piątek, 26 listopada 2010
Gdy fioletem osnute są dni
Witajcie :)
Pamiętacie o tym, że w tą niedzielę zaczyna się adwent? U mnie co prawda nie fioletowo, tylko w bordach i czerwieniach. Tutaj w Norwegii, chyba we wszystkich sklepach z dekoracjami, sprzedawane są teraz cyferki "1,2,3,4", które przyczepia się do świec, są też świeczki w promocji, np bordowym kolorze, lub też fioletowym. Myślę, że więcej tutaj adwentowych dekoracji, promocji "krzyczących" że adwent "tuż tuż" niż u nas w Polsce - gdzie można kupić adwentowy świecznik na okno i gdzie jeszcze mało gdzie jest napisane, że on "adwentowy" i ludzie przeważnie zapalają go w oknie na kilka dni przed Bożym Narodzeniem :P U mnie takowy też będzie się palił w oknie - już w niedzielę :)
Przy okazji mała odsłona regału z naszego pokoiku, który ostatnio też bieliłam :) Konik na biegunach "światowiec" przybył ze mną z Polski - w walizce ;) tego dużego (pokazywanego na zaklinaczce) musiałam zostawić :( ale zabiorę następnym razem ;)
Świeczki będą na talerzyku - bez obaw ;)
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :)
Dagmara
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj dobrze że mi przypomniaas, jutro lece uwic wieniec i zdobyc świeczki.
OdpowiedzUsuńŚwietne te cyferkowe tabliczki.
OdpowiedzUsuńJa już mam przygotowane świece na adwentowy wianek,muszę tylko uwić jakiś wianek ;)
Pozdrawiam ciepło.
Szkoda, że u nas nie ma takich cyferek :( a Twoje świece adwentowe piękne w swojej prostocie, takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńŚliczny regał i zawartość :-)))
OdpowiedzUsuńczerwone-tak jak lubię , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój wzrok od razu przykuł ten cudny regalik :)
OdpowiedzUsuńFajne cyferki na świeczki, konik boski :)
Cieplutko pozdrawiam :)
Fajnie że można kupić takie cyferki, nam zostaje dIY;]
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię i mocno współczuję z powodu odejścia Twojej babci.
OdpowiedzUsuńDekoracje popełniasz śliczne, świecznik mnie zauroczył, widać kobiecą dłoń w Waszym gniazdku - jest coraz przyjemniej.
Buziaki.
Super te cyferki. Ja w Polsce rzeczywiście się nie spotkałam. Fajnie wymyśliłaś z tymi świecami. Wpadnij do mnie w odwiedziny to zobaczysz mój stroik adwentowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Konik jest świetny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ja dzis tworzylam adwentowy swiecznik, i do niedzieli tez bede zapalala.
OdpowiedzUsuńBardzo podobaja mi sie te Twoje cyferki.
A regal bajka!
Pozdrawiam cieplutko
O mamo, jaki piękny regał!Moje świeczki, każda z innej parafii też zostały ponumerowane od 1-4.
OdpowiedzUsuńCiepełko ślę!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękny ten regał!!!
OdpowiedzUsuńI numerki bardzo fajne. Widziałam podobne w Indisce, ale zanim się zdecydowałam na wydanie 80 koron, to juz ich nie było... Jutro zaczynają sie kiermasze z okazji pierwszej niedzieli Adwentu, może coś znajdę.
Świeczniki mamy dwa, juz stoją na parapetach i czekają na właczenie :)
ah jak cudnie :) cyferki sliczne a konik piekniusi
OdpowiedzUsuńja mam dylemat bo wlasciwie musze sie pakowac znaszego mieszkanka i tak naprawde to nie wiem co robic czy jeszcze stroic mieszkanko czy juz dac sobie spokuj?
buziai milego wykendziora
Ciekawość mnie zżera, jak ten regał wygląda w całości.
OdpowiedzUsuńAdwent za pasem a u mnie dekoracje w powijakach , mnoże dziś jakas wena wpadnie przez okno...
Zimowe pozdrowienia przesyłam
swietne cyferki, takk koniecznie pokaz regal! ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwiece z cyferkami są śliczne. Czekam na dalsze odsłony mieszkania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCyferki są śliczne- sama "choruję" na takie :)- i pomimo mojego beztalencia wyprodukuję sobie je sama, bo cena w sklepie mnie poraża :) A świecznik adwentowy już dziś króluje na moim oknie ;) A co! ;) Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńTakie fioletowe to by były w moim typie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie... świece, cyferki, regał no i konik.....
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Piekne zawieszki,a konik..mam identycznego:)uwielbiam koniki:)! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńProsto, pieknie i ze smakiem czyli tak jak lubię:) szkoda, ze w Polsce nie ma takich cyferek:( przynajmniej nigdzie u mnie
OdpowiedzUsuńsuper świeczki, uwielbiam Twoje blogi, pisz jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aga