Dopadła i mnie :)
Ostatnio na blogach skandynawskich, często widywałam te kulki - dekoracje na imprezy, pewnie niejednemu znane z dzieciństwa. Pamiętam, że mieliśmy taką rozkładaną choinkę ;) A że zamieszkuję skandynawię, to siłą rzeczy mój blog też jest skandynawski ;) i u mnie musiały się one też znaleźć ;) No i nie wiem od kogo to się zaczęło teraz i po co? :P ale jak to mój psor na studiach mawiał, że mamy projektować tak, by coś miało wygląd taki, że każdy chciałby to mieć, choćby mu to w ogóle nie było potrzebne ;) I te kule coś w sobie mają, coś co przyciąga wzrok jak magnes, takie proste i jakie ładne :>
Papierowe kulki może zawisną w salonie, może u Anielki w pokoiku, zobaczymy jeszcze :)
Ale to co na pewno zawisło w Anielki czterech kątach - to ostatnio zrobiona girlanda, kulkowa - jakżeby inaczej ;)
Oczywiście kolorystycznie wszystko musi być dopasowane :)
A wszystko za sprawą Agnieszki, która podała kurs - klik na nie :) Dziękuję Ci kochana jeszcze raz :* bo stworzenie takiej kulki, za pomocą szydełka, dalej byłoby dla mnie wielką tajemnicą :> a stworzenie takiej girlandy już dawno temu mi się marzyło :)
A u nas wcale nie jest już biało, nawet kilka dni temu było 12'C na plusie!
Pozdrawiam zakulkowana ;)
Dagmara
kulkowa girlanda jest przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też mi się podoba :>
Usuńo tak, te papierowe kule pamiętam z dzieciństwa :) a Amelkowa girlanda szydełkowa śliczna - piękne kulki Ci wyszły!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jak widać moda powraca ;)
UsuńDziękuję :)
Piękne kulki :) U mnie tez kulkowa girlanda, ale z pomponów :)
OdpowiedzUsuńWcześniej robiłam pomponiki z tiulu, więc jak widać kulkowa faza dalej u mnie trwa ;) ale w końcu święta za pasem, a takie kulki mogą robić też za bombki :>
UsuńFantastyczne kulkowe dekoracje!!!!
OdpowiedzUsuńPrzecież kula to kształt doskonały... Piękne :)
OdpowiedzUsuńPodobno ;) Dziękuję :)
UsuńŚliczne te kule:)
OdpowiedzUsuńCudowna girlanda i papierowe kuleczki! Te słodkie kolorki! Ach!
OdpowiedzUsuń:)))))) Kolorki pod anielkowy pokoik, koniecznie różowo i turkusowo :)
UsuńCudne sa te papierowe kule, tez mam faze na nie, ale jak dotad dorobilam sie tylko jednej duzej czarnej. W wiekszej grupie swietnie sie prezentuja.
OdpowiedzUsuńGirlanda dla Anielki pierwsza klasa!
usciski dla Was
No i nie tylko jako dekoracja imprez :> tylko stała dekoracja pokoiku, a jak się znudzą, można je złożyć i wyjąć za jakiś czas :)
UsuńDziękuję :) buziaki!
Piękną girlandę zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam takie składane choinki i kule, pamiętam że ważne było naprzemienne sklejanie.
Dziękuję :) no właśnie myślałam by zrobić takie bombki składane o różnym kształcie, ale nie wiem czy znajdę czas i chęci... ;)
UsuńSWIETNY POMYSL z tymi bompkami. Ja robie takie bibulowe kwiaty I caly ogromniasty bukiet wisi u corki w pokoju.
UsuńDaga piekny masz blog I inspirujesz mnie ty I Green Canoe. Juz od dobrych kilku lat.
Ale prosze Cie nie chce Cie urazic ale wiem ze jak nie napisze to nie zasne. Te kulki nad lozeczkiem-no piekne-ale czy Amelka nie zrobi sobie krzywdy z tym sznurkiem?
Pozdrawiam Ewa
Super, uwielbiam je... też robiłam z bibuły przestrzennej. Teraz mam fazę na pompony :)
OdpowiedzUsuńGirlanda dziergana prześliczna :)
Ściskam
Dziękuję :) no właśnie chyba na Komunię córci robiłaś? jak dobrze pamiętam :) ja kupiłam, ale może uda mi się pobawić w sklejanie bombek ;) efekt przestrzenny mają czadowy ;)
UsuńZa mną również chodzą kulki mam już nawet pomysł na wykonanie.Nie długo coś więcej o tym na blogu
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi kulkami. Raz dwa można też machnąć świątecznego bałwana :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że myślałam o bałwanie? :> ale potem znów o jakiejś laleczce i sama nie wiem co będę robić... ;)
UsuńBardzo ładna girlanda:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kule. Twoje są do tego tak pięknie pastelowe :)
OdpowiedzUsuńKochana, kiedy będziemy mogły zobaczyć metamorfozę ''ludwiczka'' Twojego upragnionego?
Doczekać się nie mogę :)
Ludwiczek poszedł do kolejki jako ostatni... więc nie wiem czy w tym roku go skończę... :/ ale na pewno muszę się za niego wziąć :)
UsuńPiękne,piękne te kule papierowe:) a może jakiś mały instruktaż dla niewtajemniczonych pozdrawiam Magdalena
OdpowiedzUsuńAle one są kupne, jedynie czym moge poratować to kurs na bombkę, który znalazłam kiedyś w sieci:
Usuńhttp://www.splitcoaststampers.com/resources/tutorials/honeycombornament/
kulki pączkują na wszystkich blogach jak oszalałe. Przyznaję, że mnie tez to dopadło ;) to chyba nasza miłość do groszków ewoluowała do wersji 3D ;))))
OdpowiedzUsuńTwoje są obłędne zarówno ze względu na kolorystykę jak i na materiały, z których sa wykonane.
hehe, chyba coś w tym jest :) ale i okres świąteczny się zbliża i jakoś o bombkach się myśli po trochu ;)
UsuńTo, co urzeka nas w innych przedmiotach lub ludziach to ponoć SYMETRIA. Antropolodzy już dawno udowodnili, że ludzie urodziwi/piękni mają połówki twarzy prawie idealnie symetryczne, nakładające się na siebie w wymiarze 3D, dlatego postrzegamy ich tak bardzo pozytywnie. Jako ciekawostkę napiszę tylko, że taki "najbardziej symetryczny" był Paul Newman, dlatego do dziś miliony osób uważają go za najprzystojniejszego aktora wszechczasów. :-)
OdpowiedzUsuńZ kulkami jest podobnie: czy papierowe, czy dziergane są symetryczne, dlatego tak przyciągają uwagę i szybko urzekają :-)
Pozdrawiam. Ola Sz
Ciekawe, ciekawe :)))
Usuńwszystkie kulki cudne!!! , zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńbuziole!
Dziękuję, tylko te papierowe to kupne są, rozpędziłam się i nie napisałam, choć wiem, ze niektórzy sami takie robią :)
UsuńDzięki za odwiedzinki :*
Oooo widzę ,ze nie tylko ja ostatnio lecę w kulki ;) z tym , że moje filcowane były :)
OdpowiedzUsuńHihi :) mają coś w sobie nie?
UsuńOooo tak ! :)
UsuńTeż chcę takie kulki! Marzą m się od dawna:)
OdpowiedzUsuńTylko które? pewnie te papierowe :)
UsuńJak ja Ci zazdroszczę, że masz czas na takie rzeczy... :( piękne.
OdpowiedzUsuńCzas - pojęcie względne... a w szydełku fajne to jest, że jak za którymś razem robisz to samo, to juz na pamięć jedziesz - więc idzie szybko i można z doskoku :) więc czas można znaleźć, ważne by zacząć :>
UsuńFenomenalna jesteś, wiesz :) buziole przesyłam
OdpowiedzUsuńDwie chorągiewki już zrobiłam :> z resztą i tak przed świętami będę mogła wysłać, jak będziemy w PL, a jak nas nie będzie to na pewno mój Tato będzie jechał ;)
Usuńbuziaki!
piękne kule:
OdpowiedzUsuńjedne i drugie kule są super. takie szydełkowe ostatnio widziałam w cottonballs. i najpierw myslałam ze ty tez tam kupiłas. a tu taka niespodzianka! :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że zastanawiałam się nad tym, by je wykrochmalić na baloniku i zobaczyć jaki będzie efekt na światełkach? :)))
Usuńweszłam na stronę LCB i nic nie widzę :/
Girlanda z kul wystrzałowa :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuniu :)
UsuńWszystkie kulki piękne:)
OdpowiedzUsuńDagi a jak zrobić te papierowe kule?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Marta
Szydełkowe kule mnie urzekły :) super.U mnie pewnie by musiały być czerwone lub czarno białe :)
OdpowiedzUsuńKulki cudowne, ale minie oczarowały te szydełkowe, są śliczne :)
OdpowiedzUsuńi mają śliczne kolorki!
OdpowiedzUsuńIdealna ta girlanda - kolor, wykonanie - pełna fachowość :-)
OdpowiedzUsuńSama zrobiłaś te papierowe kule, jak się je robi, śliczne są niezmiernie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne!!! i te papierowe, i te szydełkowe:)
OdpowiedzUsuńwow! ale śliczna ta girlanda i jakie ładne kolorki :))))))))
OdpowiedzUsuńi te papierowe kuleczki... są niesamowite! też mi się marzę takie biało - czarne:)
Kolorki śliczne....takie delikatne ...w sam raz dla małej księżniczki :)
OdpowiedzUsuńPiękne kule! Dzierganą girlandę też sobie machnęłam wg instrukcji Piegowatej :)
OdpowiedzUsuńWitaj Dagmarko :*
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystko u Ciebie pięknie wygląda. Papierowe kule są przepiękne, ale nijak mają się do Twoich własnoręcznie wyszydełkowanych... Mistrzostwo!
Ja już wcześniej zrobiłam taką girlandę to pokoju Patrycji, ale jakoś nigdy mi nie po drodze do zrobienia zdjęć. Nie mam nawet czasu skończyć Anielkowej podusi na krzesełko. Niestety sporo nieszczęść nam się ostatnio zrzuciło na głowę i to bardzo poważnych, więc niemal się zmuszam do jakiejkolwiek aktywności na blogu czy czegokolwiek zrobienia ;( Ale nic, trzeba być dzielnym!!!
Buziaki dla Ciebie Kochana i dziękuję za życzenia urodzinowe :* i za te smutniejsze na fb też ;(
Pozdrowienia dla Twojej Rodzinki od Mojej :*
Munia
ps. a papierowe kule czyżby panduro?? :D
ps. bardzo żałuję, że nie możemy się ponownie spotkać, już ostatnio mówiłam do K. że brakuje mi spotkań z pozytywnymi ludzmi, że tak daleko od siebie mieszkamy...a w szczególności teraz, kiedy nieszczęścia wpadają do nas ze wszystkich stron, to dobry przyjaciel byłby lekarstwem na moje serce...:*
Ale bym chciała umieć szydełkować, piękna girlandka i pasuje idealnie do pokoiku! Papierowe kulki też od dawna mi się podobają ale niestety niedostępne w naszym kraju, jak wszystkie piękne rzeczy.
OdpowiedzUsuńJeszcze podobają mi się papierowe świąteczne gwiazdy:)
Pozdrawiam cieplutko!
Już na kilku blogach widziałam te papierowe kulki i coraz bardziej się w nich zakochuję:)
OdpowiedzUsuńPiękna girlanda. Ach szkoda, że szydełko to dla mnie czarna magia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Zawsze jak człowiek tu zagląda to uśmiecha się do monitora. Piękne te kule i małe i duże, te papierowe też mam pewnie z tego samego sklepu czyżby Søstrene Grenes?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Daria :)
genialne kolory :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, proste, a jednak baaardzo dekoracyjne :)
OdpowiedzUsuń