piątek, 31 stycznia 2014

Mini fotelik dziecięcy przed i po


Kilka dobrych miesięcy temu, gdy odwiedziliśmy znajomych, zauważyłam u nich mini fotelik dla dzieci, Anielka zaczęła na nim siadać i się wygłupiać ;) Pomyślałam sobie, że fajna sprawa - taki fotelik i chciałam coś takiego dla mej córci. Tylko znajomi nie wiedzieli gdzie można go kupić, bo dostali. Jakoś w sklepach nigdzie nie widziałam :/ aż tu pewnego dnia, gdzie go znalazłam? ;) w mojej klamociarni (ta wiem, to się robi już nudne :P ) Serio :) zaskoczona byłam, używany, za 50kr :) a wyglądał tak:


No czego ta Dagmara się czepia? :> taki w misie i tulipany no! ;) Odwiedziłam mój ulubiony sklep z tkaninami i kupiłam materiał, taki dość sztywny, 100% bawełna. W kolorze miętowym, w kropeczki i różyczki :) No i odstawiłam to wszystko do czasu, aż mi się zachce...



Tak po tych kilku miesiącach użytkowania przez Anielkę fotelika, sprułam stare ubranko. A muszę zaznaczyć, że ma ono zamek i się zdejmuje do prania, a wypełnienie to 100% gąbki, więc fotelik jest bardzo leciutki i przewrotny (nie nadaje się dla dzieci rocznych ;) I tak ręcznie wieczorami sobie siedziałam i szyłam -> ręcznie jak zwykle... ;) nawet zamek pierwszy raz w życiu przyszywałam :> i na początku całej tej pracy już czułam klęskę, że gdzie ja, za takie coś się biorę O.o Ale o dziwo po zszyciu wszystko ma "ręce i nogi" ;) i wcale tak długo tego nie szyłam, wiadomo, nie tak szybko jak maszyna...


A kolory obicia zainspirowały mnie do takich zdjęć ;)


P.S. Potem dopiero widziałam foteliki o takim kształcie w jysk'u, ale tamte obicia nie trafiają w mój gust... w sieci oczywiście też się tego trochę znajdzie...

Pozdrawiam z ciągle bezśnieżnej Norwegii :/
Dagmara :)

142 komentarze:

  1. pięknie, wygląda o niebo lepiej ! no i super zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna sprawa! Idealne siedzisko dla dzieci. A obicie zrobiłaś 100% lepsze niż oryginalne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny po Twojej metamorfozie:)))
    Ukłony za szycie ręczne, sama wiem ile to energii pochłania ale efekty warte pracy:)
    Przepiękna drewniana ściana i śliczne zdjęcia:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak człek oporny na naukę szycia na maszynie to ma potem pracy trochę ;) jak się uweźmie że coś musi zrobić... o tak byłaby piękna drewniana ściana, ale ona tylko taką udaje ;)
      Dzięki, również pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Cudowny ten fotelik, gratuluję przerobki, wyglada teraz pięknie, a zdjęcia sa w idealnym klimacie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przesliczne aranzacje
    Gratuluje i pozdrawiam
    A

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie rewelacja!!!! Zupełnie inny mebel. Nie przyszłoby mi do głowy pewnie z tą wymianą obicia na tak śliczne. A tak w ogóle to Anielka Ci za szybko rośnie i zdjęcia jak zawsze cudne
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Zmiana bardzo korzystna, nabrał klasy :-)
    a czapeczka Anielki super! Czy sama robiłaś?
    Pozdrówka ciepłe z zasypanego Łąkowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Berecik kupowałam tydzień temu na przecenie w H&M w NO, ale w PL pewnie też są przecenione ;)

      Usuń
  8. wspaniałe, masz tapicerskie zapędy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy pomysł z tym fotelem i podziwiam cierpliwość w ręcznym szyciu! Ja nie znoszę ręcznego szycia, ale na maszynie jak najbardziej ;-) Ostatnio właśnie w Jysku widziałam takie małe fotele i zastanawiałam się na co komu takie ;-) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dla mnie ręczne szycie to jak haftowanie trochę ;) odpoczywa się przy tym :) chociaż wizja szycia czegoś dużego mnie przerażała, dlatego trwało to kilka miesięcy nim się wziełam ;) a diabeł nie taki straszny...

      Usuń
  10. Zmiana na plus, ale co tam zmiana przy tak uroczych zdjęciach Anielki :):):):)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje miętowe szaleństwo! urocza metamorfoza...
    i zdjęcia bardzo klimatyczne...a Anielka jak strzała w górę wystrzeliła :)
    ps. bezśnieżna Norwegia? hmmm to zapraszam na naszą "Syberię" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak Ty pięknie dobierasz kolory! Niby o tym wiem, ale wciąż zachwycają mnie Twoje zdjęcia. Fotelik świetny należą Ci się oklaski za uszycie go ręcznie! Super

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładny fotelik ....niesamowita metamorfoza...... Marki

    OdpowiedzUsuń
  14. Dagmaro, zachwyciłaś mnie zdjęciami! Ten miętowy z prymulką w garnuszku, Curuś słodka z miseczką w całej tej cudnej scenerii... bajecznie!
    pozdrawiam
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia... niezwykle klimatyczne, fotelik fantastyczny, ślicznie mu w tym ubranku. No nieźle się napracowałaś szyjąc ręcznie.

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam cie za szycie reczne takiego kolosa. slicznie ci wyszlo ,

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniale wyszedł. Moje kolorki:) Naprawdę podziwiam, tym bardziej, że szyłaś ręcznie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie: www.mintyinspirations.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Dałaś fotelikowi nowe życie :) Pięknie się prezentuje!
    I to wszystko ręcznie?! wielkie ŁAŁ! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam,
    jak zwykle pięknie Ci to wszystko wyszło. Tylko podziwiać,za to ręczne dzierganie, należy.
    Samych twórczych dni życzę.
    pozdrawiam z zasypanej śniegiem Ostródy
    wierna czytelniczka
    asia

    OdpowiedzUsuń
  20. Mięta z wiśnią - bajeczne połączenie!!! A Anielka w Twoich stylizacjach rewelacja :D Będzie miała piękne pamiątki z dzieciństwa, zadroszczę! Pozdrawiam z krainy śniegem skutej, wiatrem i lodem smaganej :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ach lubię to Twoje rękodzieło! A na takim foteliku z chęcią bym sama odpoczęła:))) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana, Norwegia jest też śnieżna, zapraszam na południe. Śniegu u nas dostatek, troszeczkę możesz zabrać :) Śliczna metamorfoza, ładnie wszystko skomponowałaś. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie i śnieżna, tylko o dziwo u nas nie :/ nawet 6'C na plusie dzisiaj mamy!!!

      Usuń
  23. najbardziej zauroczyła mnie Anielka i ten blaszany kubek z prymulką :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie do wiary, że ręcznie można uszyć coś tak fajnego! Podziwiam, że miałaś cierpliwość! Piękny fotelik - ku uciesze Anielki.
    Pozdrawiam z mroźnej Wielkopolski! Ola Sz.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaniemówiłam. I Ty to ręcznie tak...? No jestem pod ogromnym wrażeniem. Fotelik bardzo fajny, a w nowej pięknej tkaninie to w ogóle cud miód :) I cała sesja bardzo klimatyczna, miło się ogląda. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudowna sesja :)))
    Fotel przeszedł cudowną metamorfozę :)
    Och jaka śliczna ta Twoja Córunia :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Podziwiam za to ręczne szycie- zresztą- nie pierwszy już raz :) Kolory na zdjęciach są przepiękne

    OdpowiedzUsuń
  28. Śliczny! Ah, tylko esteta zrozumie estetę, teraz jest dużo ładniejszy i pasuje do wnętrza. Kurcze, ile razy tu wlezę, to widzę posty na czasie, przynajmniej dla mnie, bo wczoraj zakupiłam krzesełko dla mojej małej, i zamierzałam je też jakoś oblec materiałem- żeby pasowało:D Anielka pewnie w niebo wzięta takim cackiem.Sama bym na nim posiedziała:)Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe :) Anielka lubiła i lubi na nim siadać :) ale na początku szalała i upadał wraz z nim, bo się kładła na oparciu :/ ale to dawno temu ;) te kilka miesięcy robi różnicę :) teraz już wie o oc chodzi :)

      Usuń
  29. Zazdroszczę talentu, kolejnego już! Ile posiadasz jeszcze w zanadrzu?

    W Oslo śniegu od ... i ciut ciut. Na szczęście my jeszcze w Pl gościmy, a do No bliżej wiosny się wybieramy. Ot, taki urlop dłuższy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e tam ;)
      To udanego wypoczynku! :) w PL pewnie śnieg macie? u nas z 6-7'C +! takie temp w lutym w NO O.o

      Usuń
  30. Ładnie :) a kolorki to po prostu cudne :)
    Nie myślałam o tym, żeby dodać fotelikowi jakieś małe, niskie nóżki?

    Miłego weekendu :) jak chcesz trochę śniegu, to mogę oddać - u nas w nadmiarze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      hmm w sumie z nóżkami byłoby ładniej, ale to bym musiała dać jakąś sklejkę od spodu, by je przymocować, jak pisałam w środku jest sama gąbka, więc fotelik jest leciutki, a to by go usztywniło, kto wie, może przejdzie jeszcze taką metamorfozę kiedyś? :)

      Przydałby się ten śnieg ;) kurcze ludzie narzekają, ze nie mogą pojeździć na nartach... no zimy nie czuć :/ ja się obawiam, że w kwietniu to będzie biało, ze hoho :P eh, zobaczymy, póki co ma być na plusie...

      Usuń
  31. Przepiękne kolory, ostatnio z mną chodzą. Cudny fotelik:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kochana fotel marzenie ;) kolorek sliczy, a Amelka z kazdym wpisem większa i piekniejsza :)
    pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  33. Wszystko z górnej półki ;) pięknie potrafisz czarować pozdrawiam gorąco (my za chwilę ognisko rozpalamy i świętujemy męża mego urodziny ;) zimowa scenerio trwaj ! buźka kochana

    OdpowiedzUsuń
  34. Fotelik przepiękny:) Podziwiam Cię za szycie ręczne:) A sesja bardzo klimatyczna jak zawsze u Ciebie:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Pewnie się powtarzam i znowu zaczynam....złote ręce...nie mogę się nadziwić ile w to pracy włożyłaś i jaki super efekt osiągnęłaś ...

    Cmok cmok
    Munia

    OdpowiedzUsuń
  36. Aaaa bo bym zapomniała się zapytać... Dagi a cóż to za piękna ściana na tle której pozuje Anielka?? :) Tylko na potrzeby sesji czy jakaś nowa aranżacja ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko stworzone na potrzeby sesji :> ale myślałam o takiej tapecie na dwóch ścianach w salonie :> ale to za jakiś czas... ;)
      Ty mi nie zaczynaj z tymi rękoma ok? ;)
      Buziole :*

      Usuń
  37. Ale slodka niunia :-) uwielbiam styl w jaki ja ubierasz:-)
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zdjęcia jak zwykle piękne i te kolory, takie miętowe:) Takiego fotelika jeszcze nie widziałam.
    Baaardzo podoba mi się Anielki berecik, prześliczny. M S-P

    OdpowiedzUsuń
  39. Jak zwykle magiczny klimat :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Podobny fotel kupiłam swojej chrześniaczce - uwaga - 18 lat temu! Służył jej przez całe dzieciństwo, potem jej bratu, a teraz korzysta z niego kot. Nawet nie spodziewałam się, że ten zakup może być taki udany. Mam nadzieję, że Wasz fotel równie długo będzie cieszył kolejne pokolenia użytkowników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe! :) no i super :) mam nadzieję, że nam też ten posłuży :)

      Usuń
  41. Swietnie Dagus i to w rekach!! Taka przemiana sie oplacila, zdecydownie ladniejsza ta wersja bez misio i tulipanow:-)))) Pozdrawiam Was cieplusio!

    OdpowiedzUsuń
  42. Milo u Ciebie, jak zwykle :-) ale co z tym sniegiem??? W okolicach Oslo jest duzo sniegu i ciagle pada :-) Pozdrawiam :-) Bogusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja nie wiem co te chmury sobie myślą, ze do nas nie docierają? :P z tym śniegiem ofkors, łobuzy jedne :>

      Usuń
  43. Kochana szacun za cierpliwość szyciową. Efekt piorunująco lepszy od oryginału, podoba mi się choć nie gustuje w pastelach.
    Pozdrawaim cieplutko z zaśnieżonego trójmiasta
    Karola

    OdpowiedzUsuń
  44. Ulubiony kolor mej teściowej. Jak się chcę jej przypodobać, coś jej kupuję w tym odcieniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Jestem u z a l e n i o n a od tego blogu...!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  46. Dag, jak Ty to robisz dziewczyno, że wszystko co znajdzie się w Twoich dłoniach, zamieniasz w arcy-dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieee ;) ja biorę w swe ręce tylko to w czym widzę potencjał :> trochę się naoglądam w sieci innych przemian, a potem człek patrzy na brzydkie rzeczy juz innym okiem i cieszy się że one takie tanie! :D ;) a można z nich coś wyczarować :)

      Usuń
  47. Piękny fotelik! Rany kobietko podziwiam Cię za to ręczne szycie:) Ja wszystko na maszynie lecę:) Ręcznie to mogę jedynie dziurkę w skarpetce zszyć:)))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  48. Super przerobiłaś mebelek dla Anielki! Ja też wszystko szyję ręcznie. Chyba jest z tego większa satysfakcja :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Satysfakcja? chyba nie :/ bo na maszynie to tak solidnie się zrobi i równo ścieg idzie, a ręcznie? to takie perfekcyjne nie jest... :/ ale szyje się przyjemnie, jakby się haftowało :)

      Usuń
  49. Po pierwsze cudowne zdjecia! Te dechy w tle sa prawdziwe czy to tlo? Sa rewelacyjne!!!!
    Z fotelikiem poradzilas sobie pierwsza klasa, ja oczywiscie chyle czola w zwiazku z szyciem recznym, to dopiero jest sztuka.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  50. wow prześliczny kącik! wspaniałe kolorki, no znakomicie :))))))))
    i ta twoja przesłodka córeczka:) jest prześliczna i taka fotogeniczna:)))
    dobrej niedzieli dla Was!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kącik zaaranżowany na potrzeby zdjęć, nie mamy takowego w domu ;) ale dziękuję :)))

      Usuń
  51. zaglądam tu już od dawna, zawsze mi się buzia uśmiecha :) piękny blog, piękne rzeczy wyczarowujesz, takie z duszą, z klimatem. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ale piękne zdjęcia! I te kolory ;) i fachowa robota, w ręku uszyć tak ładnie to nie lada wyczyn! Gratuluję bo wygląda to cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  53. Zastanawiam się jak udąło Ci się uzyskac tak niezwykły kolor fotografii?czy to aparat czy pomagasz sobie programem graficznym.Zdjecia sa niesamowite:)Gratuluję szyciowego projektu-widac ze dla Anielki jest idealny:)Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) tak, używam programu :) buziaki!

      Usuń
  54. Pięknie to uszyłaś. Materiał bajeczny, sama chciałabym taki w swojej szafie mieć :-) Zdjęcia czarodziejskie, nie wiem, jak Ty tworzysz ten klimat.. jest inny niż wszystko to, co do tej pory widziałam. Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi! :) ja lubię jak zdjęcia są takie magiczne, opowiadają jakąś historię, a jak się innym podoba, to jestem zadowolona tym bardziej :)))

      Usuń
  55. pięknie Ci poszło Daguś , a że ja ostatnio w miętowych klimatach gustuję ... :)))) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  56. Zdecydowanie ładniej mu w nowym ubranku :-).

    OdpowiedzUsuń
  57. Fotelik zyskał klimatyczne wdzianko. Moja pierwsza córcia do 5 roku życia korzystała z takiego fotelika. Oglądała w nim bajki, czytała książeczki, czasem służył jej nawet jako element do konstrukcji toru przeszkód. Od roku taki fotelik ma również moja druga córcia. i historia się powtarza...
    Pozdrawiam
    asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Anielka czasem w nim bajki ogląda :) choć ona jeszcze nie jest na wielkim etapie zainteresowania tv... ale czasem sobie przysiądzie z misiem, lalą ;) na pewno używa :) więc fajna sprawa, dla takiego malucha :)

      Usuń
  58. Odpowiedzi
    1. Ciągle się uczę ;) ale miło mi, że się podobają :) Dziękuję :)

      Usuń
  59. Dziękuję wszystkim za komentarze odnośnie fotelika, czy zdjęć! bardzo mi miło! :)
    Udanego tygodnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Ręcznie uszyłas? No niesamowita jesteś! materiał piękny! fotelik tez..A córcia naj!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ręcznie ;) tak to jest jak się nie chce nauczyć obsługiwać maszyny ;) Dzięki Aguś :*

      Usuń
  61. Ach Cudo :) Fotelik wygląda o niebo lepiej, a zdjęcia są obłędne, klimatyczne. Modelka istny skarb. Aż miło oglądać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  62. cudne zdjątka, a nowe ubranko bardzo pasujące do reszty, a reszta do fotelika ;)), no czemuż T tak daleko mieszkasz kobieto, marzy mi się sesja zdjęciowa u Ciebie ;)))
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ulu :) czekam aż Ci się "naładuje" internet ;))) hihi

      Usuń
  63. Miętowy to bardzo piękny i orzeźwiający kolor, aż nie mogę uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno go nie lubiłam.
    Pięknie przerobiłaś fotelik, a tej klamociarni i sklepu z materiałami strasznie Ci zazdroszczę - powinno być tego więcej na świecie:P
    Anielka już taka duża, że aż nie wiadomo kiedy ten czas leci. Rośnie na prześliczną panienkę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi :) ja też się cieszę, że mam te sklepy tutaj :)

      Usuń
  64. Pani Dagmaro,uwielbiam PAni bloga,jest dla mnie troszke inspiracja,choc w Kanadzie jednak trudno sie przebic z ta skandynawska prostota... Zapraszam do siebie (na razie bez zdjec): http://bialaiczarna.blox.pl/2014/02/Jak-to-jest-ze-odmrazam-sobie-tylek-w-Canmore.html
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) a ja nie wiem czy u mnie to tak po skandynawsku jest... czy po mojemu ;) trochę tego, trochę tego :) ważne by nie podążać ślepo za jakąś nawet i wnętrzarską modą ;) tylko robić tak by nam się podobało :) i byśmy my sami czuli się w tym wszystkim dobrze :)

      Usuń
  65. Witam, zagladam czasem na Twojego bloga, bardzo mnie inspiruja Twoje zdjecia i pomysly.
    Fotelik wyglada bardzo slodko, warto bylo spedzic pare chwil ;) na szyciu.
    pozdrawiam z Polski!
    zapraszam na swojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) dokładnie, warto było poświęcić czas, teraz mnie jego obicie nie razi ;)

      Usuń
  66. Wszystko! Wszystko tu jest cudowne :) Każde pojedyncze zdjęcie, dziewczynka ubrana jak z bajki (i w bajkowym otoczeniu)... Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Przepiękne miejsce :) Jestem zachwycona wszystkim w każdym calu :))
    Pozdrawiam cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń
  68. Fajne pomysły. Zaglądamy często. Zapraszamy do nas:)

    OdpowiedzUsuń
  69. Piękny! Czy jest zamocowany na stałe? W jaki sposób dopasowałaś rozmiar? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro zamki wszywałam to pewnie nie jest zamocowany na stałe ;) tylko ściąga się go do prania... rozmiar? sprułam całość i odrysowałam kawałki na nowej tkaninie, wycięłam i zszyłam... potem trochę żałowałam, że po części nie zwymiarowałam fotelika, bo gdzieniegdzie przydałoby się trochę więcej tkaniny, a tak jest za bardzo naciągnięta w niektórych miejscach :/ trudno... ale źle tak nie jest :>

      Usuń
    2. Fakt, gapa ze mnie :) Jest świetnie, niezły pomysł z tym odrysowaniem, sama przymierzam się do pokrowca na kanapę i może podpatrzę technikę :) Dziękuję więc za wskazówkę i pozdrawiam :)

      Usuń
  70. Podglądam, podglądam regularnie..
    Gratuluję inwencji twórczej i przede wszystkim córeczki- niezła modelka.
    Pozdrawiam i zapraszam na http://kasiaathome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  71. podziwiam za reczne wykonanie takiego cuda! gratuluje! moze i ja sie odwaze "ubrac" moje fotele;)

    OdpowiedzUsuń
  72. zdolniacha ! u nas jest już śnieg :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Tak sobie myślę od kilku dni o blogerkach :) I Ty Daga nie zmieniaj się ani swojego bloga :) Tu zawsze jest piękno do którego chce się wracać :) I dlatego blog jest fantastyczny :)
    Pozdrowienia z Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Piękna sesja. Właśnie w takich kolorkach urządzam pokój córeczce:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  75. czekam na jakąś nowość :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  76. ale piękna przemiana :) zazdroszczę talentu do takich rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  77. Bardzo elegancko przerobiony fotelik ;-) korzystna przemiana. I można by rzec że fotel dostał drugie życie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  78. Super odmieniłaś ten fotelik, no i fotki z charakterem....

    OdpowiedzUsuń
  79. Cudne zdjęcia z Anielką :). Widać, że lubi swój fotelik. Materiał wybrałaś piękny!

    OdpowiedzUsuń
  80. Śliczny fotelik!!! Zapatrzeć można się na Twoje zdjęcia!!! Cudne!!!Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  81. Prowadzisz piękny, klimatyczny blog:) Przepiękne prace i fotografie:) Gratuluje:) i wpisuję do ulubionych:) Z chęcią będę zaglądać:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  82. Jaka metamorfoza... Niejeden skłonny byłby do wyrzucenia, a tu proszę małe cudeńko. uwielbiam takie małe dzieła handmade. Ja aktualnie produkuję pompony tiulowe w wiosennych, pastelowych kolorach. Zapraszam.
    http://mysweetdreaminghome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  83. Wygląda jak na maszynie! Pogratulowac gustu i zdolności!

    OdpowiedzUsuń
  84. Jesteś wielka! też troszkę szyję ręcznie, ale nie na taka skalę! Przy tym tak dokładnie...

    OdpowiedzUsuń
  85. Jestem u Ciebie po raz pierwszy, ale koniecznie muszę wrócić w wolnym czasie. Przepięknie prowadzony blog z miłością i pasją! Zdecydowanie fotelik wygląda teraz korzystniej!

    OdpowiedzUsuń
  86. Uwielbiam Was od niedawna, wnętrza, zdjęcia, wszytsko! Z przyjemnością tutaj wracam!

    OdpowiedzUsuń
  87. Jakoś cicho tu ostatnio... mam nadzieję, że brak nowych wpisów jest spowodowany tylko przedwiosennym zapracowaniem lub czymś podobnym, ale że pod Waszym norweskim niebem wszystko w porządku :)
    pozdrawiam ciepło i czekam na nowe zdjęcia i wpisy:)

    OdpowiedzUsuń
  88. czekam z niecierpliwością na nowy wpis, mam nadzieję że wszystko ok :)

    OdpowiedzUsuń
  89. super tutaj u Ciebie :) piękny fotelik :)

    OdpowiedzUsuń
  90. niepokoję się, dawno nie było nic nowego...

    OdpowiedzUsuń
  91. Świetnie wygląda fotelik po "odnowie" :) Można dostać takie foteliki na allegro :)

    OdpowiedzUsuń
  92. Ale pięknie u Ciebie. Wspanialy masz domek, w moim ulubionym stylu. Wszystko dopracowane w każdym calu i mala slicznie się nosi. Wszystko wyglada tak naturalnie. Nie mogę się napatrzec. Przejrzalam całego bloga. Tez uwielbiam staroście. Chciałabym mieć chociaż kawałek Twojego domku u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  93. Ręcznie szyty pokrowiec na fotelik?! Szacun! Chylę czoła, znaczy się...

    Wpadłam tu przelotem, niejako, ale pozostanę na dłużej, bo tu tak klimatycznie i kolorowo.

    Pozdrawiam pierwszego dnia WIOSNY!

    OdpowiedzUsuń
  94. Bardzo mi się podoba Twój blog. Twoja wrażliwość przejawiająca się w przedstawianych przedmiotach czy aranżacjach oraz profesjonalnie przygotowane i ujmujące klimatem fotografie. Gratuluję i zamierzam kibicować.
    Pozdrawiam
    Beata Kowalska-Wajnkaim

    OdpowiedzUsuń
  95. Puk, puk . Daga gdzie jestes ,.......

    OdpowiedzUsuń
  96. Od miesięcy jestem tutaj podglądaczem. Twój blog jest... śliczny. Podziwiam dekoracje w Twoim mieszkaniu i nietuzinkowe pomysły. Dlatego też martwi mnie fakt Twojej długiej nieobecności :-(. No smutno jakoś bez Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  97. Witaj! Robisz piękne zdjęcia, podziwiam i zazdroszczę, i wokół Ciebie pięknie,jestem pierwszy raz i bardzo mi się podoba! Pozdrawiam ciepło Dora

    OdpowiedzUsuń
  98. Daga wszystko ok? Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  99. Czekam na nowe wpisy a tu cisza niemalże mce....:(...wszystko w porządku???pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  100. Mam nadzieję,że pod "norweskim niebem" nic złego się nie dzieje...

    OdpowiedzUsuń
  101. Ślicznie Ci wyszedł, tym bardziej, że ręcznie wykonany!!! Piękne aranżacje zdjęć!
    Pozdrowionka i zapraszam na moje Candy:-)
    http://rodzinnie1.blogspot.com/2014/03/moje-pierwsze-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  102. Wygląda prześlicznie, a zdjęcia są cudowne i z klimatem:)

    OdpowiedzUsuń
  103. Przede wszystkim fantastyczny tworzysz klimat zdjęć, nie wiem jaki super aparat bym nie miała - to nie mam na coś takiego szans. Anielka będzie miała super pamiątkę.
    Fotelik świetny, mała może się wygodnie w nim zanurzyć. Kawał dobrej roboty z tym odnowieniem, no i cudny materiał.

    OdpowiedzUsuń
  104. SERDECZNIE POZDRWIAM. CZY U WAS WSZYSTKO W PORZADKU ,,,,,,,,
    TA DLUGOTRWAJACA CISZA NA TWOIM BLOGU JEST NIEPOKOJACA... Elzbieta

    OdpowiedzUsuń

Anonimie - jeśli chcesz się wypowiedzieć, podpisz się ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...