środa, 16 października 2013

Inni mają "ludwisia" - mam i ja! :D (i nie tylko)


Z nieukrywaną zazdrością patrzyłam na te krzesła u blogowych koleżanek, marzył mi się taki "ludwiś" już od dawna, ale te na które napotykałam miały cenę zaporową... i były w dobrym stanie. Ale kilka dni temu, tak od niechcenia pojechaliśmy do mojej klamociarni, a tam same perełki :> I czekało na mnie ono :) piękne krzesełko z podłokietnikami, co prawda z uszkodzonym oparciem, ale to się da naprawić (planuję w tym miejscu tapicerkę). I oczywiście krzesło przejdzie swój lifting. Ale dzięki temu uszkodzeniu inni klienci przymierzali się do niego i odchodzili, pewnie naprawa u fachowca w NO sporo by kosztowała... A cena krzesełka? jak z bajki :) była 150kr, ale przez to, że kupiliśmy coś jeszcze, to wyszło 100kr za nie (czyli jakieś 50zł!)  :)))))))))

Detale:




Drugim nabytkiem jest stoliczek z rzeźbieniami. Mieliśmy w tym miejscu mały stolik kawowy, ale taki "na chwilę" póki nie znajdziemy czegoś lepszego. Szczerze mówiąc, od dawna myślałam o jakimś kufrze - skrzyni w tym miejscu, ale ceny takowych były zbyt wysokie, a taki stolik również może być w tym miejscu:


Również czeka go przeróbka kolorystyczna, 
i detale:



No iiiiiiiii:


kołyska w rzeczy samej :))) nieee, nie bociany koło nas jeszcze nie latały ;) i póki co Anielka nie spodziewa się rodzeństwa (ale mamy nadzieję, że w swoim czasie tak) póki co, na ten czas mam co do niej też pewne plany, ale zobaczymy... Tylko trzeba ją odświeżyć, może dostanie oprawę akwamarynową?...

Pobyt w Polsce szybko minął, ale bardzo przyjemnie :) Udało mi się nawet spotkać z bardzo sympatyczną Magdą z bloga "Maliny w Maju", którą znałam wcześniej tylko wirtualnie :)

Pozdrawiam ciepło,
Dagmara :)

93 komentarze:

  1. Przepiękne nabytki! :) A z Twoimi zdolnymi rączkami i głowa pełną pomysłów krzesło będzie zapierało dech w piersi :D Udane zakupy, nie ma co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tapicerce zbytnio się nie znam... ale Ita podawała super kursy, że mam ochotę się tym zająć :) a krzesło i fotel to chyba metodą suchego pędzla pomaluję... choć zobaczę jak to będzie po lekkim obszlifowaniu :)

      Udane, udane :) rzadko co kiedy widzę tyle fajnych mebelków na raz :>

      Usuń
  2. Piękne nabytki ci się trafiły

    OdpowiedzUsuń
  3. super zdobycze! zazdroszczę miejsca w którym to wszystko kupujesz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce to jedyne w swoim rodzaju i najtańsze chyba w NO jakie widziałam :)

      Usuń
  4. ale masz farta z tymi cudnymi zdobyczami! kołyska jest obłędna, ale mebelki też nie gorsze. Już się nie mogę doczekać jak pokażesz je po przeróbkach ;)
    pozdrowionka i niech Ci szlifowanie lekkim będzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, taaa szlifowanie, którego nie cierpię... ale może nie trzeba będzie tak dogłębnie, no i czas trzeba znaleźć ;) więc nie wiem kiedy pokażę, ale mam nadzieję, że wezmę się za nie szybko :)

      Usuń
  5. Ale trafiły Ci się skarby, fotel jest przepiękny, a kołyska super będzie pasowała do pokoiku Anielki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do pokoiku Anielki, to nie bardzo... bo kołyska jest na dziecko, które nie wstaje, takie niemowlę, a Anielkę kładliśmy do niego to cóż - kilka centymetrów jest już na nie za długa ;))) poza tym Anielki pokoik jest tyci tyci i nie zmieściłoby się nic a nic...

      Usuń
  6. Najfajniejsze jest to w takich zakupach że jak się szuka to będzie nam dane prędzej czy później ;))
    Czekam na zdjęcia jak będą wyglądać ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne mebelki:) Już się nie mogę doczeka,kiedy wstawisz zdjęcia po renowacji:)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Ludwisie" jakoś do mnie nie przemawiają , ale kołyska jest idealna!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No każdy na szczęscie lubi co innego ;) ja je lubię, ale w wersji unowocześnionej kolorystycznie, w odcieniach bieli, szarości itp :) w tym kolorze co jest teraz nie podoba mi się tak bardzo...

      Usuń
  9. Ludwiś, jak napisałaś... to moje marzenie od jakiś ośmiu lat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To długo ;) ja trochę krócej marzyłam :> ale się doczekałam :)

      Usuń
  10. a kołyska bajeczna :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj,
    Piękne :-) Czekam na ich metamorfozy. Mnie w wakacje udało się odnowić ludwika, ale takie zwykłe krzesło, bez podłokietników.
    Kurczę, dość dawno do Ciebie zaglądałam, a tym bardziej dawno widziałam Twoją Córę - urosła, że ho, ho i to dopiero uświadamia jak ten czas leci.
    Pozdrawiam ciepło
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe ja oglądałam teraz jej zdjęcia sprzed kilku miesięcy i ja nawet już nie pamiętam jak ona była taka mała!!! :/ gdy miała takie mysie włosy stojące do góry :> i takie krótkie nóżki, a teraz to panienka mała... czas leci i widać to po dzieciach jak nic!

      Usuń
  12. A cudowności znalazłaś :) Co jedno, to piękniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale perełkę złowiłaś! Cudne krzesło! Już nie mogę doczekać się efektu końcowego, na pewno coś wyczarujesz :D) Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę czarować ;) tylko dodatkowo poduszka będzie mi się chyba marzyć... ale to chyba będę musiała kogoś prosić o uszycie... zobaczymy :)

      Usuń
  14. wow! ale zdobycze, i cena spowodowała, że zaniemówiłam...
    I mogę tylko wydukac - miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny chyba niższej się nie spotka... ale nie wiem w jakiej chodzą takie podniszczone ludwisie, bo jak ktoś pisał, że tanio kupił, to się zastanawiałam ile to, te tanio? ;)

      I na wzajem, miłego wieczoru :)

      Usuń
  15. I love it Twojego "Ludwisia"!!! :) Idealny na przykład do toaletki ... ehhh... ^^ Maznęłabym go tylko na biało :) Choć nie wiem czy nie byłoby to zbezczeszczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie dla jednych bezczeszczenie... ja niektórych mebli bym nie tknęła, takich np po mojej Babci, ale do tego sentymentu nie mam ;) a bielone mi się takie podobają :>

      Usuń
  16. No niektórzy to mają szczęście:)fotel świetny:)już sobie wyobrażam jak go odnowisz:)) ja trafiłam na taki ale za jedyne 700zł:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taa ja też widywałam za takie pieniądze i więcej ;) czasem ma się to szczęście :> :)))

      Usuń
  17. a ja nie mogę się doczekać kiedy przedstawisz efekty przemiany tych mebli po swojemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama jestem ciekawa efektów, no ale dużo pracy przede mną i małe dziecko u boku... ;)

      Usuń
  18. dla czego u mnie nie ma takich klamociarni??????????????????????????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak ja się cieszę, że ją tu mam ;) wiele fajnych oryginalnych mebli mam właśnie z niej, kredens, półkę na talerze...
      Może znajdziesz gdzieś blisko też swoją? :)

      Usuń
  19. Dagi ale mnie wkurzyłaś z tym krzesłem :) i resztą mebelków z resztą też :) ja tak szukam ludwisia i znaleźć nie mogę a 1500 za krzesło to jeszcze na głowę nie upadłam, żeby dać, ech dobrze tam masz w tej NO oj dobrze :):)
    Pozdrowienia serdeczne
    Marta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie jak je zobaczyłam to od razu Mężowi mówiłam, że one za 1500zł chodzą, więc jak nic trzeba je brać hihi :>

      Usuń
  20. Gratuluję nowych zakupów :) czekam z niecierpliwością na ich "nową twarz" :) pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Same świetne nabytki :) Nie wiem sama co lepsze, więc na Twoim miejscu też bym wszystko zgarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Faktoza, za taką cenę i ja bym wzięła, choć ludwisiowy dizajn nie podchodzi mi zupełnie. Zdecydowanie wolę lata 50-60. Problem, że to trudniej dostać niż retro. Za mało tego ludzie mieli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie czasem można wziąć i sprzedać drożej, jak komuś styl nie odpowiada... mi się marzył i choć trochę krucho z miejscem w domu, ale takiego krzesła za taką cenę nie mogłam sobie odpuścić ;)

      Usuń
  23. Nádherné kusy nábytku, stolička nemá chybu a už dlhú dobu po podobnej túžim aj ja.

    OdpowiedzUsuń
  24. Super, super !! Teraz czekam na metamorfozy zakupionych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Te rzeczy są takie piękne i wyjątkowe, że napatrzeć się nie mogę! Oczami wyobraźni widzę, co jeszcze z nimi zrobisz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też widzę ;) ale też widzę ile w tym roboty hihi :>

      Usuń
  26. jej ale cuda wynalazłaś w tej 'klamociarni' :D skarby nad skarbami :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Moj ludwik jest baaardzo podobny do Twojego :) już jakiś czas temu skończyłam przeróbkę i jestem bardzo zadowolona z eefektu, najgorsze jest to szlifowanie, a potem idzie już gładko :) powodzenia i czekam na wersje ostateczną :))) na pewno bedzie piekny :))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam, widziałam :) piękny, choć przez to, że ja mam siatkę ratanową to się trochę różni. Pozdrawiam :)

      Usuń
  28. Czekam niecierpliwie na metamorfozy :-) Kolyska -bajka :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękny ludwiś... a cena za niego naprawdę bardzo kusząca, jestem bardzo ciekawa metamorfozy:)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetne rzeczy nabyłaś za niewielki pieniądze bardzo mi się podobają pozdrawiam gorąco Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  31. Super zakupy. Jestem zachwycona. U mnie nie ma takich klamociarni. A chętnie bym pobuszowała. Ciekawa jestem tych sprzętów po odnowieniu. Mam nadzieję, że pokażesz już wkrótce ;). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. ale skarby!! a kołyska skradła moje serce

    OdpowiedzUsuń
  33. ludwiś boski.. nie no nic więcej nie piszę i idę stąd bo się popłakać z zazdrości można! :D
    a już ten stoliczek, ach..
    idę..

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudne nabytki :) Ludwisia zazdroszczę, bo ja też poluję na jakiegoś za przyzwoitą cenę :)))
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudny Ludwiczek ci się trafił czekam na przemalowanie ,,

    OdpowiedzUsuń
  36. Daguś widzę ,że zaplanowałaś sobie najbliższy wolny czas tymi zakupami ;)
    Działaj i pokazuj efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie moja droga :) teście u nas byli i śmiali się, że na zimę mam zajęcie jak nic ;)

      Usuń
  37. Ho ho, fiu fiu i jeszcze wow!!! Ale skarby! Każdy kolejny piękniejszy:) Szybko pokazuj krzesełko w nowej szacie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co zajęłam się stolikiem, więc nie wiem kiedy przyjdzie pora na krzesełko, bo na pewno muszę zająć sie kołyską na dniach... ;)

      Usuń
  38. Świetne łupy - zwłaszcza kołyska! Od dawna się za taką rozglądam, ale może i dobrze, że jeszcze nie znalazłam, bo gdzie ja ją wstawię? Powoli miejsca brak :-) ciekawa jestem wszystkich metamorfoz - mam nadzieję, że wkrótce je pokażesz. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy to my na kołyskę też nie bardzo mamy miejsce ;) ale chcę ją jakoś wykorzystać, więc stoi póki co i tarasuje salon ;)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  39. Ludwiś bardzo uroczy:))) Czeka Cię dużo pracy, ale chyba warto. Czekam na efekty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa już szlifuję stolik, chyba taki zostawię, bo efekt mnie zadawala :) ale pomiędzy tymi "renowacjami" jeszcze robię inne rzeczy, więc nie wiem kiedy pokażę :>

      Usuń
  40. wow , ale cuda! a ten stolik i kołyska! niesamowite...:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Piękny,a co dopiero będzie z Ludwisiem jak go wyremontujesz ;)
    Też marzę o takim Ludwiku,ale poczekam jeszcze do zakończenia budowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Kołyska super będzie Anielka układać swoje misie do spania.
    Podoba mi się również stolik

    OdpowiedzUsuń
  43. Wow! Ale SKARBÓW! Zazdroszczę wszystkiego, u nas takie rzeczy niedostępne, bynajmniej nie w tej cenie! Kilka razy natknęłam się na podobny fotel, czy kołyskę, ale ceny od 500 zł w górę :-(.

    Ps. Dagmaro, również się cieszę, że mogłyśmy się poznać i mam nadzieję, iż przy kolejnej Waszej wizycie w PL będzie nam dane dłużej razem pogadać, tak bez pośpiechu i przy kawce w moich skromnych progach, a nie kawiarnianych ;-). Pozdrowienia dla męża i buziaki dla Anielki!

    OdpowiedzUsuń
  44. Stolik ma piękne nogi, marzą mi się takie. Reszta zakupów również super, kołyska oryginalna, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Cieszę się, że trafiłam na Twój blog - nie powiem nic dla Ciebie nowego pięknie....
    pozdrawiam
    aga
    http://kobietapoczterdziestce.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  46. Mebelki zapowiadają się ciekawie, z zainteresowaniem będę śledziła ich przemianę:) Zapraszam do siebie po wyróżnienie:)))

    OdpowiedzUsuń
  47. Ludwik przepiekny, czekam na zdjecia z metamorfozy! My przymierzamy sie do kupna mieszkania, i tez wreszcie zaczne cos urzadzac. Czy mozna zamowic u Ciebie berecik Anielki? U nas juz dzis pierwszy snieg... pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  48. jakis czas temu trafilam na Pani tworczosc. i wtedy zainspirowala mnie Pani swoją szafką z szybkami, ktora Pani bielila gabka. wtedy narodzil sie pomysl zeby cos podobnego zrobic z przedpokojem. drewniane szafy i polki przeszly kompletna zmiane.

    teraz odkrylam w piwnicy wiekowa szafe i znów sie pojawilam po jakis pomysl. spodobala mi sie "turkusowa szafa z wynajmowanego mieszkania". mysle ze kolor bedzie nieco ciemniejszy ale mimo wszystko jakos mnie Pani zdjecia pobudzaja do dzialania.
    zanim dojdzie do realizacji napewno uplynie jakas chwila, bo jako mama blizniakow mam bardzo malo czasu na tego typu projekty.

    dziekuje jednak za natchniene.
    pozdrawiam, ola

    OdpowiedzUsuń
  49. Piękny blog...:) Pozdrawiam serdecznie!

    http://zapachlawendy75.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  50. Stolik mnie urzekł , a kołyska rzuciła na blat . Piękne , po prostu cudowne ! Co do ludwiczka myślę , że dobrze , że było uszkodzone bo ubrane w tapicerkę będzie cieplusiej się prezentować :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Stolik moim ulubieńcem.. Wszystkie zdobycze udane i na pewno doczekają się pięknej metamorfozy..
    pozdrowienia z Londynu!

    OdpowiedzUsuń
  52. Żałuję, że dopiero teraz trafiłam na ten blog, bo jest naprawdę potężną (obowiązkową) dawką inspiracji i stylu - a rękoczyny sprawiają, że totalnie się rozpływam. Ludwiś wygląda na szczęsliwego i widać, że ma gigantyczny potencjał - chyba dobrze zgra się ze swoim magicznym otoczeniem, tak coś czuję:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Fantastyczne nabytki - uwielbiam takie łupy - super że udało Ci się nie wydać zbyt wiele, a masz dwa solidne meble, do tego takie bardzo użytkowe - gratuluję oka i czekam na metamorfozy.

    OdpowiedzUsuń
  54. Piękny blog i piękny stolik! :) Fajnie kontrastuje z kanapą i dobrze to razem wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  55. Piękne mebelki :)

    Pozdrawiam, Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ależ udane zakupy. A ile będzie fajnej pracy przy mebelkach :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Stoliczek super, ale jeśli to antyk to ja bym nie przemalowywała.

    OdpowiedzUsuń
  58. Ale perełki faktycznie śliczności, też niedawno przerabiałam krzesło ale nie jest aż takie śliczne jak Twoje.... te detale i cena!!!

    OdpowiedzUsuń
  59. Bardzo, ale to bardzo podoba mi się stolik!
    pozdrawiam i gratuluję zdobyczy
    marta

    OdpowiedzUsuń
  60. śliczny stoliczek, akurat do listów etc.Chcę mieszkać w takim kraju , rzeczywiście 150 koron .Opłaca się jak nic .Tylko ma zostać ten sam kolor .cristelle

    OdpowiedzUsuń
  61. Piękne, prawdziwe skarby :) Krzesło i stolik są genialne! Też bym takie chciała :)

    OdpowiedzUsuń

Anonimie - jeśli chcesz się wypowiedzieć, podpisz się ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...