poniedziałek, 18 listopada 2013

Faza na kulki :>


Dopadła i mnie :)
Ostatnio na blogach skandynawskich, często widywałam te kulki - dekoracje na imprezy, pewnie niejednemu znane z dzieciństwa. Pamiętam, że mieliśmy taką rozkładaną choinkę ;) A że zamieszkuję skandynawię, to siłą rzeczy mój blog też jest skandynawski ;) i u mnie musiały się one też znaleźć ;) No i nie wiem od kogo to się zaczęło teraz i po co? :P ale jak to mój psor na studiach mawiał, że mamy projektować tak, by coś miało wygląd taki, że każdy chciałby to mieć, choćby mu to w ogóle nie było potrzebne ;) I te kule coś w sobie mają, coś co przyciąga wzrok jak magnes, takie proste i jakie ładne :>


Papierowe kulki może zawisną w salonie, może u Anielki w pokoiku, zobaczymy jeszcze :)


Ale to co na pewno zawisło w Anielki czterech kątach - to ostatnio zrobiona girlanda, kulkowa - jakżeby inaczej ;)


Oczywiście kolorystycznie wszystko musi być dopasowane :)


A wszystko za sprawą Agnieszki, która podała kurs - klik na nie :) Dziękuję Ci kochana jeszcze raz :* bo stworzenie takiej kulki, za pomocą szydełka, dalej byłoby dla mnie wielką tajemnicą :> a stworzenie takiej girlandy już dawno temu mi się marzyło :)


A u nas wcale nie jest już biało, nawet kilka dni temu było 12'C na plusie!

Pozdrawiam zakulkowana ;)
Dagmara

65 komentarzy:

  1. kulkowa girlanda jest przepiękna! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o tak, te papierowe kule pamiętam z dzieciństwa :) a Amelkowa girlanda szydełkowa śliczna - piękne kulki Ci wyszły!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kulki :) U mnie tez kulkowa girlanda, ale z pomponów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej robiłam pomponiki z tiulu, więc jak widać kulkowa faza dalej u mnie trwa ;) ale w końcu święta za pasem, a takie kulki mogą robić też za bombki :>

      Usuń
  4. Fantastyczne kulkowe dekoracje!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecież kula to kształt doskonały... Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna girlanda i papierowe kuleczki! Te słodkie kolorki! Ach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))))) Kolorki pod anielkowy pokoik, koniecznie różowo i turkusowo :)

      Usuń
  7. Cudne sa te papierowe kule, tez mam faze na nie, ale jak dotad dorobilam sie tylko jednej duzej czarnej. W wiekszej grupie swietnie sie prezentuja.
    Girlanda dla Anielki pierwsza klasa!
    usciski dla Was

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i nie tylko jako dekoracja imprez :> tylko stała dekoracja pokoiku, a jak się znudzą, można je złożyć i wyjąć za jakiś czas :)
      Dziękuję :) buziaki!

      Usuń
  8. Piękną girlandę zrobiłaś.
    Kiedyś robiłam takie składane choinki i kule, pamiętam że ważne było naprzemienne sklejanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) no właśnie myślałam by zrobić takie bombki składane o różnym kształcie, ale nie wiem czy znajdę czas i chęci... ;)

      Usuń
    2. SWIETNY POMYSL z tymi bompkami. Ja robie takie bibulowe kwiaty I caly ogromniasty bukiet wisi u corki w pokoju.
      Daga piekny masz blog I inspirujesz mnie ty I Green Canoe. Juz od dobrych kilku lat.
      Ale prosze Cie nie chce Cie urazic ale wiem ze jak nie napisze to nie zasne. Te kulki nad lozeczkiem-no piekne-ale czy Amelka nie zrobi sobie krzywdy z tym sznurkiem?
      Pozdrawiam Ewa

      Usuń
  9. Super, uwielbiam je... też robiłam z bibuły przestrzennej. Teraz mam fazę na pompony :)
    Girlanda dziergana prześliczna :)

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) no właśnie chyba na Komunię córci robiłaś? jak dobrze pamiętam :) ja kupiłam, ale może uda mi się pobawić w sklejanie bombek ;) efekt przestrzenny mają czadowy ;)

      Usuń
  10. Za mną również chodzą kulki mam już nawet pomysł na wykonanie.Nie długo coś więcej o tym na blogu

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł z tymi kulkami. Raz dwa można też machnąć świątecznego bałwana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że myślałam o bałwanie? :> ale potem znów o jakiejś laleczce i sama nie wiem co będę robić... ;)

      Usuń
  12. Uwielbiam kule. Twoje są do tego tak pięknie pastelowe :)
    Kochana, kiedy będziemy mogły zobaczyć metamorfozę ''ludwiczka'' Twojego upragnionego?
    Doczekać się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludwiczek poszedł do kolejki jako ostatni... więc nie wiem czy w tym roku go skończę... :/ ale na pewno muszę się za niego wziąć :)

      Usuń
  13. Piękne,piękne te kule papierowe:) a może jakiś mały instruktaż dla niewtajemniczonych pozdrawiam Magdalena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale one są kupne, jedynie czym moge poratować to kurs na bombkę, który znalazłam kiedyś w sieci:
      http://www.splitcoaststampers.com/resources/tutorials/honeycombornament/

      Usuń
  14. kulki pączkują na wszystkich blogach jak oszalałe. Przyznaję, że mnie tez to dopadło ;) to chyba nasza miłość do groszków ewoluowała do wersji 3D ;))))
    Twoje są obłędne zarówno ze względu na kolorystykę jak i na materiały, z których sa wykonane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, chyba coś w tym jest :) ale i okres świąteczny się zbliża i jakoś o bombkach się myśli po trochu ;)

      Usuń
  15. To, co urzeka nas w innych przedmiotach lub ludziach to ponoć SYMETRIA. Antropolodzy już dawno udowodnili, że ludzie urodziwi/piękni mają połówki twarzy prawie idealnie symetryczne, nakładające się na siebie w wymiarze 3D, dlatego postrzegamy ich tak bardzo pozytywnie. Jako ciekawostkę napiszę tylko, że taki "najbardziej symetryczny" był Paul Newman, dlatego do dziś miliony osób uważają go za najprzystojniejszego aktora wszechczasów. :-)
    Z kulkami jest podobnie: czy papierowe, czy dziergane są symetryczne, dlatego tak przyciągają uwagę i szybko urzekają :-)
    Pozdrawiam. Ola Sz

    OdpowiedzUsuń
  16. wszystkie kulki cudne!!! , zdolniacha z Ciebie :)
    buziole!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, tylko te papierowe to kupne są, rozpędziłam się i nie napisałam, choć wiem, ze niektórzy sami takie robią :)
      Dzięki za odwiedzinki :*

      Usuń
  17. Oooo widzę ,ze nie tylko ja ostatnio lecę w kulki ;) z tym , że moje filcowane były :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też chcę takie kulki! Marzą m się od dawna:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak ja Ci zazdroszczę, że masz czas na takie rzeczy... :( piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas - pojęcie względne... a w szydełku fajne to jest, że jak za którymś razem robisz to samo, to juz na pamięć jedziesz - więc idzie szybko i można z doskoku :) więc czas można znaleźć, ważne by zacząć :>

      Usuń
  20. Fenomenalna jesteś, wiesz :) buziole przesyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwie chorągiewki już zrobiłam :> z resztą i tak przed świętami będę mogła wysłać, jak będziemy w PL, a jak nas nie będzie to na pewno mój Tato będzie jechał ;)
      buziaki!

      Usuń
  21. jedne i drugie kule są super. takie szydełkowe ostatnio widziałam w cottonballs. i najpierw myslałam ze ty tez tam kupiłas. a tu taka niespodzianka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że zastanawiałam się nad tym, by je wykrochmalić na baloniku i zobaczyć jaki będzie efekt na światełkach? :)))

      weszłam na stronę LCB i nic nie widzę :/

      Usuń
  22. Dagi a jak zrobić te papierowe kule?
    Pozdrowienia,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  23. Szydełkowe kule mnie urzekły :) super.U mnie pewnie by musiały być czerwone lub czarno białe :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kulki cudowne, ale minie oczarowały te szydełkowe, są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Idealna ta girlanda - kolor, wykonanie - pełna fachowość :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sama zrobiłaś te papierowe kule, jak się je robi, śliczne są niezmiernie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajne!!! i te papierowe, i te szydełkowe:)

    OdpowiedzUsuń
  28. wow! ale śliczna ta girlanda i jakie ładne kolorki :))))))))
    i te papierowe kuleczki... są niesamowite! też mi się marzę takie biało - czarne:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolorki śliczne....takie delikatne ...w sam raz dla małej księżniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne kule! Dzierganą girlandę też sobie machnęłam wg instrukcji Piegowatej :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Witaj Dagmarko :*
    Jak zwykle wszystko u Ciebie pięknie wygląda. Papierowe kule są przepiękne, ale nijak mają się do Twoich własnoręcznie wyszydełkowanych... Mistrzostwo!
    Ja już wcześniej zrobiłam taką girlandę to pokoju Patrycji, ale jakoś nigdy mi nie po drodze do zrobienia zdjęć. Nie mam nawet czasu skończyć Anielkowej podusi na krzesełko. Niestety sporo nieszczęść nam się ostatnio zrzuciło na głowę i to bardzo poważnych, więc niemal się zmuszam do jakiejkolwiek aktywności na blogu czy czegokolwiek zrobienia ;( Ale nic, trzeba być dzielnym!!!

    Buziaki dla Ciebie Kochana i dziękuję za życzenia urodzinowe :* i za te smutniejsze na fb też ;(
    Pozdrowienia dla Twojej Rodzinki od Mojej :*
    Munia

    ps. a papierowe kule czyżby panduro?? :D
    ps. bardzo żałuję, że nie możemy się ponownie spotkać, już ostatnio mówiłam do K. że brakuje mi spotkań z pozytywnymi ludzmi, że tak daleko od siebie mieszkamy...a w szczególności teraz, kiedy nieszczęścia wpadają do nas ze wszystkich stron, to dobry przyjaciel byłby lekarstwem na moje serce...:*

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale bym chciała umieć szydełkować, piękna girlandka i pasuje idealnie do pokoiku! Papierowe kulki też od dawna mi się podobają ale niestety niedostępne w naszym kraju, jak wszystkie piękne rzeczy.
    Jeszcze podobają mi się papierowe świąteczne gwiazdy:)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  33. Już na kilku blogach widziałam te papierowe kulki i coraz bardziej się w nich zakochuję:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękna girlanda. Ach szkoda, że szydełko to dla mnie czarna magia.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  35. Zawsze jak człowiek tu zagląda to uśmiecha się do monitora. Piękne te kule i małe i duże, te papierowe też mam pewnie z tego samego sklepu czyżby Søstrene Grenes?
    Pozdrawiam serdecznie Daria :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Przepiękne, proste, a jednak baaardzo dekoracyjne :)

    OdpowiedzUsuń

Anonimie - jeśli chcesz się wypowiedzieć, podpisz się ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...