęda w języku kaszubskim - "Dzyso w Betlejem", do posłuchania, o tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=WrU5iNQINH4
Pozdrawiam cieplutko
Ola
Witaj,
OdpowiedzUsuńCzytywałam Twojego polskiego bloga...a potem jakoś przegapiłam aby dodać tego do obserwowanych i dopiero dzisiaj tu dotarłam.
I ja popadłam w koniko manię:-)
Ostatnio dostałam od Agi z Kapryśnych Inspiracji swojego pierwszego, ale wiem, że kolekcja na pewno sukcesywnie będzie się powiększać.
Faktycznie blogowy świat ma to do tego, że jak się człowiek napatrzy na różne śliczne rzeczy to nie pozostaje on na nie obojętny.
Twojego konika przygarnęłabym z wielką przyjemnością.
A moją ulubioną kolendą jest "Gdy się Chrystus rodzi", nie wiem kto znany ją wykonywał, ale za to wiem za co ją lubię, za energię i wielką radość z niej bijącą. Jak ją śpiewam to aż mi się serce cieszy:-)
Pozdrawiam cieplutko.
PIESZE OSTATNIEJ CHWILI TAK MNIE OGARNEŁA MANIA SWIATECZNA ZE ZAPOMNIALAM WCZESIEJ SIE ZAPISAC NIE JEST ZAZNACZONE ZE ZAPISY DO 20 WIEC SKORZYSTAM HEHE KONIKI CUDASNE STRASZNIE BYM JEDNEGO PRZYGRANELA A CO DO KOLEDY UWIELBIAM WSZYSTKIE SZCZEGOLNIE W WYKONANIU ANNY MARII JOPEK ORAZ W GORALSKIM STYLU WOGOLE MOIM MARZENIEM JEST SPERDZIC WIEGILIE W GORACH MM... A JAK PODAJAC TYTULAMI TO PRZYBIEŻELI DO BETLEJEM POZDRAWIAM I WITAM NA POLSKIEJ ZIEMI
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kolędy to też Ryszard Rynkowski, kolędy śpiewane przez Nat King Cola, Celin Dion, a takze te tradycyjne polskie śpiewane przez chór w kościele.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga też jestem teraz w ciąży a może akurat uda mi sie wylosować konika Marta
pingwiny@op.pl